34
Jerzy Michalski
Branicki i cała magnacka koalicja, czyli tzw. partia saska (sama określająca się jako obóz republikański czy też patriotyczny), szukając oparcia w Austrii, Saksonii i Francji nie przyjmowała jednak tym samym świadomej orientacji na państwa tzw. systemu południowego jako zasadniczo przeciwstawne kierowanemu przez Rosję systemowi północnemu, zagrażającemu niezależności Polski. Partia ta liczyła bowiem również na pomoc sprzymierzeńca Rosji, Fryderyka II. Nie reprezentowała też zresztą jakiejś zasadniczej postawy antyrosyjskiej ani nie była przeciwna rosyjskim wpływam w Polsce pod warunkiem, że Petersburg nie będzie popierał jej wrogów, czyli Czartoryskich, a przede wszystkim, że nie będzie tolerował, a tym bardziej popierał zamachowców na dotychczasowy złotowolnościowy ustrój Rzeczypospolitej. Hetman Branicki, oburzony reformami sejmu koronacyjnego, pisał 11 grudnia 1764 do Karola Radziwiłła:
Stąd już jaśnie poznawać można przedsięwzięte zamysły na wprowadzenie nowej regiminis formy z wywróceniem praw i swobód dawnych Rzeczypospolitej, z ofiarą fortun i urzędów naszych. W takowym niepomyślnym rzeczy stanie obiecywać sobie przecie jeszcze po Bogu możemy nie tylko samej Rzeczypospolitej postrzeżenie się, ale też i tych samych nawet dotąd nam uciążliwych somsiedzkich potencyj przyjaźniejszego z własnego ich interesu na konserwacją wolności Rzeczypospolitej względu. Jako już i teraz ichmość panowie posłowie pruski i rosyjski oświadczyli w Warszawie te dworów swoich intencje, że Rzeczpospolitę przy dawnych kardynalnych prawach zachowaną mieć chcą *.
Wiadomo, że Branicki, Sołtyk i inni denuncjowali reformy Czartoryskich jako szkodliwe dla Rosji i Prus, znana jest współpraca Sołtyka, a zwłaszcza Wielhorskiego z Repninem i Benoit na sejmie 1766. W roku następnym cały obóz sasko-republikań-ski entuzjastycznie podjął współdziałanie z Rosją i z sekundującymi jej Prusami. Zacytujmy znów słowa hetmana Branickiego z jego listu do Karolai Radziwiłła z 2 maja 1767:
Skutki to oczewiste osobliwej prowidencji boskiej, że wspomnione dwory [petersburski i berliński], otworzywszy oczy na cięższe coraz uciski grożące upadkiem ojczyzny i wolności jej, dopominają się przez publiczne deklaracje przywrócenia jej dawnych praw i swobód, uciśnionym oraz w niej patriotom zupełnego powrotu do całości fortun i prerogatyw5.
Zawód doznany przez konfederatów radomskich, którzy poniewczasie przekonali się, że Rosja nie ma zamiaru być narzę-
4 Jw. * Jw.
I
MentalnoSć polityczna konfederatów barskich
15
dziem ich planów wewnętrznopolitycznych i że nawet za ceną równouprawnienia dysydentów nie uzyskają od niej detronizacji 'Stanisława Augusta, stał się początkiem antyrosyjskiego zwrotu większości obozu republikańskiego. Ale zwrot ten nie od razu był całkowity i zdecydowany. Dość długo jeszcze radomianie łudzili się, że niespełnienie ich celów jest śkutkiem osobistych decyzji Repnina, związanego ze Stanisławem Augustem i Czartoryskimi, i że u Katarzyny II i Panina uzyskają jeśli już nie detronizację Poniatowskiego, to powrót do ustroju z czasów Augusta III. Jeszcze na początku 1768, a więc w kilka miesięcy po aresztowaniu i wywiezieniu Sołtyka i towarzyszy, Michał Wielhofśki, bawiący w poselstwie konfederacji radomskiej w Moskwie, proponował Michałowi Pacowi, alby na sejmie uroczyście zaprotestować, że wbrew deklaracji rosyjskiej „naród w krzywdach i grawaminach swoich nie uspokojony, że abusus, przemożność, absolutyzm, wywrócenie dawnej formy zostaje”. Protestujący mieli jednak zaznaczyć, iż nie mają zamiaru naruszać przyjętego przez delegację sejmową równouprawnienia dysydentów. WielhorSki radził, aby po oblatowaniu protestu w grodzie sami protestujący opuścili Warszawę i pojechali do Moskwy, gdzie, jak zapewniał, znaleźliby „konsyderacją i protekcją” i uzyskali „pożądaną i pomyślną rzeczy odmianę”, W kraju zaś uznani byliby za bohaterów wolności8. Tak to „myślał i czuł” w przededniu zawiązania konfederacji barskiej jeden z najwybitniejszych jej reprezentantów i przekonany był, że te myśli i uczucia podziela przyszły jej generalny marszałek.
Tymczasem w 'kraju narzucone ustawy na korzyść dysydentów i gwałty Repnina wywołały siliią falę nastrojów antyrosyjskich.
Walka przeciw interwencji rosyjskiej nie dominowała jednak w' cielach i hasłach zawiązanej 29 lutego 1768 konfederacji barskiej. ;Na czoło wysunęła ona obronę „wiary i wolności”, co w praktyce Wyrażało się w uznawaniu za nieważne i zwalczaniu zarówno prodysydenckich ustaw sejmu repninowskiego, jak i wszystkich ustaw od 1764, a więc wszystkich reform i nowych podatków. Konfederacja barska deklarowała się dalszym ciągiem radomskiej, tyle że „poprawionej”, tzn. zgodnej z pierwotnymi intencjami jej inicjatorów. Odium zaś za to, co dokonało się pod jej firmą na delegacji sejmowej, składano na współpracę Repnina z Czartoryskimi i królem.
Hasła religijne, obrona rzekomo zagrożonej wiary, szczególnie
9 W. Konopczyński, op. cit., t, II, s. 576.