DSC08653 (3)

DSC08653 (3)



swojej i. jako się jej podobało, przyjąć albo odrzucić, co nic p 7 przygody, ale z osobnego zrządzenia, co koniecznie nastąpić musij,j0


było wypadkiem ogólnej dążności i ogólnych usposobień. Przeto ws* chęć swoję. myśl i starania położyła była zrazu w obronie $^1 wsławionej przez pisarzy francuskich tak we względzie praktycznym J i teoretycznym, którą osobliwie zaszczycały: długie powodzenie naśvvjJ i nazwisko okazalsze jak właściwe albo zasłużone. Lecz nie tak lo łatwJ tłumiają się w narodzie usposobienia, choć niezupełnie rozwinionc,;] tak łatwo powszechniejsza dążność się wstrzymuje. —/Rnie^ natenczas, że tak zwana romantyczność jest tylko jednej lubl^ głów wymysłem, toż jakoby była szczególnym rodzajem poezji, jak * bajka, satyra albo sielanka. Widziano w tym sam niesmak, saJ


s zacieśnione. Nikt jej nic uważał w związku z przeszłością, pyl° . zjcU z masą myśli i pojęć, którymi się istota narodu wyraża.. * /V |CZj0no nazwisko pięknej literatury ku rozrywce kobiet K|etryst^vya Postawa tych trefnisiów w literaturze była, że tak powiem, rc abna, da wet ich słowa były pieszczone. Oni mieli zemdloną mowę. ijjatlejsi rozumieli przez poezją kunsztowną tylko zabawę, igraszkę.

c*c


Ps,e

iUeraC


I n*c więcej! Z przyczyn naturalnych takie zdania w dzisiejszym


do miary już nie przypadały; nie mogły też ku sobie pociągnąć kiej młodzieży. Tę jak gdzie indziej tak i u nas większa może umysłu

ijętkosc.


a żywsze bez wątpienia objęcie i nie stępione uczucia

sobniejszą czyniły ku prędkiemu wtajemniczeniu się w owo misterstwo


upiorów, czary, samych duchów i nieboszczyków chodzących po ś\vieJpje\vidomego ducha, sprawcy wszelkich przeobrażeń w literaturze Wyobrażenieliteratury ledwo nie do samych romansów i wierszopisaąjŁjsiejszych ludów Europy, który jednym, ale pochmurnym wejrzeniem _ 1 ośmielił geniusz poety, artysty, filozofa, podając im do ręku władzę nigdy

cką. kry tyczną t historyczną? Na tylu pisarzy, którzy wszyscy odstąpili od mniemanego fyE _

sy c \ zmu. Nie może nie poglądać z góry na poezją ojczystych wspomnit^l ^sjęsamopas w oddzielnych broszurkach wałęsają. P. Oboleński. Rosjanin, przełożył poezją oryginalną, którą „Pamiętnik nazywa płode m gminu? Trzcbaż P^M ffr. 1827 z greckiego na język rosyjski dzieło Platona O prawach (Platonówy rozhowory o za-nać „Pamiętnikowi (który z samego nazwiska swego wiele pamiętać powinieniT^/,, Perewod Obolenskaho z greczeskaho, Moskwa 1827). Okoliczność ta dała powód najpiękniejszą poezją jest poezja ludu, a nawet poezjai gminnych. narodowych podań?| p Józefowr Jeżowskiemu do ogłoszenia w Moskwie roku następnego książeczki pol-gdy poezja arystokratyczna nie była. Dalej utrzymuje „Pamiętnik UmiejęiiJLjej pt q postępie badań filologicznych we względzie pism Platona. — Tę książeczkę po-Czystych.: ,że podobanie się jest stanowisko, z którego w poezji i sztukach o dolŁ^a przedmowa, w której P. Jeżowski tak pisze: — „nic ma przypadku, w którym by ci tworów się sądzi. Od Baumgartena, pierwszego założyciela filozoficznej teorii iKarc chcący pożytecznie i roztropnie na jaw wystąpić, mógł nie doku, do Szcllinga i Hegla nikt prócz „Pamiętnika Umiejętności Czystych takiej maktJ^ pa m ię t a ć: co? kiedy? dla kogo? na co? i w jakim języku pisze?" — Rzecz godna za zasadę estetyki i główną cechę doskonałości dzieł sztuki nic położył. Co większa: ib Łgania, że P. Jeżowski, za wziąwszy tak doskonałe wyobrażenie o obowiązkach pisa-„Pamiętnik utrzymuje. _że każdy skąpiec jest poetą, kiedy z niepojętą i skrytą radoj £ nje starał się im za dosyć uczynić i przykładem swoim stwierdzić wskazanego prawi-waży i chowa do szkatuły złoto. Rzecz najnicpoetyczniejsza w świecie! „Parnią 2 wielkiej bowiem chęci wystąpienia pożytecznie i roztropnie na byłby może miał słusząośc w tym względzie, gdyby był powiedział: że taki skąpiec) w zapomniał najpierw, co pisze, kiedy pisze i dla kogo? Zamierzył okazać publiczności przedmiotem poetyckim, np. dla malarza flamandzkiego wyrażającego chcijj L|s|cjeji że tłumacz rosyjski chybił w wyborze dzieła omylnie przypisanego Platonowi, a za-i ukontentowanie w rysach twarzy sknery, lichwiarza itd., albo dla poety kreślącego^ ||jast tego bije na miłośników sztuki, zaprzeczając im prawa do sądu o rzeczach estety-charakter i taką scenę w komedii lub powieści historycznej. Lecz nie idzie zatem, żebytj pnych; „albowiem — są słowa P. Jeżowskiego — nie mają oni stał ej, przyznanej skąpiec miał być poetą. Na to się nikt nie zgodzi. „Pamiętnik Umiejętności" powiMl, ffiurząd zo n ej posiadłości w państwie naukowym!" — Cóż znaczy stała, przyznana i dworak jest poetą, kiedy nadzieje i widoki swoje buduje na uśmiechu swego poteotą Lodzona posiadłość w państwie naukowym? — Czy katedra w akademii? Czy patent Ale to jest nadskakiwanie i służalstwo, nie poezja. „Pamiętnik nic odmawia tytułu pt pjczycielski? Czy toga? AVięc podług P. Jeżowskiego, kto nie ma katedry, patentu i togi. ty nikomu. Daje go próżnym i ambitnym (str.89), odważnym i lękliwym, ubogim i | |janj myśleć, ani pisać nie może!! — Kto tak sądzi, nie występuje najaw poży-tym. młodym i starym; słowem tym wszystkim, co się rodzą i umierają. „Pamiętniki lęznic j roztropnie. Powiada dalej P. Jeżowski, „że rozległa sfera pięknej lilera-

siuje czytelników swoich wyjątkami o smaku z dzieł Hugona Blaira, a delikatnośći| ^ry coraz bardziej ścieśnia się u nas."_Dlaczego? — „Bo trudne powołanie tych uczo-

prawność kładzie za najwyższe prawidło sztuki (tom III, zaszyt II, str. 12). „Pamifli Ich, którzy mogli mieć imię znawców, przestało być dostojnym urzędem niewie-

przyjacielskim zaleca piórem Listy Władysława do Celestyny, gdzie cała estetykami g wybranych." _ Więc do sądu o sztuce koniecznie potrzeba urzędu? Potrzeba

się w kojcu między gęsiami i kurami. Nareszcie „Pamiętnik" Izorę P. Odyńca uwaiiBtopagu? Trójnoża dełfickiego wyrokującego wśród kłębów dymu? A my. drudzy, czerń twór geniuszu!!! Słowem „Pamiętnik Umiejętności Czystych" nic najcz)We wtajemniczona w poświęcone misterstwo uprzywilejowanej krytyki, czołem bić bę-miewa zdania w rzeczach estetycznych.    Ańemy przC<j tymi arcykapłanami sztuki? P. Jeżowski zapomniał, kiedy pisze? bo w XIX

Jednym odprawię zawodem inne jeszcze uprzedzenia pod względem sektarsiWeku podobne opinie własną upadają niemocą. Na ostatek, nie mogę tego przewieść


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
68579 IMG`56 (2) przemysłowej można przyjąć albo odrzucić. W okresie późniejszym kierunek rozwoju zd
KSE6153 II L49 797 1655 pod winą i karaniem, jako się w związku naszym i w tym Uniwersale wyraziło.
page0032 28 i udała się zEliezerem, który jej, jako też jej braciom ofiarował kosztowne podarunki. G
pic 11 06 141303 s SłofcYi icsłępwe Skomplikowanie. a nawet henwhY5,iviśf ;wmv:.w. elitarnej jawią
CCF20090225063 powinno się jej mylić z oryginałem czy używać jako jego substytutu. Weźmy pod uwagę
zpoza grona członków uniwersytetu dostanie się do bibljoteki jako spragniony jej czytelnik. Pewne je
TYBERIADA 1 Opowiadała, że Matka Jezusa zamieszkała u swojej siostry i opiekuje się jej wnukami. Rza
DSC00688 jako „klasycystyczną”. Jej charakter estetyczny miał I jednak, jak się zdaje, znaczenie nie
Obraz43 o ile uczeń zmierza do odkrycia prawdy o świecie, musi się jej podporządkować jako czemuś n
NRF 1957 - po utworzeniu EWG - NRF jako jeden z jej członków, bardzo szybko odbudowała się ze
Drogi prowizoryczne (tymczasowe) wykonuje się jako gruntowe, gruntowe ulepszone, żwirowe albo układa
PA030088 164 BUNT W TREBLINCE młoda jasnowłosa kobieta. Jej jasnoniebieskie oczy uśmiechały się do n
bachtin5 358 Problem gatunków mowy II. WYPOWIEDŹ JAKO JEDNOSTKA JĘZYKOWEGO POROZUMIEWANIA SIĘ I JEJ

więcej podobnych podstron