Rozdział pierw s z y
RZIJT oka na ŚWIATA W
BADANIA NAD OSTATNIM ST
1,*ec!S,Am
I
Historyk, podejmujący się kryty gioznawczych drugiej połowy ubiegWn^283^'6™3 teorii reli-wobec nader złożonego zadania — Dr. u “eząceg0 stulecia, staje
bek badawczy należących do różnych ma ogromny doro-różne metody badawcze stu lat Koł 1 reprezcntuJących
Uwagi krytyczne i bardzo rozmaite szczególnych badaczy nie wypływają u hS ,Stosunku do poznawczych z przekonania o autorytatywne' t<>ryka teoni relig'°-korzysta on z przywilejów, które umniejLIjaTrco ‘ lwiej zestawić ugruntowane i uznanp nr ' i ^ ‘ g zasjugQ- Ła-
nięcia innych, mz samemunawłasna“Vk°ntynua‘oró" <*«-empiryczne. Historyk bez pionierskich badacze me czekając na historyka osiągnęli wicie T u historyk oceni ujemnie wartość tezy, zasady czy nawet ^ZT] partu myślowej któregoś z badaczy, nie czyni tego w sposób bez
względny i ostateczny, ale wyłącznie z perspektywy dnia dzisiejszego. Przemawia i osądza w imieniu tego, co zastał, -i es/ ii sami
stulecia, to zapewne sami skorygowaliby wiele w .
dach, a wiele idei zarzucili. . niorów to poczucie
Zasadnicza postawa historyka wona kartach tego przeglądu wdzięczności. Każdy z omawia } Dorównawczych, od Frie-
historyków religii, czyli religioznar P } żytecznego dzieła dricha Maksa Mullera począwszy,
7