a. Tadeusz Bujmcki
a. Tadeusz Bujmcki
Pawia74
retrospektywnie, o tyle w Chamie pojawiają się w centrum fabuły jako fascynacja erotyczna o wyraźnym fizycznym podłożu. Jest ona „siłą fatalną" czy raczej obciążeniem patologicznym osobowości „miejskiej" Franki, ^kontrastowaną z podbudowanymi etycznie reakcjami uczuciowymi
Niewątpliwie „pograniczny" charakter mają także obecne w powie-|&Iga motywy religijne oraz wierzenia ludowe o wyraźnie synkretycznej strukturze. O „oficjalnej" religii Orzeszkowa pisała z dużą ostrożnością. Jest to zrozumiałe ze względu na sytuację kościoła katolickiego i greko-katolickiego na „ziemiach zabranych" po powstaniu styczniowym. Można tyttio przypuszczać, że opisywane wioski białoruskie są lub były greko-katoiickie; a rzymski katolicyzm jest (chociaż o tym prawie się nie mówi) oznaką „polskości"75. Pewną wskazówką mogą być: apokryficzne motywy weyfltkim w Dziurdziach) i święta kościelne, Ewangelia w Dziur-felBlfcltóąca jednak magicznym zabiegom) i tekst biblijny czytany przez w Chamic. Właściwie białoruska wieś popowstaniowa na terytorium opisywanym przez pisarkę powinna być jednak prawosławna już od roku76, a najpóźniej tuż po powstaniu. Orzeszkowa jednak jakby ignoruje ten fakt, nadając wierzeniom religijnym wiejskiej gromady cha-iMifter bardziej „naturalny" nieinsłytucjonalny. „Prawo boże" bliższe jest „prawom natury" niż „prawu kościelnemu", chociaż obecność w nich mo-■ tywów chrześcijańskich jest widoczna. Charakteryzując Dziurdziów, pisał Stanisław Fita:
tutejsi żyją w świecie pojęć i wyobrażeń pogańskich, które w dziwny, choć gśjjjAtlticfl w całkiem naturalny sposób współistnieją z przejawami religii i obyczajowości chrześcijańskiej [... J Rekwizyty i gesty związane z życiem religijnym spełniają także rolę magiczną '
Stąd stosunkowo rzadkie wzmianki o kościołach, natomiast częste — Biszcza w Chamic — opisy przeżyć religijnych wywoływanych przez kontakt z naturą. Rzecz charakterystyczna, odruchy gromady motywo-Wme przez „mentalność ludzi pierwotnych, ciemnotę i zabobon, ślepą
4fcob ibid , s. 38-32.
wieś Bał* bruska jest katolicka (M. Żmigrodzka, „Kwestia chłopska" Elizy Orzeszkowej, fw:]
Żmigrodzka natomiast twierdzi, że przedstawiona w powieściach chłopskich
i
umieć, Białoruś..., s. 104 (o przymusowym nawracaniu Białorusinów na
Wm]i Młodej Polski, Lublin 1993, s. 78.
wiarę w magiczną moc słów i gestów"78, są wartościowane negatywnie (w Dziurdziach), natomiast pozytywnie w kreacji Pawła objawia się znaczenie religijności indywidualnej.
O charakterze przedstawionego przez Orzeszkową pogranicza w znacznym stopniu stanowi opozycja stabilności i mobilności. Ruch przeciwstawiony statyce narusza status quo „enklaw" wiejskich. Zasiedziałości i utrwalonym przez tradycję formom życia ich mieszkańców zagrażają mobilność i antytradycyjne zachowania „intruzów" (ongrodzkiego adwokata Kaprowskiego, Franki) z zewnątrz. Postaci przybywające spoza granicy są w ciągłym niespokojnym ruchu, a kierując się potrzebą wzbogacenia i przyjemności, stają się czynnikiem destrukcyjnym. Jednak zagrożenie największe stanowi w powieściach chłopskich bezimienna siła — siła władzy zarządzającej sądami, urzędami i poborem. Orzeszkowa, stosując znane literaturze rozbiorowej metody omijania cenzury79, ukazała niszczące skutki zaborczej władzy: w losach Krystyny i jej synów, wyroku sądowym na Dziurdziów, w grożącym France zesłaniu. Także degradacja rodzin polskich drobnych urzędników (jak np. Kap rawskich) to efekt represji po powstaniu styczniowym. „Popowstaniowa likwidacja urzędów polskich i rusyfikacja aparatu administracyjnego pozbawiła pracy ogromną ilość »praktyków«. — pisała Maria Żmigrodzka — Sytuacja urzędników polskich, pozostawionych na nędznych posadkach, była chwiejna i niepewna; stale powiększali oni armię wyrzuconych na bruk"80.
Postaciom pochodzącym spoza białoruskiej wsi nadaje Orzeszkowa jako cechę globalną — nieautentyczność. Sztuczne i naśladowcze są zachowania w rodzinie Bahrewiczów (Niziny) aspirującej do „wyższego" stanu: sztuczne — „hadwokata" Kaprowskiego, kreującego wobec drobnoszla-checkiego i chłopskiego otoczenia swoją rzekomo wysoką pozycję. Na stosunki w rodzinie Bahrewiczów wpływa konwenans stanowy, dbałość
0 „czystość rodu" i obawa przed „mezaliansem". Przekonanie o wyższości społecznej Bahrewiczowej kieruje jej zabiegami o „edukację" i wychowanie córek. Ów konwencjonalny „światek" drobnoszlachecki jest w powieści ujęty z perspektywy ironiczno-karykaturalnej. Jednak i to środowisko wygórowanych ambicji i mniemań o sobie stanie się pastwą miejskiego dorobkiewicza — kuzyna Kaprowskiego, uwodziciela Karolci Bahrewi-czówny.
9 O „języku ezopowym" zob. A. Martuszewska, Porozumienie z czytelnikiem (o „czopowym " języku powieści pozytywistycznej), [w.J Problemy odbioru i odbiorcy. Red. T. Bujnicki
1 J. Sławiński, Wrocław 1977.
80 M. Żmigrodzka, „Kwestie chłopska" Elizy Orzeszkowej, s. 144.