22 Jerzy Michalski
horsJki po ogłoszeniu bezkrólewia próbował oferować koronę polską księciu Henrykowi pruskiemu, a hetman Ogiński, szykujący powstanie na Litwie, głuchy był na ostrzeżenia Stanisława Augusta, że spowoduje to ewakuację Wielkopolski przez Rosjan i wkroczenie tam Prusaków.
Gdy nastąpiła okupacja i rabunkowa gospodarka wojsk pruskich w Wialkopolsce, konfederacja starała się tego nie dostrzegać. Bardziej niepokoiła ją zgoda Austrii na akredytowanie w Wiedniu posła polskiego, Andrzeja Ogińskiego, co świadczyć miało, że dwór wiedeński nie uznaje Generalności za reprezentantkę suwerenności Rzeczypospolitej. Podobnie Adam Krasiński, choć czasem wspominał o możliwości rozbioru Polski, nie biorąc jednak tego zbyt na serio, za największe niebezpieczeństwo ze strony Fryderyka II uważał to, że miał on zagwarantować tron Stanisławowi Augustowi. Dlatego też Krasiński wraz z marszałkiem Pacem i hetmanem Ogińskim zaoferowali tron polski landgrafowi heskiemu Fryderykowi II, jako klientowi i protegowanemu króla pruskiego. Kandydaturą heską Krasiński i .towarzysze bałamucili sie jeszcze w marcu 1772, Tw tymże jednak miesiącu zdecydowanie wrogie kroki wojsk pruskich wobec oddziałów konfederackich i coraz oczywistsze dowody zamiaru anektowania Prus Królewskich otworzyły wreszcie oczy przywódcom konfederacji na- istotną politykę Fryderyka II, szeregowi zaś konfederaci nie bez zdziwienia dowiadywali się od wojskowych pruskich (cytuję tu list porucznika Bonikowskiego do Józefa Zaremby z 28 marca 1772), że chociaż „dotąd w przyjaźni z konfederatami byli”, to teraz „wszyscy idziem do Polski i do ostatniego konfederatów niszczyć będziem” 1.
Zatrzymałem się dłużej na stosunku konfederacji barskiej do Prus jako na szczególnie wymownym przykładzie. Nie trzeba dodawać, że jeszcze większe złudzenia żywiła ona w stosunku do państw, które pozostawały z Rosją w jawnym lub niemal jawnym konflikcie, a więc w stosunku do Turcji, Francji i Austrii.
Poparcie udziel/ane konfederacji przez tę ostatnią umożliwiało jej byt, prowokatorskich celów tego poparcia nikt w konfederacji, podobnie zresztą jak i poza nią, nie podejrzewał. Na aneksjonizm austriacki, który pierwszy dał o sobie znać, konfederaci zamykali oczy, a nawet starali się go wytłumaczyć jako przejaw propolskiej i prokonfederackiej polityki. Sami zresztą konfederaci pierwsi wystąpili z ofertą oddania Austrii Spiszu. Ogromna większość kon-
b: jnko lego sekretu sprzyslężenla się na obronę wia- ratneli praktykowali
W L hn 1-nMnlrlrti r7.vmsliici użYlciro. osób. inioiscń. ziat- IJJ konfndormwl. Zrtc]
Mentalność polityczna konfederatów barskich 23
ni
federatów życzliwość dworu wiedeńskiego łączyła z osobą zięcia ;h
Marii Teresy, królewicza Alberta, i jego kandydaturą do tronu mi
polskiego, wahania zaś tego dworu co do oficjalnego wypowie- to:
dzenia się za konfederacją tłumaczono sobie również względami w;
personalnymi — wpływem księcia Andrzeja Poniatowskiego i hra- ycI
biny Salmour. Przecenianie antagonizmu austriacko-rosyjskiego kl
i znaczenia aliansu austriacko-francuskiego przywódcy konfede- vc
racji dzielili z „Warszawą”, tzn. z Czartoryskimi i Stanisławem 7.
Augustem. Zresztą chwiejna i dwulicowa ówczesna polityka dworu ,
wiedeńskiego wprowadzała w błąd całą niemal dyplomację euro-pejśką. c
Konfederaci brali też za dobrą monetę politykę księcia Choi- y
seula, jakkolwiek realna pomoc francuska udzielona została bardzo e
późno i w niewielkich rozmiarach. Przywódcy konfederaccy nie ;n
zdawali sobie sprawy, że Polska leży poza strefą możliwości sku- r||
tecznego oddziaływania i rzeczywistego zainteresowania Francji. j
uwzględniać będzie jedynie szczęście Polski i nie wplącze jej z tego powodu w żadną wojnę z sąsiadami” 2.
Uzyskanie zgody Prus i Austrii na francuskiego kandydata (nie mówiąc już o zmuszeniu do tego Rosji) uważał widać Krasiński za rzecz nie tylko wykonalną, ale dość łatwą. Sposób uzyskania tej zgody, jej ewentualna cena nie stanowiły problemu dla człowieka, który uważał się za kierownika polityki zagranicznej skonfedero-wanej Rzeczypospolitej. Choiseul jakoś to miał załatwić. A to, że dla Francji konfederacja była drugorzędnym środkiem dywersji antyrosyjskiej, a sama anty rosy jskość pochodną rywalizacji z Anglią, i że Choiseul częstował polskimi ziemiami Turcję, Austrię i Prusy, nie postało w myśli Krasińskiego. Dopiero w ostatnich miesiącach istnienia konfederacji niektórzy jej działacze zaczęli zdawać sobie sprawę, że Francja może działać nad Wisłą wyłącznie za pomocą Austrii względnie — w razie nowego przewrotu aliansów — Prus. Miraż potęgi Francji był jednak na tyle silny, że po katastrofie 1772 spowodował emigrację barską na zachód Europy. Mimo braku nie tylko jakichś konkretnych zobowiązań, ale nawet silniejszych sugestii ze strony francuskiej, emigranci przez parę
Przekonani byli, choć rząd francuski nawet ich bardzo w tej kwe-stii nie łudził, że obsadzenie polskiego tronu odpowiednim kandydatem jest celem polityki Wersalu. Biskup Krasiński, dla którego było to fundamentem jego politycznych koncepcji, wyrażał opinię, żę Francja jako „mocarstwo, które zawsze okazywało życzliwość dla dobra Rzeczypospolitej [...], z .pewnością w wyborze kandydata *
41 Porucznik Jan Bonikowski do Józefa Zaremby z Kościana 28 III 1772, rkps Bibl. Kórnickiej 2119.
W. Konopczyński, Konfederacja barska. Wybór tekstów, s. 24.