I
iA5 a rogatki nie podniosą Dla jadącego proroka,
To co? — Głowy się strzaskały!
A on został jeden cały.
A na wozie ludzkie trzewo, no Trup na prawo — trup na lewo. Kapitan przy swoim Dolicu,
Zwoszczyk żyw, lecz jak śmierć biały. I wóz jego we krwi cały,
A ksiądz jakby cały w słońcu i7s Na wozie, w męczeńskiej szacie,
Jak na jakim majestacie Jechał spokojny i żywy.
Bo on człowiek sprawiedliwy I święty...
KOSAKOWSKI Słuchaj i Judyto,
i8° Zwiedź mię ty z tym karmelitą.
na stronie_
Ach, łza jej do pereł grochu Podobna... zemstę już gasi...
i
JUDYTA
Prorok wasz zamknięty w lochu.
A czy są rycerze wasi lp Blisko? Ja go wam wyzwolę.
KOSAKOWSKI
JUDYTA
KOSAKOWSKI
JUDYTA
Hg jpij wolności brama,
|| Nu> } r5ża od Saronu,
\
•. J? ^ bardzo bliska zgonu; fl ffon wal'* mu pachnąca | Wolności?' i weselem...
I I ja stąd odlatująca ■i ft duch jaki do miesiąca,
] $ cały* ^'dawnym Izraelem:
I Aż powrócę —'bom duch wielki,
A u Pa°ny zbawicielki
niebie oczekiwana.
KOSAKOWSKI
W imię Ojca, Ducha, Pana! i • Co ty gadasz?
JUDYTA
J, Nu, ja sama
Nie wiem... Miasto dziś podpalę, Ogień włożę pod szpitale;
Aż chorzy wyjdą z płomieni : I o księdza będą prosić;
I po mieście zarażeni Biegać i ogień roznosić,
Kołdry targając ogniste...
KOSAKOWSKI
Co ty mówisz? Jezu Chryste, Szpital palić!
JUDYTA
Nu — a oni?
swoją śmieri-
■ H Chociaż bardzo bliska zgonu — Judyta przeczuwa