Me brak danych świadczących, że rzeczywiste znaczenie omawianych kultów oraz oczywiście bóstw — głównie Freyja — które były ich obiektem, wzrosło ponad przypisywaną im rolę środków zmierzających do zapewnienia sobie pomyślnych wyników pracy produkcyjnej.
Materiały dotyczące interesujących nas kultów wskazują, że z punktu widzenia form społecznych, w jakich one występowały, da się pomiędzy nimi wyróżnić kulty publiczne i prywatne.
Vol$apattr opowiada o kulcie prywatnym, do którego dopuszczony był jednak przybysz, nie wchodzący w skład krewnych właściciela dworu. Znane i wielokrotnie komentowane, ze względu na zawartą tam relację o stosunkach politycznych norwesko-szwedzkich, strofy tzw. Austrafarctvisur (Śpiewy o podróży na ■wschód) ułożone przez Sigvata, nadwornego skalda Olafa Haraldssona, mówią o odbywanym w Szwecji zamkniętym obchodzie alfablót — treść religijna tego święta nie jest jasna, choć nie jest wykluczone, że było to jakieś święto urodzajów obchodzone we wschodniej Skandynawii — od udziału w którym został ów skald kilkakrotnie i to w sposób brutalny odpędzony. Z tekstu odpowiednich strof wynika, że osada, gdzie odby wał się alfablót, była wielodworcza: skald przechodził od dworu do dworu i wszędzie spotykał się z taką samą odprawą, co doA\rodzi, że obrzędy odprawiane były równocześnie we wszystkich zagrodach. Me ma podstaw do podawania w wątpliwość przekazu Sigvata, choć słowa, które włożył on w usta odpędzającej go kobiety: „my jesteśmy poganami44 82 autentycznie z pewnością nie brzmią.
82 E. A. Kock, op. cit. 1.1, s. 115, Austrafamvisury zwrotka 4: ©rum lieidin ver...“.
Z przytoczonych urywków praw norweskich wynika, że również jul odbywał się w gronie domowników.
Natomiast niektóre typy nazw miejscowych, takie jak Njardastafr lub Harundastafr, wskazywałyby raczej na kult publiczny, jeżeli oczywiście zaakceptujemy tezę, że czynnikiem nazwotwórczym było tu nie tylko istnienie w osadach (czy też na przyległych do nich polach) jakichś phallicznych wyobrażeń lub posągów, « lecz związane z nimi czynności religijne. Publiczny charakter miało znane na podstawie Gulathingslęg święto samburdar ól, najprawdopodobniej również związane z Freyjem. Również opis Adama Bremeńskiego dowodzi publicznego kultu tego boga w Upplandzie.
Zwróćmy przy okazji uwagę na fakt, że Uppsala, gdzie wzniesiona była — jak wskazują wykopaliska archeologiczne — w IX w. opisywana przez Adama świątynia, znajdowała się.w centrum Upplandu, a więc tej części Szwecji, skąd rozpoczął się proces zjednoczeniowy tego kraju, który doprowadził do ukształtowania się w nim monarchii wczesnofeudalnej.
Wiadomo jednak, że udział w obrzędach religijnych, nawet prywatnych, organizowanych w ramach węższego lub szerszego kolektywu rodowego (warto przypomnieć, że do rozpadu społeczeństwa rodowego w Skandynawii doszło prawdopodobnie w VI, najdalej w VII w.) czy też rodzinnego, podlegał z reguły pewnemu przymusowi, choćby w postaci —• oczywiście nie zawsze subiektywnie odczuwanej jako taka — konieczności podporządkowania się obowiązującym zwyczajom83. Nie jest też sprawą przypadku, że źródła skandynawskie traktują ludzi, którzy na skutek różnych okoliczności zerwali związki z rodziną, łub szerzej ze społeczeństwem, w którym żyli, np. na skutek popełnionych zbrodni,
88 S. Czarnowski, Socjologiczne określenie, s. 238.
77