74 Syzygia: anirtia i animus.
darni stanu cywilnego, pensjami, czynszami itp., co mogłoby stanowić przeciwwagę dla owej mistycznej grozy hierogamii, dla owej prześladowanej przez smoka niewiast}- „z wieńcem gwiazd dwunastu” nad głową, dla owych pobożnych niepewności, które otaczają gody Baranka?
Na tym stopniu mitu, który chyba najlepiej oddaje istotę nieświadomości zbiorowej, matka jest jednocześnie stara i młoda, jest Demetrą i Persefoną, syn zaś zarazem jej małżonkiem i śpiącym niemowlęciem; jest to stan nieopisanej pełni, z którym niedoskonałości rzeczywistego żyda, wysiłki i trudy przystosowania się i ból rozczarowań, jaki raz po raz niesie rzeczywistość, nie mogą naturalnie żadną miarą konkurować.
^Czynnik odpowiedzialny za powstanie projekcji jest w przypadku syna tożsamy z imago matki, które też z tej racji będzie uznawane za rzeczywistą matkę.} Projekcję będzie można usunąć tylko wtedy, kiedy syn pojmie, że w obrębie jęgo psychiki poza obrazem matki istnieje także obraz córki, siostry i ukochanej, niebiańskiej bogini i chtonicznej Baubo, wszędzie obecnej jako obraz pozbawiony wieku, i że każda matka i każda ukochana reprezentuje i urzeczywistnia to niebezpieczne odbicie, które najgłębiej odpowiada istocie mężczyzny. Należy ona do niego, jest wiernością, której w pewnych wypadkach — z życiowych racji — nie wolno mu okazywać; jest nieodzowną kompensacją za ryzyko, wysiłki i ofiary, które przynoszą tylko rozczarowanie; jest pociechą za całą gorycz życia, a zarazem wielką kusicielką, która łudząc mężczyznę wabi go ku temuż właśnie życiu, i to nie tylko w jego rozsądnych i pożytecznych aspektach, lecz także w jego przerażających paradoksach i dwuznacznościach, gdzie równoważ}' się dobro i zło, sukces i klęska, nadzieja i zwątpienie. Jako największe z grożących mu niebezpieczeństw żąda ona od mężczyzny największych osiągnięć i otrzymuje je, jeśli jest on mężczyzną.
Oto obraz ..Pani Duszy", jak nazwał ją Spitteler. Ja na określenie jej zaproponowałem termin anima, albowiem ma on opisywać coś specyficznego, a wyrażenie „dusza” jest zbyt ogólne i mętne. Fakty, które obejmuje pojęcie animy, stanowią najbardziej dramatyczną treść nieświadomości. i resć tę można opisać w racjonalnym języku nauko-wym, jednakże w ten sposób żadną miarą nie wyrazimy jej żywej istoty. Dlatego świadomie i z rozmysłem wybieram mitologiczny i dramatyzujący punkt widzenia i odpowiadając.’ mu sposób opisu, ponieważ swój przedmiot — żywe procesy psychiczne — ukazują one nie tylko plastyczniej, lecz także dokładniej niż abstrakcyjny język nauki, która często kokietuje nas myślą, że pewnego pięknego dnia jej pojęcia będzie można zastąpić algebraicznymi równaniami.
Czynnikiem odpowiedzialnym za nroiekcic jest anima lub ■ż nieświadomość, reprezentowana przez arimę. Tam, gdzie się_j2oiąvyią^ a mianowicie wł snach, wizjach i fantazjach, wvstę£ujejakoj>crsoi^^ pokazując tym samym, że
czynnik, na którym się opiera, ma wszystkie charakterystyczne cechy istoty żeńskiej*. Nie jest ona wymysłem świadomości, lecz spontanicznym wytworem nieświadomości; nie jest również postacią zastępującą matkę, wszystko bowiem zdaje się wrskazyw'ać na to, że owe numinalne cechy, które powodują, iż obraz matki wywiera tak wielki w^yw i jest tak niebezpieczny, wywodzą się ze zbiorowego archetypu animy, która ciągle od nowa inkamujc się w każdym dziecku płci męskiej.
3 Oczywiście również w literaturze pięknej pojawia się ona jako postać typowa. Do nowszych publikacji dotyczących animy należę: L. Fierz-David: Der Traian des Pohpińlo, Ziirich 1947, oraz C. G. Jung: Die Psychologie der Ubertragungy Ziirich 1946. Spośród humanistów XVl wieku Richardus VituS natkną! się no raz pierwszy na animę jako idee psychologiczną (por. C. G. Jung: Das Rdtsel von Bologna, Fesl-schrift Albert Oeri, 1945).