le był egzaltowany, zamiast odczuć, że jego partner byt słaby.
A teraz — jesteś poetą: wystawiasz sztukę ł masz dokonać wyboru między aktorami o wytrawnym sądzie i zimnej głowie a aktorami uczuciowymi. Ale zanim się zdecydujesz, pozwól, że d postawię jeszcze jedno pytanie, fw jakim wieku jest się wielkim aktorem? Czyż wtedy, kiedy się jest pełnym ognia, kiedy krew burzy się w żyłach, kiedy najlżejsze wrażenie wnosi niepokój do duszy, kiedy umysł zapala się od najmniejszej iskry? Wydaje mi się, ze nie. Ten, kogo natura stworzyła aktorem*, celuje w swojej sztuce dopi^ to "1 nabyciu długiego doświadczeniaj kiedy ostygł już żar i namiętności, kiedy umysł jest jasny j w duszy. Wino najlepszego gatunku kwaśne jest i cierpkie, kiedy fermentuje, nabiera szlachetności, kiedy długo stoi w beczce. Cycero, Seneka i Plutarch wyobrażają w moich oczach trzy epoki człowieka-twórcy. Cycero jest często tylko słomianym ogniem, który cieszy moje oczy. Seneka jest ogniem z winnej latorośli, który razi wzrok; jeśli natomiast poruszę popioły starego Plu-tarcha, odnajdę tam rozżarzone w^le, które mnie j łagodnie ogrzeją.
Baron* grał po sześćdziesiątce księcia Essexu, Ksy- I faresa, Brytanika, i grał ich dobrze. Panna Gaussin1* I Czarowała w Wyroczni i w Wychowanicy mając lat | pięćdziesiąt.
DRUGI ROZMÓWCA
Tak, ale twarz jej już nie odpowiadała roli
PIERWSZY ROZMÓWCA
To prawda, i jest to może jedna z trudności nie do pokonania na drodze do doskonałości przedstawienia.
Trzeba wiele lat spędzić na deskach, a rola wymaga f nieraz pierwsze] młodości. Jeżeli znalazła się aktorka, ^ która mając lat siedemnaście11 zdolna była zagrać rolę Monimy, Dydony, Pulcherii, Hermiony, był to cud, którego już nie zobaczymy. A jednak stary aktor staje się śmieszny dopiero wtedy, kiedy go opuszczą całko-j wicie siły albo kiedy jego znakomita gra nie może zatrzeć kontrastu między jego starością a rolą. W teatrze jest jak w towarzystwie, gdzie miłostki wypomina się tylko tym kobietom, które nie mają dość talentów \ lub innych cnót, aby pokryć nimi swoje błędy.
Za naszych czasów widzieliśmy debiut Clairon i Mo-lć |§ grali p| wtedy jak automaty; dopiero potem pokazało się, że są prawdziwymi aktorami Jak to się stało? Czyżby duszy, uczuciowości i serca nabyli dopiero z wiekiem?
Teraz właśnie, po dziesięciu latach nieobecności w teatrze, panna Clairon1* postanowiła do niego wrócić. Czyż dlatego grała słabo, że utraciła duszę, uczuciowość, serce? Nie, tylko pamięć swoich ról. Przyszłość to potwierdzi
DRUGI ROZMÓWCA
Jak toł Czyżbyś sądził, że ją jeszcze zobaczymy?
PIERWSZY ROZMÓWCĄ
Chyba że umrze z nudów, gdyż czym chcesz, aby zastąpiła oklaski publiczności i wielką namiętność? Gdyby ten a ten aktor, gdyby tamta aktorka byli naprawdę przejęci swoją rolą, jak to się powszechnie sądzi, powiedz mi, czy mogliby pamiętać, on o spojrzeniu w stronę lóż, ona o uśmiechu dla kulis, czyżby prawie wszyscy przekomarzali się 1 parterem i czyżby biegli do garderoby przerwać głośny śmiech swego
47