przekonania scholastycznego dotyczącego hierarchii zdolności. Poznanie zatem w jego rozumieniu ma charakter egalitarny. Postawi! też Kartezjusz pytanie o to, czy można ufać dotychczasowym | |
lf»S- IM'rm Mś « ;^VlKjg -^'-^-j&eW ^gS|£. . . |
propozycjom filozoficznym, jeśli jest ich tak wiele i często wchodzą z sobą w konflikt. Nie może być, jego zdaniem, tak, że wszystkie one mają rację, nir sposób również przyznać racji jednej z nich. Dlatego należy je odrzucić i gdzie indziej szukać wiedzy pewnej. |
1 >'ł **«;,,-^10^^ |
Descartes zapytał także, czy wiarygodne jest poznanie naoczne, za pomocą zmysłowe Poznanie zmysłowe zostało w konsekwencji przez niego również odrzucone jako łudzące i odarte z kryteriów oddzielania prawdy od fałszu. Konsekwencje takiego odrzucenia uznanych pewników i sądów potocznych |
■!■■■ |
mogły zaprowadzić Kartezjusza do odrzucenia istnienia świata i istnienia Boga. Jednakże sceptycyzm poznawczy nie był dla filozofa celem samym w sobie. |
Portret Kartezjusza, Bourdin. |
nie miał być punktem dojścia, a jedynie punktem wyjścia, można go zatem określić jako sceptycyzm metodyczny. Stawianie pytań wobec świata, które jest świadectwem wątpienia we wszystko, daje Kartezjuszowi jedno tylko pewne przekonanie, mianowicie o tym, że wątpi. Samo wątpienie jest zatem pewne i świadczy o tym, że ten kto wątpi, zarazem myśli. W ten sposób Kartezjusz dochodzi do sformułowania swej najgłośniejszej formuły, będącej dla niego pierwszą i najwyższą zasadą filozofii: „myślę, więc jestem" (cogito ergo sum), według której tym, co bezpośrednio dostępne umysłowi, jest jego własna czynność myślenia (cogitatio est — „myśl istnieje"), myślenie zaś jest potwierdzeniem bytu. świadectwem istnienia podmiotu. Jeśli istnieje myśl, istnieje przeto podmiot poznania (jaźń). Zatem w procesie poznawania świadomość zdolna jest osiągnąć |
„Czymże więc jestem? Rzeczą myślącą; ale co to jest? Jest to rzecz, która wątpi, pojmuje, twierdzi, przeczy, chce, nie chce, a także wyobraża sobie i czuje" - utożsamienie bytu z myśleniem. |
wiedzę pewną bez odwoływania się do czynników zewnętrznych. Zadaniem filozofii jest dotarcie do takiej wiedzy i przedstawienie jej w sposób uporządkowanv. Fundament tej wiedzy tkwi w podmiocie, jako treść świadomości. Idea doskonałości Jaźń jednak, choć w swej istocie niedoskonała, obdarzona jest ideą doskonałości toteż musi istnieć, wywodzi Kartezjusz, istota doskonała, będąca twórcą niedoskonałą jaźni. W ten sposób filozof wprowadza do swego systemu Boga. Idea doskonałości nie może pochodzić od człowieka, jaźń nie może być jej przyczyną. Idea ta została w jaźni wytworzona przez Boga. Bóg przez to, że jest istotą doskonałą, nie może |
Zastanów się, na ile |
myślącego człowieka wprowadzać w błąd, jest zatem gwarantem prawdziwości tego |
zgromadzone tu cytaty odzwierciedlają poglądy Kartezjusza. ■■■■■■■■■■■■■■■■■■i 148 |
wszystkiego, co przedstawia się umysłowi w sposób niebudzący wątpliwości. To, co jawi się jaźni jako oczywiste, jest więc prawdziwe, zaś pewność poznania wynika z rozumu. |