184
Dramat renesansu
dniowiecznych igrców, jongleurs, którzy z kolei byli spadkobiercami ^tradycji rzymskich mimów.
Jedno tylko wiemy z pewnością, że mniej więcej w połowie szesnaste**! go wieku pojawiają się pierwsze ślady przedstawień dramatycznych,'% których występują późniejsze charakterystyczne postacie, wenecki Pan-talone, boloński Dottore i zanni, oraz że w niezwykle szybkim czasie te małe początkowo grupy aktorów rozrosły się w zespoły o międzynarodowej sławie jak „Gelosi”, „Confidenti” i „Fedeli”.
Początkowo działalność tych trup ograniczała się do miast, włoskich, jednak już u schyłku stulecia dawali swe przedstawienia we Francji, a w następnym wieku rozsławili się w całej Europie. W każdym kraju czekało aktorów życzliwe przyjęcie i w każdym z tych krajów charakterystyczni postacie ulegały stopniowym przemianom. W krajach niemieckich Hans-swurst jest miejscową odmianą włoskiego prototypu, Francja stworzyła z Pedrolina smutnego Pierrota, a prymitywni początkowo Colombinę przekształciła w subtelną Columbine. Pulcinella stał się w Anglii Pun-chem, zaś klaun pantomimy jest potomkiem włoskich zanni. Przez dwieście prawie lat commedia deWarte była najpopularniejszą formą rozrywki teatralnej w większości krajów kontynentu europejskiego.
Oczywiście właściwa commedia deWarte zniknęła. Nie zachowały się po tych improwizowanych sztukach żadne dokumenty w rodzaju tych, jakie pozostały po dramatach pisanych, dokumenty, które pozwoliłyby nam odtworzyć sobie obraz takiego przedstawienia, niemniej zasługi commedia deWarte dla teatru są niezmierne. W ikonografii teatru renesansowego stale jakiś Arlecchino lub Dottore wygląda bezczelnie zza kulis, a w twórczości nawet największych pisarzy epoki możemy odnaleźć atmosfófl rę tych nie zachowanych improwizowanych komedii. Temat Arcadia in-cantata jest tak bliski Burzy, że jesteśmy niemal zmuszeni założyć istnie-* nie więzi pomiędzy ostatnią komedią Szekspira a jakąś podobną sztuką odgrywaną przez Włochów. W Poskromieniu złośnicy Grumio wyraźnie*’ nazwany jest „pantalowne”, zaś zanni lub zany, dobrze znani angielskimi mu dramatopisarzowi, pozostawili swój ślad na niejednym błaźnie dramatu elżbietańskiego. Po stu niemal latach commedia deWarte stała się bodźcem dla geniuszu Moliera, zaś w kilkadziesiąt lat później Goldoni rozpoczął swą karierę pośród tych właśnie aktorów.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że commedia deWarte wycisnęła. swe piętno na dramacie, jednak ten właśnie wpływ tłumaczy, dlaczego Włochy renesansowe nie stworzyły wielkich sztuk. Stworzenie wartościowej tragedii czy też komedii wymaga skoncentrowania całej energii epoki na teatrze. We Włoszech teatr był podzielony. Wartości literackie były wyłączną domeną commedia erudita, ta zaś pozostawała martwa i nudna.
| Każde z tych dworskich przedstawień otacza atmosfera buduaru, wykwin-