106 Czym jest przyroda?
budzenie zaufania, lecz raczej wątpliwości i krytyki. Z drugiej strony można oczywiście powiedzieć, że nauki przyrodnicze dostarczają wiedzy o stabilności, regeneracji itp., które charakteryzują przyrodę. Pogłębiając tę wiedzę, pokazują one jednak, że zaufanie usprawiedliwione jest tylko do pewnego stopnia, i skłaniają raczej do ostrożności, a nie do ślepego zaufania. Ostatecznie zaś zaufanie do przyrody jest niezbędne właśnie tam, gdzie oparte na wiedzy naukowej ludzkie możliwości manipulacji są ograniczone. Wynika stąd, że dla idei przyrody, która miałaby mieć charakter normatywny i która miałaby uzasadniać zaufanie, naukowa odpowiedź na pytanie: „Czym jest przyroda?” byłaby niewystarczająca.
Wiąże się to z faktem, że dla nauk przyrodniczych możliwość ujęcia przyrody zawsze jest ograniczona. Można oczywiście powiedzieć, że każda z nauk przyrodniczych wzięta z osobna ujmuje tylko pewne aspekty przyrody. Ale w naszym kontekście stwierdzenie to jest nazbyt ograniczone. Chodzi raczej o to, że przyroda jako temat nauki kategorialnie różni się od innych jej ujęć. Sposób, w jaki nauka ujmuje przyrodę, można by wraz z Heglem określić jako „zewnętrzność” lub wraz z Sar-trem jako „byt w sobie”. Można też tu przytoczyć określenie Kanta, według którego przyroda jest całością rzeczy postrzeganych przez zmysł zewnętrzny. Sens tych określeń staje się jasny dopiero wówczas, gdy uwzględnimy kategorialnie inny sposób ujęcia przyrody. Przyroda może stać się bowiem tematem również w sensie bytu wsobnego. Możemy spojrzeć w ten sposób na przyrodę, ponieważ jako ciało sami nią jesteśmy. Właściwym doświadczeniem nie byłoby tu doświadczenie zewnętrzne lub obserwacja wzajemnego oddziaływania przedmiotów istniejących poza nami, lecz doświadczenie siebie. Natychmiast staje się wyraźne, że to, czego w ten sposób można dowiedzieć się o przyrodzie, będzie niezwykle istotne zarówno dla przyrody jako ideału, jak i dla pytania o przyrodę jako podstawę zaufania. Odróżnienie natury poza nami i natury, którą sami jesteśmy, nie wyczerpuje jednak jeszcze listy kategorialnie różniących się między sobą ujęć przyrody. Zewnętrzną przyrodę można bowiem badać taką, jaką odsłania się w sobie, tj. we wzajemnym oddziaływaniu przedmiotów przyrody zewnętrznej, lub taką, jaką jest „dla nas”. Różnicę tę ilustruje alternatywne podejście do optyki u Newtona i Goethego. Newton badał światło tak, jak można je stwierdzić w przedmiotach i za pośrednictwem przedmiotów; Goethe badał je tak, jak ukazuje się nam ono w doświadczeniu widzenia1. Wreszcie istnieje jeszcze jeden kategorialny sposób ujęcia przyrody, który można nazywać „społeczną nauką przyrodniczą”2. Jak już wspomniałem, na otaczającą nas przyrodę — jej faktyczny stan, jej poziom reprodukcji, postać jej wewnętrznej wymiany — należy patrzeć jako na wytwór człowieka. Jednak dotychczasowe przyrodoznawstwo traktuje ją jako czysty fakt i dlatego w swym ujęciu przyrody może obyć się bez pojęć i problemów społecznych. Ta sytuacja zmieniłaby się, jeśli przyrodę potraktowano by jako wytwór społeczny.
To tyle na temat ograniczenia prawa przyrodoznawstwa do odpowiedzi na pytanie: „Czym jest przyroda?” Prawo to czyni względnym już sam fakt, że inne formy wiedzy o przyrodzie nie zostały rozwinięte. Chociaż naukowa wiedza o przyrodzie jest ograniczona, to jest to jedyna rozwinięta i solidna wiedza, jaką posiadamy.
3. Charaktery przyrody
Wyrażenie „charaktery przyrody” wybrałem z rozmysłem po to, aby wyjść naprzeciw naukowemu podejściu do przyrody. Jako taki odsyła on jednak do fizjonomiki.
Zob. Gernot Bóhme, Alternatiuen der Wissenschajl, Suhrkamp, Frankfurt/M. 1980.
Soziale NaturwissenschafL. Wege zu einer Erweiterung der Ókołogie, Gernot Bóhme, Engelbert Schramm (Hrsg.). Fischer, Frankfurt /M. 1985.