nia rynku. Dążenie do przeciwdziałania temu zjawisku wyzwala skłonność do podejmowania i rozwoju przez państwo przedsięwzięć interwencyjnych. Z tego wynika, że rozwój interwencjonizmu państwa na rynku nie musi być wyłącznie konsekwencją postępowania podmiotów gospodarczych i konsumentów oraz konieczności korygowania tego postępowania. Rozwój interwencjonizmu może wynikać również z postępowania samego państwa jako podmiotu rynku. Państwo, zgłaszając nadmierny popyt na pracę, produkty i usługi w stosunku do nagromadzonych zasobów' pieniężnych, samo tworzy sobie przedmiot interwencjonizmu.
Interwencjonizm państwa na rynku może zmierzać w tej sytuacji do redukcji globalnej wielkości popytu. Jeżeli dążenie do zmniejszania globalnej wielkości popytu jest urzeczywistniane za pomocą redukcji dochodów oraz popytu zgłaszanego przez podmioty gospodarcze, to płyną z tego bezpośrednie konsekwencje dla funkcjonowania rynku.
Redukcja popytu zgłaszanego przez podmioty gospodarcze oznacza zmniejszenie wydatków związanych z zatrudnieniem oraz zakupem rzeczowych czynników' wytwórczych. Ograniczanie przez podmioty gospodarcze zatrudnienia prowadzi do nadmiaru zasobów' pracy. Ograniczanie zakupu rzeczowych czynników wytwórczych prowadzi do spadku wielkości produkcji oraz podaży produktów i usług. Tego rodzaju tendencje mogą występować z tym większą intensywnością, im wyższy jest poziom stopy procentowej, ograniczającej popyt na pieniądz, którego zaspokojenie warunkuje z kolei kształtowanie się popytu na produkty, usługi oraz pracę.
Jeżeli wzrasta stopa bezrobocia, to staje się ona czynnikiem skłaniającym państwo do podejmowania przedsięwzięć interwencyjnych, zmierzających do regulowania rynku pracy. Państwo, dążąc do zmniejszania stopy bezrobocia, może ponownie występować w podwójnej roli, a więc jako podmiot rynku oraz jako podmiot interwencjonizmu. Jako podmiot rynku może ono zgłaszać dodatkowy popyt na pracę, zwiększając zatrudnienie w sferze publicznej lub organizując specjalne przedsięwzięcia o charakterze publicznym (tzw\ roboty publiczne). Zwiększaniu przez państwo popytu na pracę nie towarzyszy w'zrost podaży produktów i usług, gdyż efekty przedsięwzięć publicznych nie są najczęściej przedmiotem sprzedaży, a więc nie absorbują dodatkowego popytu zgłaszanego przez podmioty gospodarcze i konsumentów.
Państwo jako podmiot interwencjonizmu może skłaniać podmioty gospodarcze do zwiększania popytu na pracę. Wzrost popytu na pracę może następować przede wszystkim w rezultacie ożywiania popytu na produkty i usługi oraz podejmowania inwestycji przez istniejące lub nowe podmioty rynku. Zachętą do podejmowania nowych inwestycji jest spadek poziomu stopy procentowej. Zwiększaniu popytu inwestycyjnego nie towarzyszy jednak natychmiastowy wzrost podaży produktów i usług. Inwestycje są bowiem czynnikiem odroczonego w czasie wzrostu wielkości podaży.
Oba wymienione kierunki działań państwa jako podmiotu rynku oraz jako podmiotu interwencjonizmu mogą prowadzić w konsekwencji do wzrostu poziomu inflacji. W ten sposób zamyka się przedstawiony krąg zależności, wskazujących na dylematy, przed którymi staje państwo spełniające wymienione funkcje. Ich rozwiązywanie wymaga od państwa podejmowania decyzji dotyczących:
— sposobu postępowania jako podmiotu rynku, który wraz z innymi podmiotami wpływa na stopień sprawności jego funkcjonowania,
— wyboru pożądanej formuły interwencjonizmu na rynku.
Przedsięwzięcia interwencyjne państwa na rynku nie mogą być incydentalne. Oznacza to, że powinny być oparte na celowo skonstruowanej przez państwo formule interwencjonizmu, obejmującej przede wszystkim następujące elementy:
— cele interwencjonizmu,
— zakres interwencjonizmu,
— obszary interwencjonizmu,
— instrumenty interwencjonizmu państwa.
375