skończoność w romantyczne) tilo/oiii Schcllinga uprawomocniona jest sankcją natury (we wczesnym okresie) i sankcją rcligii (u schyłku życia), /łączonymi odwieczną opowieścią mityczną.
Teoretycy romantyzmu przejęli w dużym stopniu myśli Schcllinga. Warto tu podkreślić zwłaszcza wyjątkową rolę muzyki w obrazowaniu nieskończoności. Muzyka dla wielu romantyków jest najdoskonalszą ze sztuk, albowiem wyraża bezpośrednio - nie korzystając z pośrednictwa żadnych subkodów -czystą podmiotowość. Uczucia i przeżycia artysty oraz odbiorcy, który ze świata dźwięków układa w swoim umyśle własny poemat, stają się w drodze muzycznego przekazu swoistym cpifcnomcncm wewnętrznej jaźni, nie natrafiając na żadne przeszkody. Muzykę należy tylko bezrefleksyjnie słyszeć i czuć „uchem wewnętrznym", odbierać swoją głęboką istotnością, by natrafić na tajemnicę Boga i nieskończoności. Arthur Schopenhauer stwierdził, że romantyczna muzyka nie wyraża „nigdy zjawisk, lecz wyłącznie samą istotę każdego zjawiska, rzecz samą w sobie, wolę samą”174. Oddaje czystą duchowość, energię życia, namiętności, inspiruje zmysły, działa narkotycznie, oczyszczająco, bezpośrednio oddziałuje na nasz umysł, stanowi estetyczną symbiozę idealną duchowości artysty i odbiorcy, znakomicie tedy służy jako narzędzie poznania. Także nieskończoności. Poprzez dźwięki możemy ją odczuć w nas samych. Kant nic miał więc racji, twierdząc, że nieskończoności nic możemy poznać. Potrzebne są tylko odpowiednie instrumenty. Nawiązując do Schcllinga, można zatem chyba powiedzieć, że analogicznie jak w mitologii czy poezji greckiej, gdzie „nieskończoność okazuje się [... j - podobnie jak w organizmie - związana bezpośrednio z tworzywem”171, tak i muzyka w swojej ustawicznej alegorezie naj-
174 A. Schopenhauer, Metafizyka muzyki, przcl. J. Carewicz, „Ruch Muzyczny" 1971, nr 1. «. 11.
171 W. F.J. Schclling. Filozofia sztuki, s. 88.
pełniej oddaje ideę nieskończoności, .stanowiącej w romantyzmie jakby spoiwo dla całości świata, /.budowanego z pierwiastków materialnych i duchowych.
O takim właśnie obrazie świata Schelling mówi wyraźnie w ustępach Filozofii sztuki oraz w późniejszych wykładach Filozofii objawienia, traktujących o roli Chrystusa w dziejach ludzkości.
Filozof potwierdza chrześcijańskie korzenie nieskończoności stanowiącej domenę Boga. Wraz z wstąpieniem Chrystusa w świat ziemski, fizyczny, materialny, czyli skończony, Bóg nadaje wszelkiemu życiu i realności pierwiastek nieskończony'7''. Przy tym wszelkie formy i dookreślenia pojęcia nieskończoności, związanej poza czasem z Absolutem, współwystępują zawsze z ich skończonymi przeciwieństwami, np. z przyrodą'77. Tak dzieje się w planie ziemskim. Syn Boży znosi jednak owe realnie istniejące antynomie, ustanawiając religię nieskończoności, gdyż „w chrześcijaństwie nic chodzi o to, co skończone. Chrystus /.stępuje do ludzkości w jej poniżeniu, przybiera postać sługi, aby cierpieć i na swym przykładzie unicestwić to, co skończone"'7".
Idea nieskończoności stanowi ważny składnik romantycznej całości -dynamicznej, zmienne), amynomiczncj.
Chrystus wprowadza zasadę idealną: od skończoności do nieskończoności. Wszystko odtąd będzie jej przyporządkowane. 1 tak, romantycy doszukiwać się będą nieskończoności wszędzie: w kosmosie, bytach przyrody i w człowieku samym. Refleksja religijna (ale nic dogmatyczno-kościclna) wyprze z horyzontu poznawczego na drugi plan refleksję filozoficzną, skupioną na komentowaniu postępu wiedzy i osiągnięciach naukowych. Często określa się wyobraźnię romantyczną jako swoiście religijną, a sztukę tego okresu ujmuje w kontekstach sakralnych i mistycznych. Idea nieskończoności stanowi ważny składnik romantycznej całości - dynamicznej, zmiennej, amynomiczncj, ale spajanej duchem
176 Zob. tamże, s. 104-103. ,7; Zob. tamże, s. 558-562. ,7* Tamie, 1. ioi.