70
w anglosaskim poemacie o Beowulfie i niektórych późniejszych przekazach świadczą o dojrzewaniu podobnych potrzeb na Północy1.
Jak spoglądano na otaczający świat? Normanowie dysponowali pewną wiedzą przyrodniczą, wspólną wszystkim ludom, które zdobywały środki pożywienia poprzez uprawę roli i hodowlę zwierząt. Była to więc przede wszystkim elementarna wiedza o właściwościach roślin i zwyczajach zwierząt, o przydatności dla człowieka różnego typu ziem i wód, o zmiennym klimacie. Ogromny postęp techniczny widoczny w zaraniu średniowiecza w dziedzinie obróbki metali i innych surowców, a nawet szkła posunął wiedzę o tajnikach przyrody. Była to jednak znajomość oparta wyłącznie % na doświadczeniu, bez rozumienia zachodzących zależności fizykochemicznych. Podobnie postęp w dziedzinie nawigacji przyniósł umiejętność wykorzystania siły wiatru i orientowania się na morzu według gwiazd bez głębszej refleksji o prawach rządzących przyrodą. Kiedy budziła się potrzeba wyjaśnienia zachodzących zjawisk, sięgano niezawodnie do sfery wierzeń, magii i kultu religijnego, ukształtowanej przez wieki rozwoju historycznego.
Pogańskie wierzenia Normanów są poświadczone stosunkowo znacznym zasobem źródeł, trudno jednak rzec, by cały system religijny rysował się nam wyraźnie2. Wprawdzie dysponujemy zapisem rodzimej teogonii w postaci Eddy starszej, jak też komentarzem Snorre Sturlusona, lecz są to informacje późne, nie pozbawione nalotów chrześcijańskich, często przy tym niejasne. Z okruchów przekazanych przez obcych pisarzy, rodzime utwory poetyckie czy też zapiski runiczne i zabytki archeologiczne badacz dzisiejszy wyrabia sobie z natury rzeczy uproszczony pogląd na świat dawnych wierzeń, magii i kultu. Można zresztą sądzić, że nawet dla samych Normanów nie zawsze jasne były relacje zachodzące między licznymi bogami, ich towarzyszami oraz mitycznymi wydarzeniami.
Korzeniami swymi pojęcia religijne Skandynawów sięgały doby neolitycznej, wykazując też wiele cech znamiennych dla wierzeń ogółu ludów indoeuropejskich. Dominował tak typowy dla wszystkich rolników i hodowców kult sił przyrody, zapewniających urodzaj i płodność, jak też przetrwanie klęsk żywiołowych. Bóstwa, które były uosobieniem tych sił, wysuwały się na plan pierwszy w skandynawskim panteonie. Wiele z nich, o pradawnej metryce, utraciło z czasem swe znaczenie, jak Tyr i Uli, niegdyś władcy przestworzy, znani jednak już tylko z doraźnych wzmianek
i w pewnej mierze z toponimii. We wczesnym średniowieczu naczelne miejsce zajmował Odyn, „Wszeehojciec”, bóg mądrości, poezji, lecz i wojny; miał on stracie oko usiłując posiąść tajemnicę run. W dobie wikingów wielkim uznaniem cieszył się Thor, bóg wojny i walki, lecz zarazem również płodności. Pradawną metrykę miał wreszcie Njord, kojarzony nieraz z Nerthus, żeńskim bóstwem urodzaju, które według Tacyta mieli czcić Germanie w pierwszych wiekach n.e. W mitologii skandynawskiej było już ono rodzaju męskiego, zastąpione wcześnie w funkcjach boga płodności przez syna Freya i rozpustną córkę Freyę.
Religioznawcy dopatrują się tu reminiscencji znamiennego dla religii indoeuropejskich trójpodziału na bóstwa reprezentujące władzę, siłę i płodność3. Sprawa jest jednak nieco bardziej powikłana. W mitologii skandynawskiej bogowie mieli należeć do dwóch wrogich ugrupowań — Asów panujących w mitycznym Asgardzie i zwyciężonych przez nich Wanów. Odyn i Thor byli Asami, natomiast Njord i jego dzieci — Wananii. Mektórzy badacze chcą tu widzieć dalekie echo podboju miejscowych rolników przez indoeuropejskich przybyszów. Inni domyślają się odzwierciedlenia podziałów społecznych na wojowników i rolników. Podział ten jednak nawet jeszcze w warunkach wczesnego feudalizmu nie występował z wielką ostrością.
W wieku XI te właśnie bóstwa cieszyły się szczególną czcią w szwedzkiej TJpsali, choć nastąpiła pewna zmiana uprawnień Odyna i Thora; ten ostatni wysunął się na pierwsze miejsce w tamtejszym panteonie. Według Adama Bremeńskiego „Thor — jak mówią — rządzi w powietrzu, włada grzmotem i błyskawicami, wiatrem i deszczem, światłem słonecznym i owocami. Wodan, czyli gwałtowność, prowadzi wojowników i daje ludziom siłę przeciw wrogom. Trzecim jest Friceo, pokój i radość daje śmiertelnym. Posąg jego zaopatrzony jest w wielki penis” (IV, 26). Fricco to niewątpliwie Frey, utożsamiany też z legendarnym Yngyim, protoplastą dynastii, która wprowadziła ustrój państwowy w środkowej Szwecji i południowej
Norwegii.
W mitologii skandynawskiej występowało wieku bogów, związanych ze sobą nićmi pokrewieństwa i dramatycznych losów. Trudno jednak najczęściej wyróżnić jednoznacznie, co było śladem dawnych wierzeń, a co tworem schyłkowej doby pogańskiej. Do najznaczniejszych postaci świata bogów należał w dobie wikińskiej syn Odyna Baldr, uosobienie dobroci; miał on pogodzić ze sobą Asów i Wanów, zginął jednak zabity jemiołą przez ślepego brata Hóda. Śmierć ta nastąpiła za sprawą tajemniczego Lokiego, zaufanego pomocnika Odyna, lecz i sprawcę wielu nieszczęść, za co został w końcu przykuty do skały. Córka Lokiego Hel miała pieczę
Oprócz zbioru świetnych rytów gotlandzkich (Lindqvist 1941-1942) na uwagę zasługuje zwłaszcza znana inskrypcja na kamieniu z Itók (Ostergótland), świadcząca o istnieniu w IX w. na Północy podań, związanych z postacią Teodoryka Wielkiego, zob. Wessón 1958, jak też ogólnie o germańskim eposie bohaterskim, w tamtej dobie de Vries 1964-1967, i. 1, s. 65 n.
Zob. łącznie NK, t. 26, 1942; Dumezil 1959; Stróm 1961; Piekarczyk 1963; Turville-Petrc 1964; de Yries 1970; Baetke 1973, tamże dalsza dyskusja i literatura.
Zob. tu zwłaszcza czerpiącą inspirację z doświadczeń mitologii porównawczej syntezę G. Dumezila 1959, oraz studium o Lokim tenże 1948. Por. również o szwedzkich bogach plemiennych Wetesón 1924, s. 5 n.