56 O pewnych uwarunkowaniach współczesnej estetyki
zumienia w jakimś utopijnym końcowym momencie. Musi ona estetycznie zrealizować to, co w języku pojęć nazywa się pozorem.
!V*f
Goethe pisze w ósmej księdze Zmyślenia i prawdy: „W dwojaki sposób spływa radość na ducha ludzkiego: przez wyobraźnię i przez pojęcie. Pierwsza wymaga odpowiedniego przedmiotu, który nie zawsze jest dostępny, oraz pewnego wykształcenia, które nie zawsze już się posiada. Pojęcie wymaga natomiast tylko wrażliwości, zawierając już w sobie treść i będąc narzędziem wykształcenia"1 2. Pobudzanie ducha do wzmożonej i skutecznej pracy w przypadku oglądu naocznego następuje na drodze pośredniej, podczas gdy pojęcie jest bezpośrednio treścią dla samego siebie. Kto stawia na ogląd, musi czekać, aż pokaże się stosowny przedmiot lub osiągniemy odpowiedni poziom kultury potrzebny do jego duchowego postrzegania. Koncentracja na samym pojęciu ułatwia natomiast duchowi doświadczenie, i tak bowiem jest on nastawiony na racjonalną aktywność.
Przeciwstawienie oglądu i pojęcia może być pomocne przy określaniu zadań i możliwości artysty lub filozofa. Wychodzę od wprowadzonego tutaj określenia tej relacji, aby postawić pytanie o swoistość doświadczenia es-
1 Johann Wolfgang Goethe. Z mojego życia. Zmyślenie i prawda t.
tłum. Aleksander Guttry, Warszawa 1957. s. 356. Por. także Ust do Schillera z 19 lutego 1802 r.: .Filozofia niszczy u mnie poezję, 1 to zapewne dlatego, że popycha mnie ku przedmlotowoścl. Nie mogąc zachować postawy spekulatywnej, muszę zaraz dla każdego zdania poszukiwać aury zmysłowości 1 dlatego uciekam się do przyrody". Podobne wypowiedzi można często spotkać u Goethego.