148
148
Ryc. 71. Kamień z Ledberg (Ostergótland), przypuszczalnie ze sceną Ragnarok. Wg S. B. F. Jans
sona
lub znacznych odkrywkach skalnych. Niektóre z tych miejsc zostały wyróżnione ogrodzeniem; taką funkcję spełniała może zagadkowa ostrokątna konstrukcja kamienna przy kurhanie królewskim w Jelling (ryc. 72). Natomiast, jak wykazał przekonująco O. Olsen, nie ma podstaw, by sądzić, że powszechną formą organizacji kultu u Normanów były wydzielone świątynie. Budowle, uważane nieraz za pozostałości kącin, okazały się przy bliższej analizie resztkami normalnych gospodarstw, w których zresztą mogli się zbierać okoliczni chłopi dla wspólnych obrzędów i biesiad.
Miejsca kultu plemiennego zyskiwały niekiedy istotne znaczenie polityczne. Na duńskiej Zelandii, jak pisze Thietmar, w
X w. w „stolicy tego królestwa” Lejre co dziesięć lat w początku roku „schodzili się poganie i składali bogom w ofierze 99 ludzi i tyleż koni wraz z psami i kogutami, które przynosili zamiast jastrzębi” (I, 17). Jeszcze większą sławą cieszyła się szwedzka Upsala. Przytaczaliśmy już wcześniej opis czczonych tam bóstw, przekazany av
XI w. przez Adama Bremeńskicgo. Niemniej interesująca jest też charakterystyka odprawianych ceremonii: „Każdemu ze swych bogów przydzielali kapłanów, którzy składają ofiary ludu. Jeśli grozi zaraza lub głód, składają ofiary Thorowi, jeżeli wojna — Odynowi, jeśli ma odbyć się
wesele — Freyowi. Kównież co 9 lat odbywa się w Upsali wspólne święto wszystkich prowincji Szwecji. Od tej uroczystości nikt nie może się uchylić. Królowie i lud, wszyscy razem i każdy pojedynczo przekazują swe dary do Upsali, a ze względu na okrutną karę nie unikają tych obrzę-sen i in., [w:] MS, t. 7, 1974, s. 156 n. Interesujące wyniki przyniosły również badania w Mjero (Trondelag), gdzie według tradycji miał znajdować się główny ośrodek kultowy zachodnio-środko^-ej Norwegii, zob. Bi den 1969.
Ryc. 72. Zespół zabytkowy w Jelling (Jutlandia). Wg E. Dyggve
«
dów nawet chrześcijanie. Żertwa odbywa się w ten sposób: ze wszelkiego żywego stworzenia rodzaju męskiego biorą, dziewięć sztuk, mają zwyczaj ich krwią czynić zadość bogom. Zwłoki są zawieszane w gaju, który otacza świątynię. Gaj jest tak święty dla mieszkańców, że wierzą, iż każde drzewo zyskuje moc boską przez śmierć i zgnicie ofiar. Wieszają psy, konie i ludzi; jeden chrześcijanin opowiedział mi, że widział, jak wisiały przemieszane 72 zwłoki. Poza tym śpiewa się przy żertwach wiele nieprzystojnych pieśni, które dlatego raczej przemilczę” (Adam IV, 27).
W obu tych relacjach przewija się wiele motywów wspólnych, tak że niektórzy badacze byli nawet skłonni sądzić, że opis Thietmara dotyczy właściwie świątyni upsal-skiej69. Nie ma jednak powodów, by iść tak daleko. Były to pradawne w Skandynawii zwyczaje, skoro już w VI w. o podobnych uroczystościach wiedział Prokop z Cezarei. Ta wielowiekowa tradycja sprawiła też zapewne, że ośrodek kultowy w Upsali utrzymał się aż do końca XI w., mimo formalnej chrystianizacji kraju.
Wielkie publiczne uroczystości w Lejre i Upsali dzielił okres 9 lat, w życiu codziennym ważył jednak przede wszystkim cykl roczny, zgodny z rytmem przyrody i zajęć gospodarskich. Jak u wszystkich rolników i hodowców dniami obrzędów religijnych i wspólnych biesiad były zimowe i letnie przesilenie słońca oraz jesienne spotkania po zakończonych żniwach. Pozostałości tych zwyczajów przetrwały długo w kulturze ludowej Skandynawów.
Z biegiem czasu zmieniała się też cała obrzędowość pogrzebowa. Wprawdzie już w początku średniowiecza widzieliśmy znaczną różnorod-
69
Tak sądził Lindqvist 1936, s. 87 n.