Tafc wiec warto przychylić się do obserwacji Jolanty Sztachelskiej, źe w tferzi ^obrazili (oraz intuicji) religijnej Sienkiewicz ciągle jest pisarzem jeśli nie krzywi .tzonvm. ro co najmniej niedoczytanym .
4. Wizja Orzeszkowej
lekarstwo i azyl. We wczesnym odczycie 0 wpływie nauki na rozwój miłosierdzia Orzeszkowa, co zarzucali jej krytycy, nie wspomniała ani słowem na temat religijnych konotacji posługi miłosierdzia i postulatu miłosierdzia wyprowadzonego ze znideł objawionych-35. Czy to znaczy, że pisarka lekceważyła stamtąd płynące wzorce i intuicje miłosierdzia lub mało na ich temat wiedziała, czy jedynie nie i uważała za słuszne roztrząsać ich w odczycie o charakterze naukowym? Trudno oczywiście na to pytanie odpowiedzieć z całą pewnością, ale raczej należy opo- j wiedzieć się za opcją drugą. A to z powodu lektury Prusa: każdy, kto pamięta runiczna reakcję klubowiczów na wywód o pauperyzmie, rozpoczynający się w Pałacu i ruderze dosłownie od Adama i Ewy, z wyeksponowanymi elementami światopoglądu religijnego (P IX. 40), decyzję przemilczeń uznać musi za taktycznie usprawiedliwioną.
Próba pełnej charakterystyki „teologii miłosierdzia” u Orzeszkowej jest, co trzeba na samym początku wyraźnie zaznaczyć, skazana na klęskę w studium rak krótkim i przeglądowym. Aby ukazać ją w sposób odpowiedni, należałoby urzede wszystkim rozpatrzyć ewolucję wątków miłosierdzia w kontekście ewolucji reiigjjności pisarki. W porównaniu z życiem duchowym innych pozytywistów P życiu wewnętrznym Orzeszkowej wiadomo relatywnie dużo dzięki zachowanej jpisfolografii oraz dzięki niedawnemu odczytaniu Dni, zapisków ważnych dla późniejszych lat jej życia. Dotychczasowe studia nad religijnością pisarki w pewnym jedynie stopniu zwracały uwagę na powyżej wskazane zagadnienia36.
Potrzebna jest zatem osobna, przypuszczalnie wcale niemała, rozprawa o „miłosierdziu według Orzeszkowej". Z rozrzuconych po wielu tomach powieści
34 jl Sztachet sta, Czar i zaldęde Sienkiewicza, Białystok 2001, s. 27 nn.
38 F. Fateński w liście do K. Estreichera pisał: „Wyjść nie mogłem z podziwu, jak tam ona, kunsztownie przez półtorej godziny w podobnym przedmiocie prawiąc, o idei chrześcijańskiej ani wzmianki nie zrobiła'-. Cyt. 23:1. Wiśniewska, (komentarz edytorski do:| E. Orzeszkowa, Publicystyka społeczna, i wyb. i wstęp G. Borkowska, oprać. I. Wiśniewska. Warszawa 2005. s. 115. Faleński pisze dalej, że *’ odczycie pisarki pojawiły się jednak aluzje i insynuacje co do wypaczenia idei miłosierdzia przez instytucje chrześcijańskie.
Ł Fita. Eliza Orzeszkowa w poszukiwaniu rełtgii, (wt( Pruhłemałji-a religijna w literaturze pozytywizmu i Młodej Polski. Świadectwa poszukiwań, pod red. S. Fity, Lublin 1993, s. 55-98; J, Tomkowski. Barok - gotyk - relipa serca, jw-.j tegoż. Woj pozytywizm. Warszawa 1993, s. 315-339.