DSC08636 (3)

DSC08636 (3)



ca. Cóż go dotąd zaszczyca po tylu wiekach obłędnej kolei? Co w nj |

najpiękniejszego? Oto tęsknica na duszy i boleść na sercu. któr, * uonalszą organizacją? rTrzy są działy w przyrodzeniu, trzy w dziejach

okresy.40 A porządek, następstwo niewątpliwie takie: na początku spół-istnien ie we wszechrzeczy jestestwie i życiu wszystkich razem stworzeń. Harmonia światów Platona! Rajskie mienie, bez wiedzy, bez uznania, w tonice i powszechnej zgodzie. To pierwszy okres! Przed wywołaniem z niebieskiej ojczyzny, kiedy jak aniołowie jednym wszystko rozumieliśmy wejrzeniem i w jednym okamgnieniu świat wszystek przebiegali, i naukę zaraz mieliśmy od stworzenia swego — bez sylogi-


uciska po stracie nieskazitelnego mienia! Oto chęć wyjścia tą sjJ promienną myślą z ciasnego koła, z okresu jednostki, egofeJ samolubstwa, chęć rozszerzenia się, rozprzestrzenienia miłością mienistą. wszystko obejmującą od końca do końca, we wszech jestestwie, w nierozdzielonym całej natury porządku — w tej harmoJ tej cudotwornej tonice całego świata!... Tymi oto słowy skreśli|epoczątek, następstwo, treść, szyk i koniec dziejów rodu ludzkiej

Toż samo bowiem słowo w słowo ziściło się w historii wszystkich tj anu. mędrkowania i wniosków, tych szczudeł roztargnionej potem dów, co się na każdym człowieku, przez wznowienie tej samej prJ wielkiego geniuszu, w którym przedtem była i zgoda, i harmo-rodzonej kolei, codziennie przed naszymi iści oczyma. Jest rdza, fol nia, i jedność nicrozdzielna, ,moc pojmowania wszystkiego bez czara wszystko pożera, nawet blask dawniejszej wielkości i piękności! BB samego siebieTy-Dalej: odwrót opacznej “woli; odstęps-tury ludzkiej. Są uroki, co niemoc zadają oczom naszym, że jako! 1 cz,owieka od porządku ogólnego; w>darcie si« * wszechrzeczy

sowie przeciwko słońcu nic w przeszłości nie widzą prócz tej ESI CzaS tWOrZyde'    “ Sn,Utkumelan'

. .    , . . .    •___/F*. - .„„i,    „__• „ . *1 choin. Wysoka poezja człowieka — mrok w blasku posępnym i łago-

wiałcj szaty, jaką dzisiaj nosimy./Toc jednak prawda zapisana ja$nt ,    . : , , . .    ^    A\ . 3    „

...    .    . .    , .    , , r dnym świetle księżyca! Prawdziwa romantycznosc! Człowiek jest tylko

mi i bardzo czytelnymi literami w naszym sercu: ze k ledys j„ ;    . .    . V.    , . f    J. 3lt.

szymi byliśmy. Bez tego nawet przypuszczenia ani pojąć nie na teraźniejszości. Czas obecny stał się, jest tylko produktt|


* snem, cieniem w tej pięknej epoce, której w naturze wegetacja roślin

odpowiada, Ko wiek pośredni między boskim natchnieniem pierwszego a rozumem, albo raczej u m e m 42, ostatniego. Ten tedy


Htstoria uc«: jako s.ę stał? Um.cjętność h.storyczna jest konst,, kejączasjtyPierwsza wdzrejachepokaanorgamczną przypommadoskona)a refleksja. Czas egoizmu, rozumowania, filozofii; w tym rę. Ma ten sam kształt i podobieństwo. Tam w dal. medośc.głej potu* mie my    To trzeci dkres! Ce, historii taki: .Bądźmy jako

gamy kolosalne postacie, p.erwszych synów z>em. - malarskie fig dzicci«, a,e w umie, rozumie, w uznaniu siebie samych w jestes-grupy patriarchalne. Wielki był człowiek w początkach. Są to nicjak iwie naszym..^ Powtarzam raz jeszcze, czego dostatecznie wypowie-skały pierwiastkowej formacji w porządku historycznym, A dab dzieć nie mogę: — myśl, że kiedyś, w początkach świata, człowiek był następujący okres: czyż nie przypada do miary z wegetacją w nalurt inny, pojętniejszy, szczęśliwszy, choć tego nie wiedział; myśl tak zwa-organicznej? Czasy poetyckiego natchnienia, zapału? Nie sen li to raj nego złotego czasu; myśl raju; myśl błogich chwil, bliższego z naturą czywiście? Fantazja włada w tym świecie i jako duch nad ziemią sjj. powinowactwa, ściślejszego związku z Stworzycielem nieba i ziemi; unosi po uskromieniu burzliwych żywiołów. Stwarza, czaruje! Fantaa myśl ta — albo raczej: to jako mgła snujące się, dalekie wspomnienie — w historii rozpościera się i mija niby sen albo mgła w świetle księżycu tkwi pod rozlicznymi postaciami w każdym systemie poetyckim, w każ-kiedy gwiazdy rzęsisty blask sieją na ziemskie obszary. Nie jest toaldym układzie pojęć religijnych, w każdym porządku filozoficznych wy-jasność słońca w południu, ani ćma nocna39, ale blask miły, któryajiobrażeń ledwo nie wszystkich ludów starożytnych. Świadectwa godne razi oka i środkuje między tą i tamtą. Wszystkie tu kształty ponmmżania. To pierwszy okres. Dalej: myśl późniejszej, nigdy nie wybadanej mają wejrzenie. Więcej we wszystkim poezji i dumania niżeli rzeczyw^olucji w moralnej naturze człowieka, za wiadomością złego i dobrego, stości, rozumu. Co atoli brać potrzeba w znaczeniu przenośnym. D® zatem przez rozróżnieniejednego od drugiego, a zatem przez wiedzę, piero w trzeciej (naszej) epoce czysty rozum rządzi światem. Cz«»przez ,,s i ę‘‘, jako mówi genialny spółziemianin nasz Nepomucen epoka nic przypada do miary z wyższym porządkiem w naturzei df^inski<J, tak głęboko częstokroć przenikający do szczerej .sloty, a po-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
61 TOPOR. nie chciała go więcej dać do więzienia, owszejki dowiedziawszy się co zacz był, zjechała z
4 postanowienia pomagisterskie1. DZIEŃ PO OBRONIE RZUCAM PALENIE Póki co to analogowe i przestawiam
page0171 163Scipio mał zaszczytny przydomek Afrykańskiego. W roku 199 obrano go cenzorem, a w 194 po
480Zaczęła go pisać już po śmierci brata swego, w sierpniu 4845 r. Na pierwszój tóż karcie, zaraz cz
ScannedImage 30 5« łonie/, po o ho da i od anioła, będę winny wydania niewinnej krwi na wyrok śmierc
page0148 Tl ladvsław Jagiełło.    i4g ■* rhcicowi ani dóbr zabii rac, ani go więzić,
page0198 196 PLATON. czempredzej przybywał. Jest niewątpliwe, że po tylu przykrych zawodach, ten był
język7 22 możemy chcieć wprowadzić odbiorcę w błąd (oszukać go), możemy mówić po to, żebj się pochwa
Poznaj C++ w$ godziny0148 Wskaźniki 137Dlaczego będziemy wykorzystywać wskaźniki? Jak dotąd, krok po
image 14 (2) wieka uwikłanego w dramat swoich czasów, które nie zakończyły się jeszcze — są naszymi.
wielkanoc10 ,1 będę z Niego szydzić, opluję Go, ubiczuję i zabiję, a po trzech dniach ZTTI31^p^^Stał
Drzewo życia4 się pośrednio. Rozpoznaje się go wówczas jedynie po mokrym okryciu, cieknącej mu z su
Zdjęcie019 (17) fbu te t HOn^u^a /)2Aucz*ie W5U*X CA , fr) npjtu. Ol n,u *%+* **cSocćy po!*C$ł&
odsprzedawałyby go po wysokiej cenie i ostatecznie producent mógłby go sprzedawać tylko po niższej
BEZPIECZnry mam u i/YTERntciE trzeba EZRECfEtfruo mf mOJWSKl hew sOM. ®y GO WPUŚCISZ- ]UZ po m mmp
Untitled 25252525283 2525252529 <s. ^olO^-i^iaO HAł&~ V ^>0^-5 c^O SiS 6 (_A-vc^ cA *~jsl

więcej podobnych podstron