MoU/aji' M podmiotu « Jego Otomnla1
kó^iy >nhIm\U>i Cui\ktf jv»mue tv najmniej w kilku podstawowych rodg2, j;u'k śc4\nlł.ń\ isk, /. nich czcrpit? có&u? nnl/ąle 2a2obów, niezbędne mu dla so^ taftjtito połf&eb i G&iąganltl wartości. Jednak dzięki odkrywaniu coraz to n(v< wych s(\HK»vt$k i ich pwn&wjudu (penetracji) c/lowlek ks-iutią/e coraz to nowę ivo teby i odkrywa córa# to nowe wartość h Jednak «Jak Już wspomniano«fei2 nieią Ukto. niejako |vnadcza$v'we potrzeby i takie wartości, be2 których trwanie podmiotu. cryti jogo favb?> ale także pr^irwmk I nmvt\f byłyby niemożliwe. Są to nie ty lko potrzeby podstawowe, ale takie charakterystyczne dla człowieka potrzeby wyższe 2
Wielość lodowisk bezpieczeństwa, w których funkcjonuje współczesny człowiek. nie ułatwia ich wyszczególnienia2 a tym bardziej takiej systema-ty racji2 która okazałaby się przydatna do analiz bezpieczeństwa podmiotu, ale i bezpieczeństwa tych środowisk2 Dlatego dla potrzeb dalszych rozważań dotyczących tunkcjonowania podmiotów w różnych środowiskach z punktu widzenia ich bezpieczeństwa, różne rodzaje środowisk usystematyzowano w trzech następujących gmpach. Są to:
a/ środowisko naturalne, zwane przyrodniczym, b/ środowisko społeczne d środowisko kulturowe2
Każde z tych środowisk można z kolei podzielić co najmniej na kilka rodzajów2 Wiele z nich przenika się i zawiera w sobie. Najbardziej wyrazistym tego przykładem może być - d/ środowisko informacyjne. niejako łączące z sobą trzy wymienione wyżej rodzaje środowisk, ale także łączące podmiot z różnymi rodzajami środowisk. W obrazowy sposób starano się to przedstawić na rysunkach 4 i 5.
Rysunek 4. Współczesne środowisko bezpieczeństwu
Przedstawione na rysunku 4 cztery podstawowe rodzaje środowisk w relacjach do podmiotu można także przedstawić w sposób* jak na rysunku 5.
k/ ŚRODOWISKO NATU&ALN£/PR2YRODNrCZ£
C / Srodott isko
Ry^mek 5 kołtwowy- xv$r,v, mf.wh '*Avkvw
'»i praonOi Y ZnauwkłCge
\V ł?n potocznym rozumieniu terminy otoczenie i środowisko ttaktowitne są Mimkwiit i w <2• kim aneeaenia najczęściej pcshigujemy się nimi. W g A. Świderskiego2 '«< /oia profesora Dołęgi, wrmiwu otoczenie oJyw«m> wOwczrs. kiedy nic istnieją tólnęjć i odlatywania imędx> pofłntio-tom k tego meczeniem {tym. co snąjdąje się poza p»vlmieicmV pojęcie śeodon'(sko tiJyw.w jest wo«vc-zas. kied\ btnieią wztyemne rotacje \ »vki7:wtf\wim«2 rmę^zy podmiotom -a jego otcezt-mm, «$wnc dla życia i funkcjonowania podmiotu Jvor\v2ZJ»łrta na tcw temat moznft tak>e /naK?S