118 Czym jest przyroda?
stego porządku wielkości. Nie istnieje człowiek w porządku wielkości systemu słonecznego ani też w porządku wielkości atomów'. Na fakt absolutnych porządków wielkości w przyrodzie szczególne światło rzuca dziś nowa teoria fraktali. Mówi ona, że są takie fenomeny naturalne, które charakteryzuje „podobieństwo do siebie”, tj. które mają identyczną strukturę w porządku mikro- i makroskopowym.
Fakt poziomów czy też porządków' wielkości nie jest bynajmniej zdominowany przez wymiary przestrzenne. Być może jeszcze większe wrażenie sprawia uporządkowanie przyrody wedle skali absolutnej temperatury. W dzisiejszej kosmologii, czy też mówiąc lepiej: kosmo-gonii skala ta przebiega paralelnie do czasu kosmicznego. W kosmologii okresy kosmiczne podzielone są według poziomu temperatury, przy czym istnieją tu nawet charakterystyczne wartości progowe. Nieustannie rozszerzający się po wielkim wybuchu wszechświat charakteryzuję się spadkiem średniej temperatury. Przy tym w jednym z początkowych okresów mógł istnieć taki poziom temperatury, na którym, wedle wielkich teorii jedności, znane dzisiaj z teorii cząstek elementarnych podstawowe siły materii — siła atomówka, słabe oddziaływanie wzajemne, elektromagnetyzm i być może również grawitacja — były jednością. Następnie, poprzez rozkład temperatury na różne poziomy, owe podstawowe siły stopniowo uległy rozpadowi. W ten sposób miałaby najpierw powstać równowaga promieniowania materii, w której istniałaby równowaga materii i antymaterii, a następnie — czy też na niższym poziomie — miałaby się wytworzyć asymetria między promieniowaniem a materią, a przez to również między materią a antymaterią. Wraz z upływem czasu — czy też: spadkiem temperatury — miałyby powstać najpierw jądra, następnie cząstki elementarne, a w końcu grawitujące masy. Wspominamy tu tylko te koncepcję epok wszechświata i poziomów temperatury w jego stanach, aby przejść do następnego istotnego dla nas punktu16.
Trwanie charakterystycznych epok kosmicznych wzrasta liczone w latach do kwadratu. Z punktu widzenia kosmosu bardziej właściwa byłaby skala logarytmiczna. Obecnie znajdujemy się w bardzo długiej, a ponadto (co do poziomu temperatury) umiarkowanej epoce wszechświata. W ramach tej umiarkowanej epoki możliwy jest — przy uwzględnieniu wielu innych warunków brzegowych — taki stan materii, który nazywamy życiem. Przejście z kosmicznego szeregu stanów materii lub energii do stanu materii ożywionej nie jest w żadnym wypadku konieczne. We współczesnej nauce jest raczej tak, że z faktu życia wnioskuje się o określonych warunkach brzegowych, które musiały istnieć w momencie jego powstania. Jest to pewna wersja tak zwanej „zasady antropicznej”17, w której wyciąga się wioski szczególnie z faktu istnienia człowieka, tj. ogranicza się przestrzeń kosmicznych procesów ewolucyjnych. Powstanie stanu materii „życie” zakłada istnienie określonych warunków brzegowych w ramach rozwoju kosmicznego; jeśli warunki te zostaną zrealizowane, to dalszy rozwój przebiera nieodwracalny, charakterystyczny bieg. Bieg ten nazywamy ewolucją w węższym sensie.
W ramach rozwoju kosmicznego powstanie życiajest regionalnym naruszeniem symetrii, rodzajem ubocznego i wyjątkowego rozwoju. Sytuacja ta usprawiedliwia w naszej tradycyjnej charakterystyce przyrody odróżnienie przyrody kosmicznej i przyrody podksiężycowej. Z historycznego punktu widzenia wielkim osiągnięciem było jednak przezwyciężenie tego odróżnienia przez to,
16 Por. Stephen Weinberg. Pfenusze trzy minuty. Współczesny obraz początku Wszechświata, tłum. Aleksander Blum, Iskry, Warszawa 1980.
17 R. Breuer, Das anthropische Prinzip, Ullstein, Berlin 1984: Wer -ner Kutschmann, Physik und anthropisches Prinzip. w: Ganzheitsphy-sik, Manfred Hefndier, Franz Moser (Hrsg.). Hochschiilerschaft der TU Graz, Graz 1987.