Żałują. Pierwszy ich prawodawca wbił im w głową, te są sobie wszy braćmi [...], pogardzają wiąc zarówno wszelkim mieniem i uważają je ^ wspólną własność.1 2 3.
Obowiązek jałmużny obejmował bez wyjątku wszystkich chrześcijan, fy miłosierdzie zasługiwał ten, kto pracował. Dlatego podstawową formą pomocy było wyszukiwanie pracy. Ci, którzy nie mogli jej podjąć, ze względu na p0. deszły wiek, byli utrzymywani przez gminę. Tępiono próżniactwo, a św. Ambroży ostro protestował przeciwko próżniakom udającym ubogich, ostrzegając
że kto daje jałmużną włóczągom i łajdakom, ten rzuca pieniądze psom pod
•21
nogi .
Akcja charytatywna była przedmiotem katechezy i praktycznego działania. Na duchownych, a zwłaszcza na biskupów, nałożony został obowiązek zadbania o chorych, osieroconych, pielgrzymów. Instytucje dające im wsparcie nazywano xenodochium, a z czasem — hospitale22. Wszystkie zakłady były pod opieką i nadzorem miejscowego biskupa, który mianował przełożonych i żądał szczegółowych rozliczeń. On też uzupełniał finanse zakładów, dotując je z majątku kościelnego, albo bronił ich, korzystając z praw nadanych im przez władców.
W państwie Franków Kościół w sposób zorganizowany prowadził akcję pomocy ubogim. Synod orleański z 511 r. zobowiązał biskupów do dostarczania odzieży i żywności ludności biednej oraz niezdolnym do pracy, grożąc karami możnym za ucisk biednych, a od czasów soboru w Tours zaczął tam funkcjonować system opieki parafialnej, polegający na udzielaniu ubogim pomocy w naturze4. Działalność praktyczną rozwijano poprzez tworzenie hospicjów, szpitali, leprozoriów, przytułków. Szczególną troską otaczano wdowy.
Pierwsze zorganizowane formy miłosierdzia, rozumianego jako opieka nad potrzebującymi, prowadzone były przez zakładane w tym celu bractwa, czyli stowarzyszenia chrześcijan (confraternias), w skład których wchodzili bracia duchowni. Bractwa spełniały funkcje religijno-charytatywne, pozostając zazwyczaj w ścisłym związku z władzami kościelnymi. Od VIII w. na zachodzie Europy istniały bractwa grupujące ludzi świeckich, stowarzyszających się głównie w celach charytatywnych. Tworzono bractwa szpitalne, rycerskie, dla obrony wiary, bractwa ubogich, pokutnicze i inne5. Bractwa te tworzyły sieć „instytucji dobroczynnych”, przeznaczonych dla pielgrzymów, chorych, przytułków dla ubogich, pełniących rolę domu dla podrzutków. Domy opieki we wczesnym Średniowieczu nosiły nazwę „szpitali”, które to określenie nie
oznaczało szpitali we współczesnym tego słowa znaczeniu. Dawny szpital był przytułkiem, do którego garnęła się nędza pod wszelkimi postaciami. Średniowieczny szpital spełniał funkcję przytułku, do którego przyjmowano wszystkich potrzebujących6.
Przypuszcza się, że pierwsze europejskie szpitale powstałe na Monte Cassino w 529 r. przy klasztorze benedyktynów i w Lyonie w 542 r. miały charakter przytułków i zajazdów dla chorych pielgrzymów. We wczesnym Średniowieczu istotą hospitalizacji był sam fakt poświęcenia się ubogim i pielęgnowania ich. Leczenie rozumiane było jako zabieg terapeutyczny, zarówno wobec ciała, jak i duszy7. Do zakonów pielęgnujących chorych należeli klerycy regularni św. Ducha, zwani popularnie duchakami8. W czasie wypraw krzyżowych w XI w. powstał w Jerozolimie zakon św. Jana Jerozolimskiego, utrzymujący w swoich domach zakonnych nie tylko chorych, ale też porzucone dzieci, które tam wychowywano. Zakon św. Jana Jerozolimskiego, czyli Joannici, sprowadzeni byli do Poznania w 1070 r., gdzie Mieczysław Stary powierzył im zarząd szpitala przy kościele św. Michała9. Zakonem szpitalnym i rycerskim był zakon rycerzy niemieckich zwany u nas Krzyżakami, a założony w XII w.
Średniowieczni władcy chrześcijańscy starali się wspierać działalność charytatywną Kościoła. Karol Wielki jedną trzecią osobistego majątku przeznaczył w testamencie dla ubogich10 11. On też wydał zarządzenie w sprawie utrzymywania ubogich, w którym nakazał dzielenie przy świadkach dziesięciny kościelnej na trzy równe części: na utrzymanie świątyni, księdza i na ubogich . Fundusze dla ubogich pochodziły z różnych źródeł. Najczęściej były to darowizny. Często też możni i rycerze, dopuszczający się nadużyć, a nieraz zbrodni, w ramach pokuty naprawiali krzywdy pobożnymi fundacjami, przeznaczonymi dla ubogich. W czasach Karola Wielkiego, trudności z jakimi borykało się jego ogromne państwo, spowodowały konieczność opieki możnych nad ubogimi. Mianem ubogiego określano człowieka, który choćby chwilowo stał się słaby i zależny12.
Synod akwizgrański z 817 r. nakazał, aby klasztory pewną część rocznych dochodów i dziesięcinę wszystkich darowizn przeznaczały na ubogich13. W regułach klasztorów zawarte było polecenie czynienia miłosierdzia. Za cza-
B. Kumor. „Historia Kościoła**. Lublin 1973, i. I. s. 118
1 J. Pelczar: ..Zarys dziejóu ", s. 42.
B. Kumor: ..Historia Kościoła...**, s. 243.
3 J. Pelczar: ..Zarys dziejów...”, s. 59.
..Encyklopedia Katolicka”, i. 2. s. 1013.
Ż. Grotowski: „Rozwój zakładów dobroczynnych w Warszawie". Warszawa 1910 r., s. 15-16.
Z. Podgórska-Klawe: „Szpitale warszawskie 1388-1945". Warszawa 1975. s. 14.
W XII w. założyli w Montpellier wzorowy szpital przeznaczony dla chorych ubogich i podrzutków.
J. Pelczar:,.Zarys dziejów...”, s. 90.
Tamże, s. 82.
q Geremek: „Litość i szubienica. Dzieje nędzy i miłosierdzia". Warszawa 1989. s. 23.
p Riche: „Życie codzienne w państwie Karola Wielkiego". Warszawa 1979. s. 233.
J. Pelczar, .Zarys dziejów...", s. 86.