138
trzonej 143 znakami runicznymi i wyobrażeniem ryby. Jest to bezsprzecznie amulet. Wśród nie do końca jasnej treści napisu wyróżnia się fragment brzmiący Thorr gaeti hans meR them hamri - „Thor ochrania go swym młotem” (A. Huldgard 1998, 728-729). Oznacza to, że pojawiający się w późniejszych źródłach literackich wątek Thora uświęcającego pewne przedmioty czy czynności swoim młotem ma oparcie w autentycznym kulcie. Jest to motyw, który przejawia się najprawdopodobniej już w określeniu Donara mianem vigidonar i trwa w jego przydomkach veorr (Hym. 11), vingthorr (Thrk. 1; Alv. 6) i vethormr (Egil Skallagrimsson, Arinbjamarkveda 19)1. Do tego wątku nawiązuje później literacka anegdota Snorriego Sturlusona w Hakonar saga goda (17), gdzie uczyniony przez króla Hakona Dobrego nad potrawami znak krzyża pogański jarl Sygurd interpretuje jako uświęcenie potraw znakiem młota Thora2. Według Saksona Gramatyka (XIII, 5, 5) duński król Magnus Nilsson w 1125 roku miał zdobyć gdzieś na wschodnim wybrzeżu Szwecji i zabrać do Danii jako trofeum młot Thora, „ciężki młot, który nazywają Jowiszowym”, otaczany przez mieszkańców „pewnej wyspy” (zapewne Gotlandii) „dawnym kultem religijnym”3.
Wracając do rytuałów pogańskich uznać należy wiarygodność odnotowanego w Thrymskvidzie (30) epizodu, opisującego układanie podczas ceremonii zaślubin młota Thora na łonie panny młodej. Ale Thor uświęcić miał Mjollnirem również stos pogrzebowy Baldra (zapewne go też wtedy zapalił ogniem pioruna). Mjollnir mógł więc być wiązany nie tylko z płodnością, ale po prostu z rytami przejścia4. Związki Thora z płodnością zasługują jednak na uwagę, jako piorunowładca powinien zresztą grać i w tej sferze ważną rolę. Do tej samej sfery płodności nawiązuje mit mówiący o codziennym zjadaniu należących do Thora kozłów, które ich właściciel ożywiał swym młotem nazajutrz rano.
Thor był bogiem siły i walki, ale nie był najważniejszym z kilku bogów wojny. Niedawno całkowicie zanegowano (R. Kroesen 2001), po części słusznie, tezę o Thorze jako bogu wojny. Wspomniana tu już 24. strofa Harbardsljod pokazuje jednak wyraźnie, że Thor był bogiem zwyczajnych wojowników, a opisane przez Dudona z St. Quentin składanie ofiar ludzkich dla Thora podczas wielkiej wyprawy Wikingów na Francję5 nie pozostawia cienia wątpliwości, że Thor był bogiem wojny, w tej samej roli pojawia się zresztą również w kulcie Wikingów zdobywających Irlandię. Roman de Rou wspomina wznoszony przez pochodzących od Wikingów Normandczyków okrzyk wojenny „Tur aie” (Thorze pomóż!)6. Niestety, według Rudolfa Mucha (1937, 48) istnieją poważne wątpliwości, czy takie odczytanie tekstu Romansu o rdzy jest w tym miejscu poprawne. Ale przywołany przez J. de Vriesa (1957, 114) z pieśni o bitwie pod Flodden (1513 rok!) northumbryjski okrzyk bojowy „Teer yebus, ye Teer, ye Odin” (Pomóż Tyrze, Tyrze i Odynie) przemawia za możliwością doszukiwania się w Roman de Rou imienia Thora! Choć w okrzyku bojowym Notrhumbrian widzieć należy (obok nie budzącego wątpliwości imienia Odyna) raczej odwołanie do Tyra (Teer) niż Thora7, to jego stosowanie przynosi dowód, że przed bitwą wzywano bogów, od których oczekiwano wsparcia.
Trzeba jednak przyznać, że właściwą dla Thora sferą bojowej aktywności były pojedynki, dokonywane samotnie lub samowtór (z Thjalfim, Lokim lub Ty-rem) wyprawy przeciw Olbrzymom lub Olbrzymkom, mające na celu obronę bogów i ludzi, albo zdobycie lub odzyskanie niezbędnych im przedmiotów. Swych heroicznych czynów dokonywał on nieomal wyłącznie w sferze zewnętrznej wobec świata bogów. Przebywał więc prawie zawsze w Utgardzie, na wschodzie lub północy, czyli w świecie Olbrzymów, udawał się tam lub właśnie stamtąd wracał (L. Motz 1996, 35). Tylko raz walczyć musi w rodzinnym As-gardzie. Bez Thora bogowie okazują się bezsilni, i gdy wpadają w kłopoty, muszą go wezwać, by pokonał jakiegoś zagrażającego im Olbrzyma. Podczas kłótni bogów z Lokim opisanej w Lokasennie dopiero pojawienie się Thora zmusza Lokiego do ucieczki. Walki Thora mają jednak zawsze wyraźny charakter pojedynku lub awanturniczej, indywidualnej wyprawy, nigdy zaś wojny (L. Motz 1996, 47-48; R. Kroesen 2001).
Walczący z Olbrzymami bóg sam ma wyraźne rysy Olbrzyma8. Nie zapominajmy tu, że matką Thora była Olbrzymka Jórd (ale również Odyn był synem Olbrzymki!). Charakterystyczną cechą Thora jest typowa dla Olbrzymów siła fi-
J. dc Vries 1957, 123; P. Meulengracht Sórcnsen 1977, 759-768.
J. dc Vrics (1957, 126) bronił jednak dawności motywu uświęcania potraw znakiem młota Thora, wskazując na podobne obyczaje u Lapończyków.
Por. J. dc Vrics 1957, 126.
Tak słusznie B.-M. Nasstróm 2001. 73. O rytach przejścia wciąż najlepsza pozostaje klasyczna praca Arnolda van Genncpa 1960 (1909).
Patrz wyżej, s. 132.
J. de Vries 1957, 114.
Chyba że dwukrotne powtórzenie imienia Tyra (Teer) jest błędem źródła, wynikającym z podobieństwa fonetycznego i postępującego zapomnienia dawnego kultu, a początkowo wzywano wszystkich trzech bogów wiązanych z walką: Thora, Tyra i Odyna.
W mitologiach obserwuje się często zaobserwowane przez Ryszarda Tomickiego (1974,490) zjawisko wymiany cech pomiędzy przeciwnikami mitycznych bojów, w ten sposób zwycięzca smoka sam upodabniał się do niego, także i dlatego, że bez cech swego wroga nie byłby w stanie go zwyciężyć, taka przemiana zmienia jednak poniekąd zwycięzcę w obraz i nową postać zwyciężonego przezeń wroga. O Thorze jako półolbrzymie najdobitniej pisała L. Motz 1996, 60; także R. Kroe-sen 2001, 103 (przypominając, że podobieństwo Thora do Olbrzymów zauważył już G. Dumezil).