116 Czym jest przyroda?
w fizyce uznawane jest dzisiaj często za matematyczne uproszczenie, które pozwala na nieograniczone posługiwanie się aparatem analizy. Można je porównać ze stosowaniem liczb wyobrażonych, z których — kiedy chodzi o fizykalne fakty oraz o rzeczywiste i możliwe wyniki pomiarów — nie korzysta się już więcej po wykonaniu rachunku.
Jako drugi przykład chciałbym przytoczyć klasyczną ideę, którą trudno jest określić jedną nazwą. Odwołuje się ona do Arystotelesowskiego schematu formy i materii. Schemat ten pochodzi wprawdzie raczej z rzemieślniczego kontaktu z przyrodą niż z bezpośredniego jej doświadczenia, stał się jednak ogólnym schematem pojmowania przyrody: każdy przedmiot naturalny ma materię, którą organizuje i odgranicza określona forma. Cecha, którą przez zastosowanie tego schematu przypisywano przyrodzie, jest jednak czymś innym. Odkryto, że w tym, co małe, przyroda jawi się jako coś amorficznego i że porządek, kwantytatywność, dokładność w przyrodzie zwiększają się wraz z wielkością i z nakładającym się na siebie oddziaływaniem form. Wyjaśnijmy to na przykładzie tradycyjnej Arystotelesow-skiej koncepcji przyrody. Zgodnie z nią istnieje najpierw materia pierwsza, która nie ma żadnej formy i dlatego jako taka nie może być przedmiotem poznania. Z niej za sprawą czterech podstawowych jakości zimny/ciepły, wilgotny/suchy powstają tak zwane proste ciała, a mianowicie cztery żywioły: ogień, woda, ziemia i powietrze. Przez zewnętrzne połączenie żywiołów tworzą się homogeniczne materiały, którymi są krew, mięso itd., a dopiero po nich tworzą się uporządkowane byty, a mianowicie organizmy. Widzimy, że na poziomie prostych ciał i w tym, co małe, przyroda jest tu amorficzna i rozmyta, a dopiero wraz z rosnącą organizacją materii staje się dokładniejsza i zorganizowana. Dzisiaj musimy przypisać przyrodzie poniekąd przeciwny charakter. W tym, co małe, świat
mnf ^ — —1— — — — ...
wany w wyrafinowany sposób. Pomyślmy o budowie atomu czy o wysoce złożonych i informatycznie zapo-średniczonych procesach w żywej komórce. W porównaniu z tym światem dziedzina ..wyżej zorganizowanych bytów”, świat makroskopowy, jest bardziej rozmyty, liczbowo słabiej uorganizowany.
W ten sposób na podstawie tradycyjnych wyobrażeń (czy też ich krytyki) można dotrzeć do współczesnych charakterystycznych rysów przyrody. Inna możliwa droga wiedzie wprost z przyrodoznawstwa. Jak już wskazywaliśmy, okazuje się, że cechy, które objawia przyroda, nie przedstawiają się w taki sam sposób we wszystkich naukach przyrodniczych. Wiąże się to oczywiście z różnymi sposobami podejścia do przyrody w różnych naukach przyrodniczych, ale jest to również związane z pewnym zasadniczym rysem samej przyrody, a mianowicie z tym, że przyroda zorganizowana jest wedle poziomów czy porządków wielkości. Fakt, że w przyrodzie istnieją absolutne porządki wielkości, jest jedną z jej najbardziej interesujących cech, gdyż od strony poznającego, mierzącego podmiotu nie istnieje żadna absolutna miara: nie istnieje powód, ze względu na który nie można by wszystkiego linearnie pomniejszać lub powiększać. Powody, ze względu na które nie da się tego zrobić, nie należą do teorii poznania czy matematyki, lecz do fizyki. Najłatwiej można to pokazać na przykładzie znanego już Galileuszom faktu, że na pomniejszonym modelu nie da się sprawdzić wszystkich właściwości przedmiotu. Jeśli mamy model statku, którego stabilność chcemy sprawdzić, to musimy uwzględnić fakt, że przy linearnym powiększeniu jego waga rośnie wraz ze zwiększającym się rozmiarem. Również działania prądów nie da się bezpośrednio badać na modelu: potrzeba tu odpowiedniej teorii, która pozwoli z zachowania modelu wnioskować o zachowaniu prawdziwego statku. Ogólnie można powiedzieć, że każdy przedmiot natu-