296 «NOCX I DNIE*
_W tym schematycznym jjieciu Jiistorii Bogumiła i Barbaryuwido-cmia się prostota i skończona doskonałość kompozycyjna, J^pcy i dni.
'Losy obojga postaci biegną z idealną równoległością, każde przeżycie, Jcazdy ważniejszy iakt w życiu jednego z małżonków jest równocześnie etapem w dziejach drugiego. | Kierunek tych' losów wytyczony L jest jasno i wyrażiscie,wl?ażdy tom tetralogii spełnia odrębną, jemu wyznaczoną rolę w historii Niechciców. Autorka wytrzymała, od początku do końca ścisły dystans epicki w sfósunk^dpJ3.ogupaihuL Barbary, ujęła życie tych ludzi jako jeHnoHtą ęałoś^prześwifitlpna^-wyż-srym sensem7"Śpróbujmv zdać sobie sprawę z tego sensu i sformułować go w krótkich słowach.
Powiedzieliśmy już, że Bogumił_repręzentuje..głQSZoną przez autor-kę postawę moralną. Pracując na cudzej ziemi, urzeczywistnia owo człowieczeństwo, o którym mówi Dąbrowska w swych,aforyzmach. Praca wyzwala Bogumiła z ciasnego, kręgu egoizmu, jedna i. jednoczy go ze światem. Jest on wcieleniem ideału moralnego autorki, żywym świadectwem prawdy jej słów ze szkicu publicystycznego Codzienna praca (Warszawa 1930), w którym czytamy: „Pracując nieuczciwie, łamiemy naszą tożsamość z ludźmi, zabijamy w sobie Boga”, „dzięki pracy nie jesteśmy w niewoli wielkiego tyrana, który się nazywa próżność” itd.
Ale jak się okazuje, ta właściwa, godna człgyrięka .postawa mo-ralna nie chroni od klęsk i nieszczęść. Pod naciskiem okoliczności i własnych popędów Niechcic załamuje się i ginie. Jest w dziejach tej postaci prawdziwy tragizm^ tragizm w sensie Maksa Schele-ra: wartośćduchowa, postawa moralna wchodzi w nieubłagany konflikt z przyrodniczym porządkiem rzeczy, rządzącym w.życiu, j ulega temu porządkowi. Ale to, co na jednej płaszczyźnie jest -■klęską, w płaszczyźnie innej ukazuje się jako triumf. W_przedednju/jijauęrci\ • Bogumił uświadamia sobie, że postawą duchowa,-którą, nadała treść I f jego życiu, nie była błędem i fałszem mimo poniesionej klęski.. Jej | ( sens i wartość pozostały nienanąszone, ocaliła je i uniosła ponad ży-1j de s a n k cj_ą r eli g i jjna.
"^Inny kierunek J_ sens objawia^ się wjińejachl^rbaiyr'( W wyniku ciężkich i bolesnych przejść zdobywa ona przekonanie, że sama po-nosi winę za krzywy bieg swego życia, że błąd tkwił w jej postawie duchowej,_w niepokoju, lęku i nieufności, którymi chciała jak gdyby zaskoczyć nieszczęście^ wyminąćje. Dopiero kiedy przejrzała, że jest nierozerwalnie związana z przerastającym ją istnieniem, które nie-•NOCE I DNIE*
207
uchronnle .musi. być tragedia. wówczas,.pojednała sie wewnętrznie "z ciemnym 1 zawiłym blęgi,em spyay Judzkich. I w ostatecznym re-' zultacie doszła do.tego, od czego zaczai JBocumił,
. Widzimy tedy, że _dzieje Bogumiła i Barbary prześwietla ta sa-I ma prawda moralna i metafizyczna, któi^ jyyraziłą się w.rozsiąny.ch . 'pó'Nocach i"~dniach aforyzmach, bezpośrednich .wypowiedzeniach autorki.'
TLO EPOKI
Historia Bogumiła i Barbary jest ściśle umiejscowiona w przestrzeni i w czasie, wyrasta_ na konkretnym gruncie i rozwija się w"oparciu..o..i!ł'6wne_historvczne wydarzenia epoki. Oboje majżońko^ wie_-S§ spóźnionymi potomkami potężnych nieg'dyś rodów ziemiań-^.slcicń. Zachwiał potęgą tych rodów upadek porządku feudalnego a ostatecznie dobił je rok 63. Pod wpływem dziejowych przeobrażeń Adamowa Ostrzeńska, matka pani Barbary, przestała wierzyć w znaczenie i moc pochodzenia, odtąd „wierzyła tylko w wykształcenie'* (I, s. 20); jeden z jej synów został inżynierem, drugi przyrodnikiem.
_Tak^od początku wnikają echa czasu do życia bohaterów powieści. Należą oni bez wyjątku do szarej masy pospolitych zjadaczów chleba, ani jeden z nich nie jest postacią historyczną. Losy tych ludzi rozgrywają się niejako na marginesie dziejowych wyda rżeń/w" ci-““chym zakątku, daleko od wielkiej^ceny~świata i aktorów ról tytu-^łowych. A przecież istnieje głęboki wewnętrzny związek, między ~za-ściank.owym -życijem. _Serbinowa i szerokim, nurtem. spraw_pub)icz-nych, istnieje wspólny rytm, obejmujący tło epoki i koleje prywatnego życia bohaterów, i ten wspólny rytm jest tajemnicą doskonałej harmonijności Nocy i dnf.~
.W punkcie poprzednim, charakteryzując kolejne etapy historii Bogumiła i Barbary, zwróciliśmy uwagę na to, że każdemu etapowi tych dziejów odpowiada jeden tom tetralogii. Tom pierwszy (Bogumił i Barbara) stanowi preludium, wstęp do historii właściwej, która zaczyna się pod jego koniec, z chwilą osiedlenia się-w Serbinowie, i wypełnia tom następny (Wieczne zmartwienie). /)5ą to szczęśliwe, spokojne lata w życiu Niechciców~ókres ’ budowania trwałych fundamentów pod byt rodzinny i powolnego, lecz stałego- bogacenia się. Tom trzeci (Miłość) przynosi zachwianie się sytuacji życiowej Bo-