150 Marta Skowrońska
rzy i piersi artystki; „Iluminowana” jest rzeźbą kobiety, która w miejscu głowy ma zwielokrotnione odlewy piersi i ust. Sza-pocznikow nawiązuje więc do fragmentaryzacji, uprzedmiotowienia i fetyszyzacji ludzkiego ciała, o którym to procesie Jolanta Brach-Czaina pisze:
„Cenione jest ciało, które widać, a nie ciało, które coś cząje. Jest to ciało dla innych, a nie dla siebie: do oglądania, do pobierania części”*1.
Wspomniana już Jadwiga Sawicka jest m.in. autorką prac „Biustonosz 1999” i „Różowy biustonosz”. Obie prace wykonane są z plasteliny. Artystka odwraca więc znaczenie biustonosza jako formy do ciała, która nadąje mu pożądany kształt. To ciało jest tu formą, a biustonosz staje się plastyczny, giętki, można go rozwałkować albo zwinąć w kulkę.
Emily Dufly i Robert Niccolino są autorami dwu niemal identycznych prac (wciąż trwa wojna o pierwszeństwo projektu) 1 gigantycznych kul złożonych z tysięcy biustonoszy (przedstawiona na zięciu rzeźba jest autorstwa Dufly, waży 293 kg). Dufly mówi, że jej „Bra Bali” to pomnik ku czci przeciętnej amerykańskiej kobiety, a kula będzie uzupełniana kolejnymi biustonoszami, dopóki nie osiągnie wysokości pięciu stóp i czterech cali (średnia wzrostu kobiety w USA). Artystka chce, by jej twórczość była odpowiedzią na zmieniające się stereotypy i tabu związane z seksualnością i ciałem1. Niccolino chciał stworzyć satyrę na obsesję współczesnych społeczeństw zachodnich na punkcie ciała i ubioru2.
„Intel Power” to projekt polskich artystek z feminizującej grupy Grzenda. Multimedialny projekt reklamy biustonosza jest pastiszem na współczesne społeczeństwo konsumpcyjne, które poprzez takie produkty, jak biustonosz kreuje kobiecy model tożsamości oparty na fizyczności, a ignorujący intelekt. „Intel Power” jest biustonoszem uzupełniąjąęym braki wiedzy, zachwalanym przez intelektualistki, które swoje osiągnięcia i autorytet zawdzięczają rzekomo temu produktowi. „Wizja stanika wybawiającego z problemów ambicji intelektualnych jest na tyle przerysowana i oczywista w swojej nierealności, że, moim zdaniem, na nowo pokazuje nie tylko wartość tych ambicji, ale też i kobiecości” - mówi artystka3.
Krytyką dopasowywania ciała do obowiązującego modelu, czemu służyć ma bielizna, jest projekt amerykańskiej artystki Angeli Anderson. Stworzyła ona własną (niekomercyjną) markę bielizny Dream Girl prezentowaną na manekinach. Biustonosze Anderson są wykonane z brokatu i utrzymane przeważnie w kolorach uważanych za typowo kobiece - róż. Anderson mówi o swojej twórczości, że używając popkulturowych ikon kobiecości, chce krytykować kulturę one-size-fits-all i badać znaczenia, które wiążą się z kobiecą bielizną4.
Podobną tematykę podejmuje Lisa Sheets, która twierdzi, że termin support garment (bielizna podtrzymująca, wspierająca) jest oksymoroniczny; zastanawia ją fakt, że restryktywna w istocie bielizna jest uważana za korzystną dla zdrowia i kobiecą, interesuje ją proces fetyszyzacji bielizny. Artystka posługuje się techniką kolażu. Jedna z jej prac - „Collograph” - została zainspirowana ilustrowanym magazynem z końca XIX wieku, gdzie The Health Braided Wire Dress Forms (prototyp biustonosza) wygląda niczym dwie pary piersi stojące naprzeciw i szykujące się do walki - ówczesna bielizna przypominała bardziej hełmy niż biustonosz i niewiele miała wspólnego z wygodą i zdrowiem5.
Andriej Bilżo, rosyjski rysownik, który stworzył „Historię Rosji od Kutuzowa po Purina na biustonoszach” (jest tam m.in. stanik z Leninem na prawej, a Stalinem na lewej miseczce), mówi:
94 J. Brach-Czaina, op.dt. 86 www.atelier31.com
Korespondencja prywatna.
B Ibid.