26 Sj9lai| - Aii i, SraiM 9
bimi< nir opozycji. l.«ki«* natury buntują się przeciw każdej prawdzie,|„,
się. i Ir w icłi mocy. przed diogą rozsądku i jedynie krętymi ścieżkami można je ilnp^ Madzie Inni. ^dzie j|| zmierza. Udaj, że się zgadzasz na wszystko, a lal wiej zdolny
KNm
Ale to nudieiUlwti, Walery!
Walery
fAwukamy sposobów, aby je udaremnić.
Air jakich. .<kon> jestoae dziś wieczór ma być zawarte?
Walrry
Trzeba wyprosić zwłokę: najlepiej udać chorobę.
Wezwą lekarzy i podstęp się wykryje.
Walery
Żartujesz? Czyi oni mają o tym jakie pojęcie? Tylko śmiało, możesz sobie wybrać chorobę. jaka ci się żywnie spodoba: znajdą z pewnością uczone argumenty, ab wytłumaczyć, skąd się wzięła.
Harpagon, Eliza, Walery
Harpagon
aa ttronie, a głębi sceny Zdawało mi się tylko. Bogu dzięki.
Walery
nie wuŁtfc Harpagona
A wreszcie, jako ostatni sposób, zostaje nam ucieczka; i jeśli miłość twoja, piękna ] Elizo, potrafi się zdobyć...
Sposlnega/ęc Harpagona
Tak, córka powinna być posłuszna ojcu. Nie tr/eba zważać, czy mąż się podoba,ciy I nie; bez posagu! to wielkie słowo: gdy taki argument wchodzi w grę, obowiązkiem jest I zamknąć oczy na wszystko.
Harpagon
Dobrze, to się nazywa mówić! o!
Walery
Pfeepraszam pana bardzo, jeśli się cokolwiek uniosłem i ośmieliłem się mówić do I córki w ten sposób.
Harpagon
Jak to! Ależ prześlicznie mówisz; chciałbym, abyś zyska! na nią wpływ nieograniczony.
Do Elizy
Tak, możesz się boczyć, ile ci się podoba: przelewam na niego całą władzę od nieba mi daną i życzę sobie, abyś we wszystkim była mu posłuszną.
Walery Do Elizy
Czy wobec tego zechce pani opierać się jeszcze...
Harpagon, Walery
Panie, pójdę jej jeszcze roztrząsać sumienie.
Harpagon
Owszem; bardzo ci będę wdzięczny. Z pewnością...
Walery
Zdrowo będzie, jeśli się jej trochę cugli przykróci.
Harpagon To prawda. Należy...
Walery
Niech się pan nie obawia. Mniemam, iż dam sobie rady.
Staraj się, staraj. Muszę teraz wyjść do miasta; wrócę za małą chwilkę.
idąc w stronę, którą wyszła Eliza, i zwracając się jak gdyby do niej Tak, pieniądz jest darem najcenniejszym w świecie; powinnaś Walery - ironia pani dziękować niebiosom, iż dały pani tak dzielnego i zacnego ojca. Skoro ktoś gotów jest wziąć pannę bez posagu, nie ma się co dłużej zastunawiać. Wszystko mieści się w tym słowie: bez posagu; ono powinno starczyć za młodość, piękność, urodzenie, honor, rozum i uczciwość.
Dzielny chłopak! To się nazywa mówić jak wyrocznia. Szczęśliwy, kto ma przy hoku takiego człowieka.