84 Śmętauek Akt V. Scena 3
ftmi Pemelle
Ten człowiek raczej zbytkiem cnót najczystszych grzeszył l w głowie mi się nie chce pomieścić, c loprawdy, *™*rnelie..
By w tym, co mi mówicie, bodaj cieó był prawdy. Ptonle
Orgon
No, gdyby to nie było od matki jejmości.
Sam nie wiem, co bym zrobił, w takiej jestem złości.
Doryna
Jaką miarkę kto mierzył, taką mu odmierzę:
Ffen nie chciał wierzyć innym, dziś panu nie wierzę.
kłeant
Ale my tu tracimy drogi czas na plotki,
Gdy trzeba jak najspieszniej znaleźć jakieś środki Na łotra, co z pewnością nie bawi się w żarty.
Parnia
Jak to? On by śmiał stanęć do walki otwartej?!
Elmira
Nie sądzę, by te groźby cel odniosły jaki:
Zbyt jawne niewdzięczności w nich widne poszlaki.
Kłeant do Organa
Nie licz na to: on znajdzie sprężyny najskrytsze,
By poprzeć to, co uknuł przeciw wam tak chytrze -1 na słabszych dowodach nieraz zdrada zwykła Motać sieć, której potem nikt już nie rozwikła.
Powtarzam ci raz jeszcze: gdy tę bronię włada,
Łagodzić go koniecznie, nie drażnić wypada.
Orgon
Prawda, ale cóż robić? Bezczelności tyle Sprawiło, żem o wszystkim zapomniał na chwilę.
Myślę nad wyszukaniem jakiegoś sposobu,
Aby chociaż pozornie pogodzić was obu.
Elmira
Gdybym mogła przewidzieć, że tak sprawa stoi,
Nie byłabym kusiła porywczości twojej I przez...
■BMtt
I do Doryny, widząc wchodzącego Pand, Zgodą I Co chce ten człowiek? Idź, dowiedz się prędko! ^Irybrał się ze twoję do odwiedzin chętkę!
Orgon, Pani Pemelle, Elmira, Marianna, Kłeant, Danut, Donna,
Pan Zgoda
Pan Zgoda
Pan Zgoda-manifestacja chrześcijańskiej pobożności
I do Doryny w głębi sceny Witam cię, droga siostro!60 Spraw, dla mej miłości, Abym mógł mówić z panem!
k Doryna
Rui ma teraz gości
1’wętpię, by chciał przyjęć waćpana w tej chwili! Pan Zgoda
Ależ przyjmie z pewnościę, przyjmie jak najmilej! Widok mój go nie może zranić w żadnym względzie, 11 tego, z czym przychodzę, rad niezmiernie będzie.
i Doryna do Zgody ftńskie imię?
Pan Zgoda
ft\ Oznajmić proszę mu łaskawie,
Ze od pana TartufTe’a w jego własnej sprawie.
Doryna do Orgona
Człowiek przybył, w obejściu dość miły, i głosi,
Ze od pana lartuife*a jakęś wieść przynosi,
Która pana ucieszy, jak mówi.
Kłeant do Orgona Mym zdaniem,
Trzeba, abyś zapoznał się z jego żądaniem.
pojawienie się i słowa Ruia Zgody dowodzą, że Jen on duchowym bratem btuflif a.