Rozdział IV
Kształtowanie się nowożytnej myśli politycznej i prawnej - Myśl
Renesansu
ż 35. Uwagi wstępne
I. Ogólne cechy okresu
Czasy następujące po średniowieczu przyjęło się nazywać nowożytnymi. Z jednej strony,
określenie to nawiązuje do nazw poprzednich epok- starożytności i średniowiecza, rozumianego
wówczas jako faza pośrednia między starożytnością a nowożytnością (ż 22) - wskazując zarazem na
znaczenie cezury oddzielającej wieki średnie i nowożytność. Z drugiej strony, używając takiego
terminu, podkreśla się, że w czasach współczesnych - które, w tradycyjnej periodyzacji następują po
nowożytności (historię współczesną liczono na ogół od końca XVIII w.) - bezpośrednio nawiązuje się
do dorobku czasów nowożytnych.
Jest przy tym w pełni możliwe odnalezienie - w wielu dziedzinach, także w sferze
intelektualnej - cech wspólnych całemu okresowi nowożytnemu. W odniesieniu do filozofii,
Władysław Tatarkiewicz jako takie cechy wskazał przede wszystkim dążność do rozgraniczenia sfery
doświadczenia i sfery spekulacji oraz stworzenie tym samym ściślejszego pojęcia nauki, jak również
przekonanie o czynnej naturze umysłu (rozumu) ludzkiego, zdolnego do poznania całości świata.
Zdaniem Tatarkiewicza, "filozofia nowożytna w najważniejszych sprawach przeciwstawiała się
średniowiecznej. Gdy tamta była na wskroś transcendentna i twierdziła, że poza światem doczesnym
istnieje świat inny, wieczny, boski, którego ten jest tylko odblaskiem, to ta chciała mieć postawę
doczesną i mówiła, że jest tylko ten jeden świat (...)". Jest oczywiste, że powyższa charakterystyka
nowożytnej filozofii ma bezpośrednie znaczenie także dla nowożytnej myśli o państwie i prawie,
bowiem myśl ta nie mogła tworzyć się i rozwijać bez odpowiedniej podbudowy filozoficznej.
Pierwszy okres dziejów nowożytnych znany jest pod nazwą Renesansu lub Odrodzenia. Nie
była to, trzeba zaznaczyć, nazwa używana przez ludzi owego czasu. Pojawiła się ona, co prawda,
jako rinascita, w 1550 r. w dziele malarz 11a i architekta włoskiego Giorgio Vasariego "Żywoty
najwybitniejszych malarzy, rzeźbiarzy i architektów", jednak tylko w odniesieniu do zjawisk ze sfery
sztuki. W tym też wąskim znaczeniu stosowano ją do połowy XIX w. Dopiero po ukazaniu się
klasycznych prac dwóch wielkich historyków zeszłego stulecia: siódmego tomu "Historii Francji" - z
podtytułem "Renesans" Julesa Micheleta (1855) oraz "Kultura Odrodzenia we Włoszech" Jacoba
Burckhardta (1860) termin Renesans przyjÄ…Å‚ siÄ™ powszechnie.
Dość powszechnie przyjęto też, przedstawioną prcez Burckhardta, charakterystykę
Odrodzenia jako epoki przełomu kulturowego: odkrycie człowieka i natury, wydobycie człowieka z
mroków średniowiecza i uczynienie z niego "jednostki duchowej", triumf indywidualizmu i wiary w
twórczą moc człowieka, sekularyzację myśli, mieszczańskie podłoże, traktowanie instytucji państwa i
prawa jako tworu człowieka ("państwo jako dzieło sztuki"). To Burckhardt wprowadził
również określenie Renesansu jako początku nowożytnej kultury europejskiej.
Już jednak w XIX w. podniosły się głosy sprzeciwu wobec Burckhardtowskiej koncepcji
Odrodzenia, wskazujące na to , że w wielu aspektach Renesans stanowił jedynie rozwinięcie wątków
zrodzonych w średniowieczu, że bardziej niż przełomem był on kontynuacją średniowiecza. Zaczęty
wówczas spór o Renesans trwa nadal - wskazując na to, że nie była to bynajmniej epoka o
jednoznacznym charakterze. Próbą pogodzenia sprzecznych tendencji jest coraz częściej głoszona
teza, że Renesans sam w sobie był epoką przejściową: między feudalnym, agrarnym i przepojonym
religijnością średniowieczem a kapitalistyczną, miejską i laicką nowożytnością. Cytowany już
Władysław Tatarkiewicz również, w ramach historii filozofii, uważał Renesans (obejmujący u niego
wieki XV i XVI) za "czas przejściowy i przygotowawczy" do siedemnastowiecznego "okresu systemów
nowożytnych".
II. Renesans w dziejach myśli politycznej i prawnej
Podobne rozumienie Odrodzenia trzeba też przyjąć dla sfery myśli politycznej i prawnej.
Renesans zrywał ze średniowieczem, bowiem otwarcie zerwał ze scholastyką, dążąc do znalezienia
rozwiązań problemów tej sfery bez skrępowania się autorytetami i z góry przyjętą metodą. W
rezultacie, charakteryzował się bogactwem myśli, wielością kierunków, różnorodnością metod. Skut-
kiem tego współistnienie w jego ramach różnych kierunków myśli politycznej i prawnej: wielu odcieni
realizmu (tak rozbieżnych jak psychologizm Niccolo Machiavelliego - ż 38 - i komparatystyka
prawnicza Jeana Bodina - ż 39), nurtu teologiczno-politycznego związanego z Reformacją (ż 41 )
oraz nurtu myśli utopijnej o silnym zabarwieniu społecznym (ż 42).
Realizm był jednak kierunkiem przeważającym. Oznaczało to również, że zarzucono - jako
nie odpowiadające rzeczywistości - wszelkie idee, tak bliskiego średniowieczu, uniwersalizmu: tak
świeckiego (co wynikało z utrwalenia się, poza Włochami i Niemcami, modelu państw narodowych),
jak i religijnego (co wynikało z rozpadu chrześcijaństwa zachodniego na skutek Reformacji).
Zarazem jednak pytania, na które starano się udzielić odpowiedzi w dobie Renesansu,
postawiono już w średniowieczu, a odpowiedziom wciąż brakowało intelektualnej odwagi całkowitego
zerwania ze średniowieczną tradycją: "rządów prawa" w wydaniu średniowiecza, stanowienia prawa
jako korygowania i uzupełniania prawa zwyczajowego, traktowania prawa naturalnego bardziej jako
ogólnego i moralnego ograniczenia władcy we wszystkich przejawach jego działalności niż jako
ponadpozytywnych norm ograniczających ustawodawcę, niemożliwości wyobrażenia sobie państwa i
społeczeństwa bez interwencji Boga. W tej ostatniej dziedzinie, nie można zapomnieć o tym, że
Renesans Å‚Ä…czy siÄ™ nierozerwalnie nie tylko z, w znacznej mierze laickim, humanizmem, ale i z
ReformacjÄ….
Władysław Tatarkiewicz trafnie zauważył, co można też odnieść do myśli politycznej i
prawnej, że "bolączką tej akcji renesansowej było, że bojownicy zwalczali tradycję, ale sami nie
umieli się jej wyzbyć (...) Niejeden filozof renesansowy więcej głosił poglądów średniowiecznych niż
starożytnych, choć uważał myślicieli starożytnych za swych sprzymierzeńców". Jeszcze bardziej
kategoryczny okazał się badacz dziejów nauk ścisłych A. C. Crombie. Pisał on o "rewolucji myśli
naukowej w XVI i XVII w.", ale zarazem stwierdzał: "(..) humanizm, który powstał w XV w. we
Włoszech i rozprzestrzenił się na północy, stanowi przerwę w rozwoju nauki. "Odrodzenie literatury"
odwróciło zainteresowanie od materii ku literackiemu stylowi (...) Ta sama absurdalna zarozumiałość,
która skłoniła humanistów do znieważania i przedstawiania w niewłaściwym świetle ich
bezpośrednich poprzedników dlatego, że ci ostatni używali konstrukcji łacińskich nie znanych
Cyceronowi, oraz do rozwinięcia propagandy, która w rozmaitym stopniu decydowała o poglądach
historyków aż do ostatnich czasów - pozwoliła im na czerpanie ze scholastyków bez przyznawania się
do tego".
Przy takim traktowaniu Renesansu można zrozumieć, dlaczego trudno jest, nawet w Polsce,
wskazać cezurę dzielącą go od średniowiecza - podczas gdy zidentyfikować jego koniec jest
stosunkowo łatwo, Końcem tym było w Europie powstanie wielkich systemów XVII wieku - w
dziedzinie nie tylko filozofii i nauk ścisłych, ale także w politycznej (począwszy od, opartego na kon-
cepcji umowy społecznej totalitarnego systemu Thomasa Hobbesa - ż 49) i myśli prawnej
(począwszy od koncepcji prawa natury Hugona Grocjusza ż 48).
Systemy te nie były już przywiązane do tradycji średniowiecza lub Renesansu; wielu autorów
pisze o "rewolucji", która obaliła autorytet nie tylko średniowiecza, ale i starożytności ż 46). W
Polsce, w której w XVII w. zaczął kształtować się prąd izolacjonizmu kulturowego, znany jako
sarmatyzm, koniec Odrodzenia wyznacza się bardziej przez odesłanie do historii sztuki jest
nim ukształtowanie się baroku.
ż 36. Ideologia humanizmu
I. "Człowiek uniwersalny"
Podstawowym orężem intelektualnym epoki Renesansu była ideologia humanizmu. Termin
ten, pochodzący od łacińskiego słowa humanus czyli "ludzki", również nie był używany w owym
czasie. Wprowadzili go w XIX w. historycy próbujący określić, na czym polegało przełomowe
znaczenie Renesansu. Przez "humanizm" rozumieli oni odrodzenie znajomości języków i literatury
starożytnej, łączące się z przejęciem starożytnych ideałów życia - wielkim odkryciem epoki była
filozofia stoicka - oraz próbami adaptowania Cycerońskiego programu wychowania (ż 15), programu,
także w naszym dzisiejszym rozumieniu "humanistycznego" - do potrzeb epoki.
Ideałem humanistów był, jak go nazywali, "człowiek uniwersalny" (omo universale) - my
nazywamy go "człowiekiem renesansowym": człowiek, który w sferze kultury, wiedzy i polityki "może
zrobić wszystko, co zechce" (są to słowa Leona Battisty Albertiego - 1404-1472 - wybitnego
architekta, malarza, poety, filozofa, prawnika i matematyka).
II. Odkrycie druku i upadek Bizancjum jako szczególne czynniki kształtowania się myśli Renesansu
Poglądy humanistów, jak i w ogóle wszelkie poglądy owego czasu, znalazły nieznane w
średniowieczu narzędzie rozpowszechniania w postaci druku. Z tego punktu widzenia wynalazek
Jana Gutenberga, dokonany w połowie XV w. (pierwszą drukowaną Biblię wydał on w 1455 r.) był -
jako data kończąca średniowiecze, a zatem początkująca Odrodzenie - ważniejsza niż odkrycie
Ameryki, a nawet ważniejsza niż upadek Bizancjum.
Upadek Bizancjum wywarł jednak niemały wpływ na kulturę Odrodzenia. Jeszcze przed
zdobyciem Bizancjum, od końca XIV w. uczeni bizantyjscy coraz częściej przybywali do Włoch,
upowszechniając zwłaszcza dzieła Platona. Rychło Florencja, gdzie głównie działali, stała się
centrum studiów platońskich. Upadek Bizancjum oznaczał nową falę emigracji greckojęzycznych
uczonych do Włoch, a przez to znaczne rozszerzenie znajomości dzieł starożytnych Greków:
III. Stoicyzm i pesymizm
Wzorem stoików, humaniści starali się zachować dystans wobec bieżącego życia, w którym -
wbrew ich poglądom - narastały różnego rodzaju konflikty z walkami religijnymi włącznie. Z tego
powodu wielu humanistów wyrażało pesymistyczne spojrzenie na świat, odległy od ideału, i na
człowieka. Spojrzenie takie upowszechnił niderlandzki filolog, filozof i reformator religijny Erazm z
Rotterdamu (1467-1536 - właściwie nazywał się on Gerhard Gerhards). W głośnym dziele "Pochwała
głupoty" (1509) dał on wyraz przekonaniu, że w świecie ludzi rządzi i będzie rządziła głupota, a nie
humanitas dawnych Rzymian, ponieważ ludzie nie pragną prawdy i wykształcenia, lecz złudy,
pieniędzy i władzy.
Dokładnie w tym samym czasie, Leonardo da Vinci (1452-1510), najbardziej znany "człowiek
Renesansu", dzielił ludzi na prawdziwych, t.j. twórców, oraz pozornych, żądnych bogactw i władzy,
nie wnoszących żadnych wartości. Ludzi pozornych - pisał - "nie można uważać za nic innego, jak za
przewody pokarmowe, gdyż (...) nie należą do rodzaju ludzkiego chyba z głosu i postaci, a reszta to
daleko mniej niż bydlę". To ci ludzie mają jednak największy wpływ na losy świata.
Obaj wielcy humaniści nie okazali się tym samym, w swej dość zresztą realistycznej ocenie
większości ludzkości, odlegli od, również mało optymistycznego, jednego z największych myślicieli
politycznych epoki - Niccolo Machiavelliego (ż 38).
ż 37. Renesansowa koncepcja państwa
I. Państwo narodowe
Różnorodność poglądów na państwo, charakteryzująca, jak już wspominano (ż 35), myśl
Renesansu, nie oznaczała braku pewnego wspólnego podejścia myślicieli epoki.
Po pierwsze, co też już zauważano (ż 35), przedmiotem rozważań z reguły było państwo
narodowe. Jeżeli państwo takie, jak we Włoszech, nie istniało, mogło ono być przedmiotem marzeń -
i programów politycznych. Program taki - odrodzenia moralnego Włochów w ramach państwa
narodowego - głosił Niccolo Machiavelli. Podkreślał, że podstawowymi czynnikami, dzięki którym z
obywateli tworzy się integralna całość państwowa są wspólny język i zwyczaje, do czego dodawał
powszechne przestrzeganie prawa i narodowÄ… armiÄ™.
II. Suwerenność i racja stanu
Po wtóre, podstawą nowego podejścia do państwa było traktowanie go jako bytu
autonomicznego, mającego własne cele, nie zaś - jak w średniowieczu jako narzędzia do realizacji
celów zewnętrznych w stosunku do niego, czy to religijnych (jak zbawienie wieczne), czy doczesnych.
Państwo samo ustalało swoje cele i kierowało się swoimi racjami - to właśnie wówczas pojawia się
pojęcie "racji stanu" (w staropolskim rozumieniu" "stanu" - t.j. jako państwa), szczególnie bliskie
Machiavelliemu . Suwerenność państwa była podstawowym elementem nauki o państwie Jeana
Bodina (ż 39).
Ujęcie takie nie oznaczało jednak, iż państwo powszechnie traktowano już jako wartość czy
też cel sam w sobie. Było ono "suwerenne" w znaczeniu niezależności od czynników zewnętrznych.
W Polsce suwerenność w tym rozumieniu głosił, już w czasach Kazimierza Jagiellończyka, Jan
Ostroróg (ok. 1436-1501), doktor praw i senator - w dziele "Memoriał o urządzeniu Rzeczypospolitej"
(ok.1475), opublikowanym dopiero w 1831 r. Już na wstępie "Memoriału" stwierdzał, że "król Polski
niczyjej zwierzchności nie podlega i nikogo wyższego od siebie prócz Boga nie uznaje".
Państwo mogło też stanowić prawa w stopniu o wiele silniejszym niż w średniowieczu, gdy
musiało się liczyć się z "dobrym dawnym prawem" oraz indywidualnymi "wolnościami" i
"przywilejami" (ż 31 ). Stanowienie prawa stawało się - jak to stwierdzał już Marsyliusz z Padwy -
atrybutem suwerenności. Stanowienie prawa, co więcej, nie powinno ograniczać się do korygowania i
wypełniania luk prawa zwyczajowego - pojawia się idea skodyfikowania prawa i pojawiają się
pierwsze nowożytne kodyfikacje (ż 45).
III. Suweren a prawo - "rzÄ…dy prawa"
Zarazem - inaczej niż w późniejszej myśli absolutyzmu - zakładano, że istniały pewne
naturalne ograniczenia suwerenności. Suweren nie stał ponad prawem. Ograniczenia suwerenności
polegają na podporządkowaniu rządzących określonym zasadom ogólnym. Zasady te - i ich
pochodzenie - były, oczywiście, dość różnie rozumiane. Różnie też podchodzono do kwestii kontroli
nad ich przestrzeganiem przez rzÄ…dzÄ…cych.
W pewnych ujęciach, bliższych ideowo absolutyzmowi, rozwijającemu się w większości
krajów, nie uznawano potrzeby istnienia instytucji takiej kontroli. Wynikać to miało z oczywistej
nadrzędności zasad nad suwerenem. W innych ujęciach, rozwijających wątki monarchii stanowej (ż
30), kontrolę taką sprawować miał organ przedstawicielski, najczęściej sytuowany - jako repre-
zentacja społeczeństwa - na zewnątrz suwerennego państwa reprezentowanego przez monarchę i
jego urzędników.
W niektórych krajach - w Anglii i w Polsce - organ przedstawicielski uznano za część aparatu
państwowego, atrybut suwerenności przypisując monarsze wraz z organem przedstawicielskim:
"stanom parlamentarnym" w Anglii, "stanom sejmującym" w Polsce. W krajach tych nadal chętnie
mówiono o "rządach prawa" - w znaczeniu podporządkowaniu prawu i rządzących, i rządzonych;
znaczenie to odbiegało coraz bardziej od średniowiecznego (ż 31), a to z uwagi na zwiększającą się
rolę ustawodawstwa jako źródła prawa.
W ujęciach skrajnych, pojawiających się zwłaszcza w okresie walk religijnych jako jeden ze
skutków Reformacji, przyjmowano, że prawo kontroli przysługiwało "każdemu" (t.j. każdemu, kto
posiadał odpowiedni status i siłę) i wyrażało się w możliwości wypowiedzenia posłuszeństwa władzy i
ukaraniu go, łącznie z pozbawieniem życia; najskrajniejszy charakter miała doktryna francuskich
monarchomachów czyli królobójców z drugiej połowy XVI wieku.
ż 38. Realizm psychologiczny - myśli o państwie Niccolo Machiavelliego
I. Sylwetka myśliciela
Niccolo Machiavelli ( 1469-1527), włoski historyk o wszechstronnym wykształceniu
humanistycznym i dyplomata, jest powszechnie uznawany za najwybitniejszego myśliciela
politycznego Renesansu. Uznanie to zawdzięcza nie tyle ilości dzieł (myśli politycznej dotyczą:
"Rozważania nad pierwszym dziesięcioksiągiem historii Rzymu Liwiusza", "Historie florenckie", a
przede wszystkim "Książę"- wszystkie wydane dopiero wkrótce po śmierci autora) ani ich
klarowności; nie zamierzał opracować doktryny zwartej i zamkniętej, poglądy wypowiadał w formie
maksym i aforyzmów ilustrowanych przykładami historycznymi, w różnych dziełach przedstawiał
poglądy czasem bardzo rozbieżne. Tym mniej mógł się poszczycić sukcesami we wcielaniu swej
myśli w życie: nie zrobił, o czym marzył, wielkiej kariery politycznej w rodzinnej Florencji, część życia
spędzając na wygnaniu.
II. Makiawelizm
Ogromną sławę Machiavelli zyskał przede wszystkim dzięki nowemu, świeżemu spojrzeniu
na jednostkę, państwo i władzę - spojrzeniu na wskroś realistycznemu, wynikającemu z głębokiego
wniknięcia w psychikę rządzących, ale też i rządzonych. Machiavelli brutalnie odsłonił niskie pobudki
ludzkiego działania i właściwy człowiekowi egoizm, odzierając tym samym państwo, przedmiot a
zarazem instrument gry między rządzącymi i rządzonymi, z wszelkich atrybutów świętości. Takie
podejście spowodowało również, że stał się on jednym z najbardziej kontrowersyjnych myślicieli.
Makiawelizm - jako amoralne i cyniczne wykorzystywanie wszelkich środków dla osiągnięcia
założonego celu - ma znaczenie jednoznacznie pejoratywne. W 1559 r. dzieła Machiavelliego
znalazły się na indeksie Kościoła, przechodzącego do kontrreformacji, jak również zostały potępione
przez moralistów protestanckich. Z drugiej strony, wysoko cenili go nie tylko zwolennicy absolutyzmu
w XVII i XVIII w., ale także Monteskiusz i Jan Jakub Rousseau, a następnie romantycy i działacze
ruchu odrodzenia i zjednoczenia WÅ‚och w XIX wieku.
III. Historiografia nowego typu
Machiavelli był w pierwszej kolejności historykiem, ale historykiem nowego typu. W
przeciwieństwie do tradycyjnej historiografii o charakterze opisowym i moralizatorskim, pisał prace o
charakterze empirycznym i indukcyjnym, powołujące się na doświadczenia dawne i współczesne i
uogólniające te doświadczenia. Zagadnienia historyczne wiązał z kwestiami politycznymi i
społecznymi, a przede wszystkim z poszukiwaniem psychologicznych pobudek czynów ludzkich. Od
porównawczych badań historycznych przechodził do poszukiwania prawidłowości życia społecznego,
a za źródło tych prawidłowości uważał niezmienną naturę człowieka. W ten sposób także jego dzieła
historyczne były - prawda, że mało systematycznymi - traktatami z zakresu psychologizującej filozofii
politycznej. Machiavelli wyrażał przekonanie, że historia może być podstawą ocen teraźniejszości i
prognozowania przyszłości.
U podstaw politycznej filozofii Machiavelliego legła zatem pewna historiozofia, oparta na
przekonaniu, iż wszechświat i wszystkie jego elementy, choć przepojone ogólną harmonią, znajdują
się w stanie permanentnego ruchu i przemian . Ruch zmusza człowieka do egoizmu - by dążył on do
zachowania życia, zdobycia i zachowania władzy oraz powiększania majątku, przy czym autor ten nie
był w żaden sposób optymistą co do natury człowieka. Żądza władzy i posiadania jest głównym
motywem ludzkiego postępowania - człowiek prędzej zapomni o śmierci ojca niż o utracie majątku.
Ludzie - społeczeństwo traktował w sposób atomistyczny, jako zbiór jednostek- stale walczą ze sobą
o władzę i majątek, pozostając ze sobą w stałej wrogości. Losy jednostek, ale też i narodów,
interpretował w oparciu o dialektykę ruchu i przemian, ujmowanych w pojęciach dzielności (virtu)
oraz losu (fortuna). Losy ludzkie stanowiły wypadkową obu tych czynników.
Historiozofia Machiavellego nawiązywała do starożytnych idei cykliczności rozwoju.
Dotyczyło to w szczególności narodów i państw. W cyklicznym rozwoju narody tracą virtu, dochodząc
do "dna upadku" - w tym stanie miały znajdować się Włochy w jego czasach- po to by, nie mogąc
spaść niżej, "wznieść się ponownie ku szczytom". Jako włoski patriota, poszukiwał sposobów
przyspieszenia procesu przechodzenia od rozpadu, chaosu i anarchii do państwa silnego i trwałego.
IV. Książę w okresie przejściowym
Rozważając kwestie ustroju państwa, zdawał się oddzielać od siebie ustrój okresu
przejściowego od ustroju państwa silnego i trwałego. Okresu przejściowego dotyczy przede
wszystkim "Książę", najbardziej znana - i najbardziej "makiaweliczna" - praca Machiavelliego.
Teoria ustroju przejściowego - różnego od docelowego a niezbędnego, by dojść do niego - była
jednym z najbardziej oryginalnych elementów jego filozofii.
Ustrój okresu przejściowego musi opierać się na silnej, wręcz dyktatorskiej, władzy "księcia".
Ponieważ dobra i celowa polityka to taka polityka, która nastawiona jest na osiągnięcie
wyznaczonego rezultatu, sukces usprawiedliwia wszystkie poczynania, a historia ocenia Å‚askawie
tylko polityków, którzy sukces osiągnęli. "Książę" za cel najwyższy postawić sobie musi dobro
ojczyzny - doprowadzenie do zjednoczenia Włoch - a cel ten sam uświęci przedsięwzięte dla jego
osiągnięcia środki. Musi to być "nowy książę" - nie gnuśny i pasożytniczy władca średniowieczny,
lecz monarcha energiczny i gospodarny, dbajÄ…cy i o gospodarkÄ™, i o porzÄ…dek publiczny.
Władca mający wyprowadzić naród z upadku musi być dyktatorem, nie wystrzegającym się
okrucieństwa i terroru, choć dokonanie czynów najbardziej odrażających powinien powierzać swoim
pomocnikom. "Cezar Borgia uchodził za okrutnego, lecz to właśnie okrucieństwo jego przyczyniło się
do zjednoczenia Romanii (...). Gdy się postępowanie jego zważy w skutkach, a okaże się, iż było
ono o wiele bardziej ludzkie niż doktryna Florencji, która, aby uniknąć miana okrutnej, doprowadziła
do zburzenia Pistoi. Nie ma tedy co lękać się książę miana okrutnika, jeśli chce poddanych utrzymać
w posłuszeństwie i jedności". Cel stanowi dobro najwyższe, a książę samodzielnie decyduje o
doborze środków do niego prowadzących. Lud, znając doniosłość celu, niewątpliwie poprze władcę -
który jednak nie może polegać tylko na samym terrorze.
Machiavelli formułuje zatem katalog wskazań dotyczących prawidłowego i skutecznego
sprawowania władzy. Książę powinien, w szczególności:
- wykazać zdecydowanie w stosowaniu przemocy, najlepiej koncentrując akty terroru w jak
najkrótszym czasie, "ażeby nie wracać do nich potem i ażeby pofolgowawszy, móc uspokoić
poddanych", ,
- wykazać powściągliwość i oszczędność w korzystaniu z majątku, by nie budzić zawiści ludu,
- budzić miłość w poddanych, ale jeszcze bardziej ich lęk,
- kierować się zawsze dobrem powszechnym, np. skazując wrogów państwa, nigdy nie wrogów
osobistych.
V. Docelowa wizja republiki o ustroju mieszanym
Docelową wizję państwa zawarł natomiast Machiavelli głównie w "Rozważaniach nad
pierwszym dziesięcioksiągiem historii Rzymu Liwiusza". Wyszedł od systemu Arystotelesa,
wyróżniając trzy formy regularne i trzy formy zdegradowane (ż 6). Kierując się zaś spostrzeżeniami
Polibiusza (ż 14), doszedł do wniosku, iż najwłaściwszy byłby ustrój oparty na połączeniu elementów
wszystkich trzech form regularnych . Na te tradycyjne klasyfikacje nałożył podział najprostszy: na
republikę i jedynowładztwo.
Docelowy ustrój powinien być republikański, ale w formie mieszanej. Rządy republikańskie
gwarantują praworządność i stabilność, a oddając większość władzy w ręce "ludu" (u Machiavelliego
są to niepasożytniczy posiadacze), zapewniają tym samym równość, wolność i możliwość szybkiego
wzrostu gospodarczego. W porównaniu z jedynowładcą, lud podejmuje trafniejsze decyzje, lepiej
dobiera kandydatów na stanowiska państwowe, a dzięki czynnemu zaangażowaniu się wszystkich
obywateli w sprawy publiczne republika wykazuje wyższość nad najlepszymi nawet rządami
jednostki.
Machiavelli, przy całej swej oryginalności, był dość typowym przedstawicielem swojej epoki.
Chętnie zwracał się ku osiągnięciom starożytności, czerpiąc z dorobku Arystotelesa i Polibiusza.
Wierzył w prymat jednostki, w idee ludzkiej wolności i równości. Zarazem w jego myśli było wiele
nowych elementów, jak poszukiwanie prawidłowości społecznych bliskie socjologizmowi
Monteskiusza (ż 52) czy teoria okresu przejściowego zapowiadająca doktrynę jakobinów. Machiavelli
dał początek nurtom absolutystycznym i wszelkiej myśli stawiającej za cel nadrzędny "rację stanu".
Wzorem ostatecznym nie była dlań jednak monarchia absolutna, lecz praworządna republika majęt-
nych obywateli.
ż 39. Komparatystyczny realizm Jeana Bodina
I. Sylwetka myśliciela
Innym przykładem realistycznego podejścia do zagadnień państwa, bardzo różnym od
Machiavellowskiego, była, głoszona u schyłku Odrodzenia, nauka Jeana Bodina (1530-1596),
francuskiego prawnika (adwokata od 1560 r.) i działacza politycznego (deputowanego stanu trzeciego
w Stanach Generalnych w 1576 r.). Bodin, inaczej niż Machiavelli, starał się stworzyć system myśli
politycznej, pisząc uczone traktaty, odznaczające się, jak to określił G. L. Seidler, "antykwarską
erudycją i nużącym stylem". Ten fakt sytuował go bardziej w okresie następnym - w okresie właśnie
wielkich systemów (ż 46). Jego poglądy wciąż jednak odpowiadały renesansowej koncepcji państwa
(ż 37), choć nadawały jej silnie absolutystyczne zabarwienie.
Spośród dość licznych dzieł Bodina - znalazła się wśród nich także "Demonomania
czarowników" ( 1580) - do dziedziny państwa odnoszą się bezpośrednio dwa: "Metody łatwego
poznania historii" ( 1566) i - zwłaszcza - "Sześć ksiąg o Rzeczypospolitej" (1576).
II. Czynniki wpływające na ustrój
W "Metodach łatwego poznania historii" Bodin dowodził - nie różniąc się pod tym względem
od Machiavelliego - że kluczem do zrozumienia instytucji politycznych jest historia. Nowe, w
porównaniu z Machiavellim, tezy - to, zgodne z prawniczą formacją autora, uznanie, że historia
prawa jest najlepszym odbiciem dynamiki społeczeństw, jak również zauważenie wpływu szeroko
pojętego środowiska - geograficznego, zwłaszcza klimatu, ale też i ekonomicznego - na charakter
mieszkańców, kształt instytucji publicznych oraz sposób rządzenia.
Ta ostatnia kwestia - stanowiąca dowód realistycznego podejścia do zagadnień państwa -
znalazła rozwinięcie w "Sześciu księgach o Rzeczypospolitej", skąd z kolei Monteskiusz mógł
zaczerpnąć inspirację do swojej teorii szczególnego wpływu klimatu na "ducha praw" (ż 52).
III. Rzeczpospolita
1. Pojęcie
Przez rzeczpospolitą (w oryginale "republikę", które to pojęcie będzie używane przy
przedstawianiu jego poglądów) Bodin rozumiał każde państwo, pod warunkiem, że występuje w nim
"prawe rządzenie" czyli innymi słowy władca rządzi w nim "drogą prawną". W tym sensie,
przeciwieństwem republiki była despotia.
2. Metoda
Termin "republika" był dla Bodina pojęciem prawnym. Było to uzasadnieniem dla korzystania
z metody dedukcyjnej, rozwijanej przez średniowiecznych i renesansowych prawników - ustalania
pewnych ogólnych pojęć (np. suwerenności) i wyciągania na tej podstawie logicznych wniosków.
Metodę prawniczą połączył jednak Bodin z metodą historyczną: o twórcach utopijnych i
moralizujących wizji państwa pisał, że "pragną budować piękne wywody z powietrza bez żadnych
podstaw".
Sam budował swe wywody, wychodząc z realistycznego założenia, że zajmować się
powinien ustrojem możliwym do zrealizowania, a zatem podstawą uogólnień może być jedynie
rzetelnie zebrane doświadczenie, historyczne i współczesne - co oznacza również metodę
indukcyjną. W związku z tym interesował się-opierając się na literaturze dawnej i sobie współczesnej
- funkcjonowaniem różnych ustrojów, nawet egzotycznych. Bardzo dobrze - na ile było to możliwe z
lektury - poznał funkcjonowanie ustroju polsko - litewskiej Rzeczypospolitej, zmieniając zresztą, wraz
z kolejnymi wydaniami "Sześciu ksiąg", jego kwalifikację: zaczął od monarchii elekcyjnej (która, jego
zdaniem, była zwykłym ustrojem ludów Północy) z elementami arystokratycznymi, by skończyć na
określeniu go jako "monarchii wolnej" (monarchia libera), przeciwieństwa "prawdziwej monarchii"
(monarchia vera). Co więcej, mimo że był zwolennikiem "monarchii prawdziwej" i krytykował
nadmierne ograniczenie władzy monarszej w Polsce, Polskę zaliczał do "dobrze urządzonych
republik" oraz "największych i kwitnących monarchii", a nawet zdobył się na sformułowanie, że
"królowie Polski i Anglii (...) zachowują się z większą wielkością w stosunku do poddanych niż
królowie Francji".
Realizm Bodina można nazwać komparatystycznym - zasadzającym się na porównywaniu
realnie funkcjonujących ustrojów państwowych. Znaczenie Bodina w kształtowaniu nowożytnych
studiów prawno - porównawczych zostało podkreślone przez wybranie go na patrona
Międzynarodowego Stowarzyszenia Historii Porównawczej Instytucji (Societe Jean Bodin pour 1
'Histoire Comparative des Institutions), założonego w 1935 r.
3. Suwerenność
Skutkiem zastosowania obydwóch metod: dedukcji i indukcji była nauka Bodina o
suwerenności i o najlepszym ustroju państwa. Suwerenność była dlań podstawowym atrybutem
państwa: "rzeczpospolita jest prawym rządzeniem wieloma gospodarstwami rodzinnymi i tym, co jest
im wspólne, z władzą suwerenną'; "suwerenność jest stałą i trwałą władzą rzeczypospolitej". Suwe-
renności nie rozumiał jednak w sposób absolutny. Jeżeli twierdził, że "trzeba, aby ci, którzy są
suwerenami, w żadnej mierze nie podlegali rozkazodawstwu drugiego, i aby mogli wydawać i znosić
ustawy dla poddanych", podkreślał brak podmiotowych ograniczeń suwerenności: suweren nie
podlegał nikomu, natomiast mógł stanowić prawo dla wszystkich poddanych.
Nie twierdził natomiast, że suwerenność nie ma ograniczeń przedmiotowych - że suweren
może swobodnie regulować w drodze ustawy wszelkie materie. Przeciwnie, ustawę definiował jako
"słuszny rozkaz" suwerena. Rozkaz jest słuszny, jeżeli monarcha podlega prawu naturalnemu, "pozo-
stawiając poddanym wolność naturalną i własność majątkową". Z tego powodu nie miał wątpliwości
co do tego, że szczególnie jaskrawe naruszenie prawa naturalnego przez suwerena upoważnia
poddanych do zastosowania oporu.
Bodinowska definicja suwerenności - dostosowana do potrzeb państwa narodowego- miała
zatem charakter typowy dla Renesansu a nie dla późniejszych faz rozwoju myśli nowożytnej.
"Prawdziwa monarchia" była bowiem absolutna tylko w sensie podmiotowym; Bodin podkreślał, że
jeżeli przez "absolutny" rozumieć się będzie "niezwiązanie żadnymi prawami, okaże się, że żaden w
ogóle władca nie posiada praw suwerennych: wszystkich bowiem obowiązują prawa Boże, a także
prawo natury, jak również prawo wspólne wszystkim ludziom".
4. Forma
Ten ostatni wywód jest jednym z wielu dowodów realistycznego podejścia Bodina do
badanych kwestii. Innym dowodem jest zauważenie, że władza suwerenna nie musi przybierać formy
monarchicznej, może bowiem przypaść arystokracji lub ludowi; republiki dzielą się wedle ilości osób
dzierżących suwerenność. Przyjmując takie założenie, Bodin programowo odrzucał możliwość
istnienia ustroju mieszanego. Mimo to, jak była o tym mowa, dla wyjaśnienia ustroju takiego jak w
Polsce użył realistycznego terminu "monarchia wolna", zawierającego w sobie wątek ustroju
mieszanego.
Na pytanie, która z form ustroju jest lepsza, zdaniem Bodina, odpowiedzieć można na
podstawie analizy ich funkcjonowania. Na tej podstawie twierdził, że demokracja jako model
ustrojowy nie sprawdza siÄ™ w praktyce, natomiast arystokracja posiada historycznie umotywowane
tendencje do degeneracji. Na tym tle najlepiej prezentuje się monarchia dziedziczna w linii męskiej -
monarchię elekcyjną uważał za pełną "niezliczonych niedorzeczności i niedogodności". Pogląd taki w
oczywisty sposób służył wzmocnieniu władzy monarszej we Francji, w czasach Bodina istotnie
osłabionej i zagrożonej.
IV. Charakter poglądów Bodina
Poglądy Bodina sprzyjały kształtowaniu się ideologii absolutyzmu, mającej rychło zerwać z,
podtrzymaną przez francuskiego prawnika, tradycją przedmiotowego ograniczenia suwerenności
monarchy. Z tego powodu Bodina utarło się traktować jako pierwszego apologetę absolutyzmu.
Sam Bodin, nowatorski w stosowanej przez siebie metodzie i w ostrości sformułowań,
okazuje się jednak stosunkowo konserwatywny w treści swoich wywodów - co u prawnika nie powinno
akurat szczególnie dziwić. O sile konserwatyzmu Bodina w odniesieniu do kwestii innych niż ustrój
państwa może świadczyć zarówno jego atak na postulat równości kar niezależnie od przynależności
stanowej, sformułowany przez Andrzeja Frycza Modrzewskiego, jak i uznanie heliocentrycznej teorii
Kopernika za "absurdalnÄ…".
ż 40. Realizm doktrynalny - teoria ustroju mieszanego
I. Realizm doktrynalny
Szczególnym rodzajem renesansowego realizmu była - adaptowana do 159 potrzeb epoki -
teoria ustroju mieszanego, nawiązująca do myśli Polibiusza (ż 14). Wspominaliśmy o niej przy okazji
omawiania poglądów Machiavelliego na docelowy model państwa (ż 38), jak też przy okazji
klasyfikowania przez Jeana Bodina ustroju państwa polskiego (ż 39). Połączenie ze sobą tych dwóch
przykładów pozwala na określenie tego typu realizmu jako doktrynalnego. Kierując się względami
praktycznymi, t.j. analizując możliwe ustroje z punktu widzenia psychologii zbiorowej lub też starając
się wytłumaczyć realnie istniejące zjawisko, choćby nie pasowało ono do zakładanych prawidłowości,
odwołuje się do istniejącej już formuły doktrynalnej przy nadawaniu jej stosunkowo nowej treści.
II. Podstawy ustroju Anglii i Polski
Jak była o tym kilkakrotnie mowa, dwa państwa, Anglia i Polska, opierały swój
szesnastowieczny ustrój na formule suwerenności monarchy w zgromadzeniu przedstawicielskim:
Parlamencie i Sejmie. Nie oznaczało to bynajmniej zgody co do ich konkretnego kształtu i
rozumienia: w Anglii wahano się między renesansowym absolutyzmem a różnymi wersjami
monarchii ograniczonej, a w Polsce toczyła się polityczna walka między obozem regalistyczno -
senackim, postulującym wzmocnienie władzy królewskiej a obozem egzekucyjnym, walczącym pod
hasłem "egzekucji praw i dóbr" (bliskim średniowiecznej tradycji powrotu do "dawnego dobrego
prawa") o wzmocnienie aparatu państwowego, kontrolowanego jednak przez trzy "stany sejmujące".
I w Anglii, i w Polsce powyższe spory nie zostały wówczas rozstrzygnięte. Rozstrzygnięto je
w XVII w. - w Anglii w wyniku dwóch rewolucji, krwawej lat 1640-1660 i bezkrwawej ("chwalebnej")
1688 r., w Polsce w wyniku ewolucji ustrojowej. Rozstrzygnięcia były przy tym różne - w Anglii zaczął
kształtować się system parlamentarno - gabinetowy jako istotna odmiana nowożytnego
konstytucjonalizmu, w Polsce postępowała degeneracja ustrojowa w ramach oligarchii magnackiej.
III. Warianty ustroju mieszanego
Ustrój mieszany mógł - tym bardziej, że w jego ramach można było dość odmiennie
rozkładać akcenty - stać się jedną z najodpowiedniejszych doktrynalnych definicji realnego ustroju i
Anglii, i Polski. W Anglii John Aylmer ( 1521 - 1594), współtwórca doktryny Kościoła narodowego,
późniejszy biskup Londynu, twierdził w 1559 r., iż "rząd Anglii nie jest czystą monarchią, jak sądzą
nierozsądnie niektórzy, ani czystą oligarchią, ani demokracją, lecz władzą zmieszaną
z każdej z nich". W Polsce wizję ustroju mieszanego, z królem jako arbitrem i twórcą obywatelskiej
zgody i harmonii oraz z przewagą Izby Poselskiej nad Senatem, przedstawiali działacze obozu
egzekucyjnego. Poglądy te odpowiadały realiom drugiej części panowania Zygmunta Augusta.
Zbliżony do egzekucjonistów, choć bardziej radykalny, Andrzej Frycz Modrzewski (1503-
1572), kreślił w największym swoim dziele: "O poprawie Rzeczypospolitej" (1554) obraz nieco
bardziej utopijny: monarchę mieli otaczać uczeni i filozofowie, a mieszczanie powinni uzyskać dostęp
do Sejmu. Od innej wersji monarchii mieszanej wyszedł Stanisław Orzechowski ( 1513-1566),
początkowo zwolennik ruchu egzekucyjnego, ale akcentujący podporządkowanie króla izbom.
Ostatecznie głosił on suwerenność "narodu szlacheckiego" - i mało znany w swojej epoce, stał się
pośmiertnie uznanym ideologiem realnie istniejącej "złotej wolności szlacheckiej".
IV. Myśl Wawrzyńca Goślickiego
1. Sylwetka
Na tym tle wyróżniał się Wawrzyniec Goślicki (ok.1530-1607), dyplomata, sekretarz
Zygmunta Augusta, biskup (kamieniecki w 1586 r., chełmski w 1590 r., przemyski od 1591 r. i
poznański od 1601 r.) o poglądach tolerancyjnych, autor, dedykowanego Zygmuntowi Augustowi,
dzieła De optimo senatore libri duo ("Dwie księgi o najlepszym senatorze"). Dzieło to ukazało się po
raz pierwszy w Wenecji w 1568 r. i doczekało się kilku wydań łacińskich oraz trzech wydań angiel-
skich (pierwsze wydanie z 1598 r. zostało skonfiskowane, co tylko przyczyniło się do popularności
autora, a ostatnie ukazało się w Londynie w 1733 r.).
2. Dobry senator
Goślicki odwołał się przede wszystkim do doświadczeń i - jak je oceniał - potrzeb polskich,
choć cytował głównie Platona, Arystotelesa i Cycerona, ale też i kontynuował w pewien sposób,
adresowane przede wszystkim do polskiej klasy politycznej, rozważania młodego Jana Zamoyskiego
(1542-1605), późniejszego męża stanu i "trybuna ludu szlacheckiego", zawarte w dysertacji "O
senacie rzymskim" (1563). Podkreślał zatem rolę Senatu jako mediatora między królem, który może
chcieć uzyskać zbyt silną władzę a nawet stać się tyranem, a ciałem przedstawicielskim, które może
chcieć zbyt dużej wolności. Senator jest "z samej natury swojego urzędu sędzią arbitrem w sporach
między spokojnymi i nastawionymi pokojowo a gwałtownymi i nie przestrzegającymi reguł, między
wolnością i poddaństwem, między królem i ludem". Ponieważ "król Polski, w wykonywaniu swej
funkcji rządowej, jest obowiązany uczynić prawo jedynym przewodnikiem i zasadą swego
postępowania", nie może on, zdaniem Goślickiego, "rządzić wedle własnej woli i przyjemności ani też
wypowiadać wojny lub zawierać pokoju bez rady i zgody Senatu".
3. Ustrój mieszany
Opowiadając się za zwiększeniem roli Senatu, Goślicki wychodził z założenia, że najlepszy
jest ustrój mieszany, ale do tradycyjnych argumentów dodał nowe, oparte na realistycznej obserwacji,
zapowiadające konstrukcję ustroju państwowego jako mechanizmu wzajemnych hamulców i
równowagi. W jego ujęciu, Senat był podstawowym instrumentem tego mechanizmu. Nie sposób nie
zauważyć, że zapowiadał tym anglosaską myśl o podziale władz (ż 50).
4. Wpływ na myśl anglosaską
Związek między myślą Johna Locke'a i "ojców konstytucji amerykańskiej" a dziełem
Goślickiego nie był zresztą przypadkowy. Dzieło to, mało znane i pamiętane w Polsce, zostało
docenione zagranicą, o czym może świadczyć wydawanie go w Anglii jeszcze w XVIII w. Wedle
wszelkiego prawdopodobieństwa, było ono znane wielu autorom angielskim XVII w., w tym Locke'owi,
jak też twórcom konstytucji USA. Podkreśla się, że wprost powtarzała ona niektóre jego
sformułowania. Z tego powodu Goślicki jest czasem jedynym polskim myślicielem politycznym
znanym współczesnym autorom amerykańskim.
ż 41. Myśl teologiczno-polityczna Reformacji
I. Podstawy i postulaty
Reformacja, rozpoczęta ogłoszeniem w Wittenberdze w 1517 r. przez niemieckiego
duchownego, profesora dialektyki, etyki i egzegezy uniwersytetu w tym mieście, Marcina Lutra
(Martin Luther - 1483-1546) 95 tez krytykujących postępowanie Kościoła, stała się nadzwyczaj
ważnym nurtem myśli Renesansu, w dużej mierze nowym w swych treściach, lecz tradycyjnym w for-
mie wyrażania postulatów społeczno-politycznych jako postulatów religijnych.
Teologiczne i polityczne doktryny Reformacji wyrosły na gruncie niezadowolenia z
utrzymującej się a w niektórych krajach wzrastającej potęgi Kościoła i z, bliskiemu również wielu
humanistom, zapotrzebowania na religię opartą na indywidualnych rozmyślaniach i moralnym życiu,
a nie na oficjalnej, sformalizowanej a nawet skostniałej liturgii ("nowa religijność" - devotio mo
ż derna). Odzwierciedlały one również dążenia do obalenia dotychczasowej niezmiennej hierarchii
społecznej przez uwzględnienie interesów stanów najliczniejszych: niższej szlachty, mieszczaństwa i
chłopstwa.
Podstawowymi postulatami były: pozbawienie Kościoła jako instytucji feudalnej jego
dominującej pozycji także przez sekularyzację (zeświecczenie) jego dóbr, przebudowa Kościoła z
podporządkowanej papieżowi organizacji hierarchicznej kleru w organizację świadomych wiernych,
oraz uproszczenie zasad kultu religijnego. Punktem wyjścia tych postulatów stało się stwierdzenie, iż
wiara jest sprawą bezpośredniego kontaktu między Bogiem a jednostką, w związku z czym nie jest
konieczne pośrednictwo osób duchownych i procedur kultowych.
Założeniem istotnym było także to, że nowa, zreformowana wiara jest jedyną wiarą
prawdziwą, która musi zwyciężyć . Reformacja z reguły oznaczała pod tym względem kontynuację
istniejącej od schyłku Imperium Rzymskiego nietolerancji religijnej. Wyrazem jej była przyjęta w 1555
r. w Augsburgu zasada pokoju religijnego w Niemczech: czyja władza - tego religia (cuius regio eius
religio), na podstawie której władcy protestanccy mogli zmusić swoich poddanych do wyznawania
jedynie prawdziwej, ich własnej wiary.
Tolerancyjne podejście do innych wyznań chrześcijańskich, nawet obrządku wschodniego,
stanowiło w dużej mierze specyfikę Reformacji polskiej, dość ściśle związanej z obozem
egzekucyjnym i słabnącej wraz z degeneracją ustroju Rzeczypospolitej.
Wszystkie te postulaty i założenia odegrały również znaczącą rolę polityczną. Zmieniając - w
sposób dość różny - kształt organizacji kościelnej, reformatorzy musieli również rozstrzygnąć kwestię
jej stosunku organizacji do państwa, co było szczególnie istotne w warunkach dominującego
przekonania o potrzebie istnienia tylko jednej religii - z natury rzeczy religii państwowej. Również i tę
kwestię reformatorzy rozstrzygali niejednakowo, co powodowało znaczne zróżnicowanie politycznej
myśli Reformacji.
II. Marcin Luter
1. Zła natura człowieka
Luteranizm - kierunek zapoczątkowany przez Marcina Lutra - okazał się 165 nurtem
proabsolutystycznym. Wynikło to w dużym stopniu z oparcia się przez jego założyciela na poglądach
św. Augustyna.
U podstaw teologii Lutra legła augustiańska teza o złej naturze człowieka. Nic nie zdoła
zetrzeć piętna grzechu pierwotnego, człowiek winien jedynie zdać się na łaskę Pana i wierzyć w
Niego. Z filozofii augustiańskiej przejął też Luter model wyraźnego przedziału między państwem
Chrystusa a porządkiem doczesnym. Prawdziwy Kościół mieści się w tej pierwszej sferze: jego głową
jest Bóg a członkami wszyscy wierzący. Wszyscy są tu wolni i równi, a funkcje kultowe powierzane
są ludziom bezpośrednio przez ludzi, a nie przez Boga. W efekcie luteranizm upowszechnił nowy,
mało zhierarchizowany typ organizacji kościelnej, w której nie było jednak miejsca na demokrację.
2. Państwo "sługą Bożego gniewu"
Z kolei "państwo ziemskie nie jest niczym innym, jak sługą Bożego gniewu wobec złych ludzi
i sprawiedliwym poprzednikiem piekła oraz śmierci wiecznej". Głównym uzasadnieniem jego istnienia
jest uniemożliwienie ludziom coraz głębszego zatapiania się w grzechu. Koncepcja taka prowadziła w
prostej linii do opowiadania się za nadzwyczaj silną i nie kontrolowaną przez poddanych władzą
monarchy.
Zdeprawowana natura człowieka wyłącza jakiekolwiek formy demokratyczne, bowiem lud jest
opętany przez szatana. Bogu i chrześcijaństwu może służyć tylko monarcha. W czasach zepsucia
moralnego "miecz władcy powinien być czerwony od ociekającej krwi". Monarcha powinien lud
zastraszyć i należycie karać, a lud nie ma prawa kwestionować legalności nawet najbardziej
tyrańskich rządów.
3. Kościół sługą państwa
Państwo odpowiedzialne za porządek w świecie doczesnym, występować powinno jako
zwierzchnik Kościoła. Broniąc prawdziwej wiary, musi ono karać odstępców od niej, jak również
regulować wszystkie kwestie organizacji i liturgii Kościoła, w tym powoływać duchownych. Prowadziło
to w konsekwencji do podporządkowania państwu jedynego uznanego Kościoła - i do uznania władcy
za najwyższego zwierzchnika Kościoła.
III. Jan Kalwin
1. Doktryna predystynacji
Kalwinizm-kierunek stworzony przez Jana Kalwina (Jean Calvin- 15091564), francuskiego
prawnika i teologa, od 1535 r. działającego w Szwajcarii, w tym od 1541 r. nieprzerwanie w Genewie,
gdzie kierował władzami miasta i stworzył wzorcową gminę kalwińską- przejął od Lutra
pesymistyczną tezę o deprawacji natury ludzkiej. Prawo Boże zostało przekazane człowiekowi, by
ujawnić mu jego marność i brak wolnej woli. Kalwin wierzył w przeznaczenie człowieka
(predystynacja) przez Boga do zbawienia, albo do wiecznego potępienia. Oznaczało to bezwzględny
rygoryzm moralny dla wybranych, a zarazem pochwałę cnót mieszczańskich: wybrani skupiają się na
sprawach zbawienia również przez produktywną pracę, w tym uczciwe pomnażanie kapitału.
2. Państwo sługą Boga
Teza o deprawacji natury ludzkiej służyła filozofowi do uzasadnienia majestatu państwa jako
sługi Boga. Kalwin również wyłączał możliwość stawiania oporu przez poddanych, aczkolwiek nie
czynił tego tak kategorycznie jak Luter.
Podstawowym zadaniem państwa jest "utrzymywać honor Boga, czystą i prawdziwą religię",
co wymaga podporządkowania państwa organizacji kościelnej na zasadach zbliżonych do głoszonych
przez średniowiecznych papalistów. Organizacja kościelna powinna być, zdaniem Kalwina,
zorganizowana w sposób umiarkowanie demokratyczny. W Genewie na jej czele stało Konsystorium,
złożone ze wszystkich "ministrów" (t.j. duchownych), pochodzących z wyboru wiernych, oraz z
dwunastu osób świeckich wybranych przez rady miasta.
Co do organizacji władzy świeckiej, Kalwin stopniowo zmieniał zdanie, wyrażając to w
kolejnych wydaniach swojego podstawowego dzieła "Urządzenie wiary chrześcijańskiej" (1 wyd. -
1536). Nigdy nie będąc zwolennikiem monarchii - także z powodu przekonania, że, zważywszy
zdeprawowanie natury ludzkiej, nadzwyczaj trudno jest znaleźć kandydatów do jednoosobowego
wykonywania zadań organu czy też sługi Boga - stopniowo stwierdzał, że najwłaściwszy jest model
elekcyjnej republiki oligarchicznej. Rządom jednostki - tak w państwie, jak i Kościele - przeciwstawił
podparte tezami biblijnymi idee republikanizmu, jednakże nie w formie republiki demokratycznej ("lud
bywa nierozważny i chciwy") a oligarchicznej.
3. Ustrój kalwińskiej Genewy
Kalwinowi było dane, jako jednemu z nielicznych myślicieli politycznych, wprowadzać swoje
teorie w życie. Świecki ustrój Genewy oparł na systemie trzech rad, z których pierwsza (Rada
Dwustu) pochodziła z wyboru, dwie pozostałe były natomiast wyłaniane w ten sposób, że Rada
Dwustu wyłaniała Radę Sześciuset, a ta Małą Radę. Ta ostatnia miała najszersze zadania, ale
dzieliła je z Konsystorzem, który ściśle kontrolował nie tylko poglądy religijne, ale i tryb życia
mieszkańców Genewy. W ten sposób, przy rozdziale rządu świeckiego i religijnego, wprowadzony
został ustrój w istocie swej hierokratyczny.
W praktyce, dopóki żył Kalwin, wszystkie - oligarchiczne czy demokratyczne - elementy
ustroju Genewy były fikcją , za którą stały jednoosobowe rządy reformatora. Interesujące jest, jak
możliwość wcielenia w życie teorii politycznej łączyła się z bardzo poważnym rozdźwiękiem między
teorią i praktyką- co w nieporównanie silniejszej postaci miało wystąpić przy wcielaniu w życie innej
teorii, w postaci marksizmu.
Poza Genewą, a zwłaszcza w Polsce, gdzie kalwini stanowili najbardziej aktywną część
obozu egzekucyjnego, kalwinizm oznaczał nie tylko w teorii, ale i w praktyce prąd umiarkowanego
demoktatyzmu. Wobec formalnego oparcia instytucji duchownych i świeckich na aktach wyborczych,
nabrał charakteru demokratycznego także w Genewie, po śmierci Kalwina.
IV. Hugonoci
Demokratyzm kalwinizmu został rozbudowany przez niektóre jego odłamy. Odłam francuski,
zwany hugonotami (huguenots od niemieckiego słowa Eidgenossen, sprzysiężeni), bardzo szybko
przyjął średniowieczną zasadę wypowiedzenia posłuszeństwa władcy-tyranowi (uchwały synodu
narodowego z 1559 r.). W związku z tym zaczęto twierdzić, że prawo oporu wynika z umowy zawartej
ongiś między królem a ludem, na podstawie której to umowy monarcha sprawuje władzę. Był to
nowożytny zalążek koncepcji umowy społecznej, znanej w starożytności (ż 7) i mającej z wielką siłą
wystąpić w XVII w. (ż 49).
Szczególnie daleko w konstruowaniu prawa oporu wystąpili radykalni kalwini francuscy,
zwani z tego powodu monarchomachami (królobójcami). Ideologia monarchomachów wyrosła z
doświadczeń zaciętych wojen religijnych, których apogeum stała się rzeź hugonotów w noc św.
Bartłomieja w 1572 r. Zaczynając od formułowania założeń ustrojowych monarchii ograniczonej,
która miała być tradycyjnym ustrojem Francji, bronionym przez hugonotów, monarchomachowie
doszli później często do konstrukcji suwerenności ludu, uzasadnianej przy pomocy argumentów
dedukcyjnych.
Konstrukcja ta, zapowiadająca szczególne liberalne ujęcie suwerenności ludu Johna Locke'a,
miała znaczenie nie tylko naukowe. Hugonockich pisarzy czytano również poza krajem. Ich poglądy,
w szczególności, wspierały walkę stanów niderlandzkich przeciw Habsburgom i opozycję parlamentu
wobec angielskich Stuartów.
V. Bracia Polscy
W Polsce, z kalwinizmu wyodrębniła się w latach 1562-1565 sekta Braci Polskich, zwanych
też, przy ich protestach, arianami. Teologiczną podstawę
ich poglądów zwano unitaryzmem (od uznawania Boga Ojca za jedynego Boga), którego późniejsze
wydanie, łączące się z racjonalizmem, nosi nazwę socynianizmu (od Fausta Socyna, właściwe
nazwisko Sozzini - 1539-1604).
Bracia Polscy tworzyli najbardziej radykalny odłam polskiej Reformacji, opowiadając się za
rozdziałem Kościoła od państwa i za tolerancją religijną oraz za niwelacją podziałów stanowych, która
miała nastąpić w drodze upowszechnienia wiary w ich niewłaściwość, jak również wyrażając postawę
pacyfistyczną. Z ich poglądami sympatyzował Andrzej Frycz Modrzewski.
ż 42. Renesansowa myśl utopijna
Renesans stanowił również odrodzenie filozofii politycznej o charakterze utopijnym,
nawiązującej w dużej mierze do Platona, ale przy zupełnie innej od
niego wrażliwości społecznej, pobudzonej przy tym przez wieści o nie znających własności
tubylczych społeczeństwach Ameryki. Sam termin "utopia" w używanym tu znaczeniu (od połączenia
greckich słów, dosłownie znaczącego "miejsce, którego nie ma") powstał właśnie w tym okresie.
Była to nazwa szczęśliwej wyspy opisanej - w wydanej w 1516 r. pracy "Prawdziwie złota książeczka
o urzÄ…dzeniu rzeczypospolitej i o nowej wyspie Utopii" przez Tomasza More'a (1478 -1535),
angielskiego humanistę i męża stanu, męczennika za wiarę katolicką (poniósł śmierć za odmowę
złożenia przysięgi królowi Henrykowi VIII jako głowie Kościoła narodowego), uznawanego
jednocześnie za pierwszego nowożytnego przedstawiciela myśli socjalistycznej i komunistycznej. Na
wyspie tej miało istnieć idealne egalitarne społeczeństwo, żyjące w skromnym dobrobycie, bez
własności prywatnej, gdzie wszyscy pracują- przeciwstawione społeczeństwu ówczesnej Europy,
gdzie królowie, za radą złych doradców; są agresywni i rozrzutni, psują pieniądz, zaniedbują swe
podstawowe obowiÄ…zki.
Dwaj następni wielcy przedstawiciele tego kierunku tworzyli już w XVII w., kontynuując
jednak wątki More'a. Byli to: Tomasso Campanella (15681639), włoski dominikanin, kilkakrotnie
oskarżany o herezję i ateizm, autor książki "Miasto słońca", napisanej w 1602 r. i wydanej w 1623 r.,
oraz, poza tą stroną twórczości typowy już w pełni dla XVII w. (ż 46), Francis Bacon ( 1561-1626),
syn angielskiego dygnitarza, prawnik, kanclerz Królestwa Anglii, pozbawiony urzędu za przekupstwo,
który zmarł przy robieniu eksperymentów na śniegu, autor utopii "Nowa Atlantyda" (wydanej
pośmiertnie w 1627 r.).
Utopie doby Odrodzenia stały się odpowiedzią intelektualistów na sytuację społeczną ich
czasów, pełną konfliktów , związanych z kształtowaniem się podstaw gospodarki kapitalistycznej
("grodzenia" w Anglii) przy utrzymywaniu się wielu reliktów feudalizmu. Wspólne dla wszystkich utopii
jest położenie nacisku na kwestie własności. Ujawnia się tu niechęć do traktowania, w ślad za
prawem rzymskim, własności jako prawa nieograniczonego, co prowadzi, zwłaszcza u More'a, do
skonstruowania idealnej wizji własności wspólnej oraz - u wszystkich - sformułowania poglądu, iż
państwo powinno mieć prawo regulowania ustroju własności i podziału dóbr w celu zapewnienia
każdemu minimum udziału we własności. Wspólny utopiom Renesansu jest też powszechny
obowiązek pracy i przygotowania zawodowego obywateli oraz zlikwidowania podziałów stanowych.
Wyjątkiem jest szczególne stanowisko uczonych - ale już nie kontemplacyjnych filozofów, ale
specjalistów związanych z praktyką, w których rękach powinno się skupić, co najwyraźniej postuluje
Bacon, kierownictwo spraw państwowych.
Utopie doby Renesansu mają charakter "idealnych modeli". Były one swoistą prowokacją
intelektualną ze strony ich autorów. Miały służyć nie tyle jako wzorce do naśladowania, ani tym
bardziej do rewolucyjnego wprowadzania (More'a ani Bacona nawet trudno było by posądzać o
radykalizm rewolucyjny), ale jako materiał do przemyśleń nad funkcjonowaniem realnego świata,
zwracający uwagę na jego wady i zachęcający do dokonywania w nim takich zmian, jakie okażą się
możliwe. Taki właśnie charakter będzie miała jeszcze większość utopii typu socjalistycznego w XVIII
w. - podczas gdy od końca XVIII w. podejmowane będą próby wcielenia utopii w życie (ż 67).
ż 43. Europa poza chrześcijaństwem zachodnim - myśl polityczna w państwie moskiewskim w XVI
wieku
Odrodzenie było okresem, w którym zaczynały się kształtować - na nowych zasadach,
wynikajÄ…cych z upadku Cesarstwa Bizantyjskiego
stosunki polityczne z tą chrześcijańską częścią
Europy, która znalazła się poza kręgiem chrześcijaństwa zachodniego. W XV w., gdy do upadku
chyliła się potęga Tatarów, którzy w XIII w. podporządkowali sobie Europę Wschodnią, do roli
podstawowego czynnika w tej części Europy pretendowało Wielkie Księstwo Litewskie. W XVI w.
traciło jednak szanse w tej dziedzinie na rzecz Wielkiego Księstwa Moskiewskiego - a w 1569 r.
zmuszone było utracić formalną niezależność, wchodząc w stałą unię z Polską.
Państwo Moskiewskie uznało się za następcę tradycji Bizancjum. Uzasadnieniem było
poślubienie przez cara Iwana III (panował w latach 1462-1505) bratanicy ostatniego cesarza
bizantyjskiego Zoe Paleolog. Od tego czasu na dworze moskiewskim stosowano ceremoniał
bizantyjski, jak również przejęto herb Bizancjum - dwugłowego orła. Wzmocniona została tendencja
do podporządkowania Kościoła państwu oraz, generalnie, do oparcia ustroju na modelu "despocji
wschodniej" (ż 3). Hierarchia Kościoła prawosławnego głosiła doktrynę o boskim pochodzeniu władzy
wielkiego księcia. Jej przedstawiciele twierdzili nawet, że car był Bogiem, podobnym do ludzi tylko z
zewnętrznej powierzchowności. Jako taki, nie podlega on ocenie ludzkiej. Posłuszeństwo wobec
niego jest nakazem religijnym dla wszystkich, duchownych nie wyłączając. W kołach cerkiewnych
upowszechniało się przekonanie, że Moskwa jest trzecim Rzymem - po Rzymie i Konstantynopolu
(Carogrodzie) - i przejęła funkcje centrum cywilizacji, a czwartego Rzymu już nie będzie.
Wnuk Iwana III, Iwan IV zwany Groźnym (panował w latach 1547 - 1584) zasadniczo
umocnił władzę carską, uciekając się do metod tenoru i opierając się na szlachcie służebnej
(dvorianstvo). Wyrażał on poglądy o braku ograniczeń swojej władzy, w tym "iż wolno nam zarówno
nagradzać swoje sługi, jak i karać śmiercią". Najbardziej znany pisarz polityczny z jego otoczenia,
Iwan Siemionowicz Pierieswietow, pochodzący z drobnej szlachty Wielkiego Księstwa Litewskiego,
przedstawił w swoich alegorycznych pracach wszechstronny program reform państwa. Celem miało
być stworzenie "prawdy" - idealnego państwa, rządzonego przez "mądrego i budzącego strach cara".
Pierieswietow twierdził, że "nie może car rządzić bez grozy, albowiem - tak jak koń pod carem bez
uzdy -- tak państwo bez grozy". Jedynymi ograniczeniami władzy cara są: jego "mądrość" oraz
"prawda", którą można było rozumieć także jako kierowanie się przez autokratycznego władcę
interesem szlachty. W ten sposób już w połowie XVI w. został stworzony zespół zasad definiujących i
legitymizujących władzę carską, nie odbiegający od tradycji "despocji wschodniej" i kontynuowany aż
do XX w., mimo zmian, jakie zachodziły w Rosji.
ż 44. Renesansowe idee stosunków międzynarodowych
I. Realizm i pesymizm Machiavelliego
W Renesansie, co już podkreślano, wystąpiło państwo narodowe, któremu przypisywano
atrybuty suwerenności, zdefiniowanej ostatecznie przez Bodina (ż 41 ). Wysiłki autorów tej doby
kierują się na wskazanie albo sposobu dojścia do państwa narodowego (co jest celem
Machiavelliego - ż 38), albo zasad, które powinny obowiązywać w społeczności państw suwerennych.
Machiavelli głosił w odniesieniu do stosunków międzynarodowych poglądy odpowiadające
jego, realistycznej i zarazem pesymistycznej, wizji człowieka jako podmiotu i jako przedmiotu polityki.
Państwa-członkowie społeczności międzynarodowej -zachowują się tak jak jednostki w obrębie
państwa, z tą jednak różnicą, że nie wiąże ich żadne dobro wspólne (czy też wspólny egoizm). Jego
zdaniem, celem polityki zagranicznej jest osiągnięcie przez państwo siły, bogactwa, chwały i wolności
od obcego wpływu. Stosunki międzynarodowe - to obszar panowania wrogości, gdzie jedynym
skutecznym sposobem działania jest użycie siły. Jeżeli samemu nie chce prowadzić się wojny,
będzie się do tego zmuszonym przez innych. Wojna jest stanem permanentnym.
- bowiem albo toczy siÄ™, albo trwajÄ… do niej przygotowania.
Machiavelli dodawał tu jeszcze jeden argument, dość realistyczny w stosunku do jego
czasów: gdyby państwa nie walczyły ze sobą, doszłoby do zniewieścienia obywateli albo do jeszcze
gorszych w skutkach wojen domowych; tych ostatnich, zwłaszcza w postaci wojen religijnych, miało
zresztą rychło nie zabraknąć.
II. Stosunek do wojny - poczÄ…tki pacyfizmu
Machiavelli odrzucił wszelkie tezy uniwersalizmu, ale też i wszelkie rozważania o "wojnie
sprawiedliwej". Jedynym ograniczeniem sposobu prowadzenia wojny była "rozwaga" (prudentia):
pragmatyczna reguła, stosująca się też do rządzenia państwem, nakazująca stosować na zmiany
dobro i zło oraz dozować okrucieństwo.
Tego rodzaju tezy nie były jednak powszechnie przyjęte. Co więcej, nie zgadzały się z
humanistyczną wizją świata wielu twórców Odrodzenia. Erazm z Rotterdamu za najwyższą wartość
uważał pokój, wobec czego wojna była największym złem. "Nawet niesprawiedliwy pokój jest lepszy
od najsprawiedliwszej wojny". Wskazywał na sposoby zapobiegania wojnom. Powoływał się zatem
na, znane i praktykowane w średniowieczu, instrumenty prawne, takie jak rozjemstwo w sporach
międzynarodowych czy polubowne ustalanie granic. Przede wszystkim jednak odwoływał się do
miłości i braterstwa, które powinno panować między chrześcijanami a nawet wszystkimi ludźmi.
Nadawało to jego ideom charakter, na owe czasy, szlachetnej utopii. Podobne poglą dy, zgodnie z
którymi wojna była zbrodnią przeciwko ludzkości, głosił Andrzej Frycz Modrzewski oraz Bracia
Polscy, z którymi był on związany (żż 40 i 42).
Humanistyczne wizje społeczności międzynarodowej znalazły wyraz w projektach jej
zorganizowania na nowych zasadach. W 1603 r. król Francji Henryk IV wystąpił z "wielkim planem"
stworzenia związku państw chrześcijańskich, którego organem byłaby rada generalna, złożona z
przedstawicieli państw członkowskich, w liczbie proporcjonalnej do ich znaczenia.
III. Kształtowanie podstaw prawa międzynarodowego
1. Prawo wojny
W XVI w, następuje wreszcie istotny postęp w kształtowaniu podstaw nowożytnego prawa
międzynarodowego. Z jednej strony, kontynuując tradycje średniowieczne, łącznie z mieszaniem
teologii i prawa międzynarodowego, a zarazem próbując znaleźć drogę pośrednią między
pragmatyzmem Machiavelliego i pacyfizmem wielu humanistów, rozwija się teorie "wojny sprawiedli-
wej". Poważne znaczenie miała w tym zakresie praca hiszpańskiego prawnika, żyjącego w
południowych Niderlandach (dzisiejszej Belgii), Baltazara de Ayala (1548-1584) "O prawie i urzędach
wojennych i dyscyplinie wojskowej" ( 1582). Nie było to jeszcze systematyczne dzieło z zakresu
prawa wojny, lecz, dość typowy dla Renesansu, zbiór wiadomości i komentarzy opartych na bardzo
różnych źródłach, od Pisma świętego i poetów starożytnych do autorytetów prawa rzymskiego i
kanonicznego. Na dziele Ayali oparł się częściowo, już w następnym stuleciu, Hugo Grocjusz, twórca
nowożytnej teorii prawa wojny (ż 64).
Z drugiej strony, nauka prawa międzynarodowego zaczyna uwalniać się od związków z
teologią, a także wykazywać autonomię w stosunku do nauki prawa rzymskiego oraz sztuki wojennej.
Za twórcę odrębnej nauki prawa międzynarodowego zwykło się uważać Albericusa Gentilisa (Alberico
Gentili - 1552 - 1608), włoskiego protestanta, który z przyczyn religijnych musiał emigrować,
osiadając ostatecznie w Anglii, gdzie w 1587 r. został profesorem w Oxfordzie, będąc również
doradcą prawnym ambasady hiszpańskiej w Londynie. W 1588 r. wydał on "Trzy księgi o prawie
wojny", powszechnie znane z wersji rozszerzonej z 1598 r.
Był to pierwszy systematyczny prawniczy wykład tej najważniejszej wówczas części prawa
międzynarodowego - na tle prawa międzynarodowego w ogóle. Gentilis ustalił przedmiot tej
dyscypliny - prawo obowiązujące w stosunkach między państwami , tworzącymi jedną społeczność
(rzeczpospolitą) międzynarodową, jak również wprowadził koncepcje dobrej wiary oraz domniemania
zgody wszystkich narodów jako podstaw norm prawa międzynarodowego. Nieco wcześniejsza, inna
praca Gentilisa "Trzy księgi o poselstwach" ( 1585 ) wywarła wielki wpływ na kształowanie się
nowożytnej teorii - i przede wszystkim praktyki - dyplomatycznej.
2. Prawo narodów
Poważne znaczenie dla stworzenia podstaw nauki prawa międzynarodowego miała również
praca Francisco Suareza (1548-1617), hiszpańskiego filozofa, teologa, jezuity i tomisty, "Traktat o
prawach i Bogu ustawodawcy". Suarez istotnie przyczynił się do przyjęcia nazwy tej dyscypliny -
"prawo narodów" czyli ius gentium, które, jego zdaniem, należy odróżniać od prawa cywilnego jako
prawa wewnątrzpaństwowego; było to rozumienie oczywiście inne niż w tradycji rzymskiej.
Potrzebę "prawa narodów" uzasadnił tym, że ród ludzki, aczkolwiek podzielony na różne ludy
i królestwa, stanowi jedność polityczno-moralną, w ramach której obowiązuje nakaz wzajemnej
miłości i współczucia. Normy regulujące stosunki między państwami - częściami składowymi
społeczności międzynarodowej - nie mogą wynikać jedynie z rozumu naturalnego, a zatem prawa
naturalnego. Prawo międzynarodowe kształtuje się w znacznym stopniu w drodze praktyki - jako
prawo zwyczajowe, bez specjalnej umowy czy równoczesnej zgody wszystkich narodów. Ponieważ
nie dyktuje go żaden ustawodawca, nie może być ono prawem stanowionym.
Suarez zwrócił tym samym uwagę na szczególny charakter norm "prawa narodów",
odbiegajÄ…cy coraz bardziej, w miarÄ™ wypierania prawa zwyczajowego przez prawo stanowione w
stosunkach wewnątrzpaństwowych, od prawa wewnętrznego. Fakt ten zmusi później niektórych
autorów, wyrażających poglądy konsekwentnie pozytywistyczne, do zakwestionowania w ogóle ist-
nienia prawa międzynarodowego jako dziedziny prawa (ż 61).
ż 45. Podejście do prawa w epoce Odrodzenia
I. Prawo naturalne
Tak jak w wielu innych dziedzinach, także w odniesieniu do prawa Renesans charakteryzował
się pluralizmem, wielością pojęć i koncepcji, sytuujących się jednak na ogół pośrodku między
tematyką i rozwiązaniami typowymi dla średniowiecza a systemami tworzonymi w następnym
stuleciu.
Z jednej strony, utrzymuje siÄ™ dawniejsza koncepcja prawa naturalnego, zwiÄ…zanego z
prawem Bożym, rozumianego bardziej jako metodologia oceny prawa pozytywnego niż jako katalog
obiektywnych, niezmiennych, obowiązujących zawsze i wszędzie norm postępowania ludzkiego.
Przejął ją także, o czym była mowa, Jean Bodin - mimo wprowadzenia nowożytnej formuły su-
werenności (ż 39).
Nowe akcenty, zapowiadające ujęcie prawa natury przedstawione przez Hugona Grocjusza
(ż 47), pojawiły się jednak w twórczości niemieckiego prawnika protestanckiego Johannesa
Althusiusa (Johanna Althausa - 15571638), a w szczególności w "Dwóch księgach o jurysprudencji
rzymskiej" (1586) oraz w "Dikaelogii księgach trzech" (1617). Althusius, zwolennik suwerenności ludu
i prawa oporu wobec tyranii, zapowiadał również ogólnie liberalizm jako jeden z systemów
powstałych w XVII wieku.
Odrębny charakter miała prawnonaturalna teoria i praktyka Kalwina. Utożsamiał on prawo
natury z Dekalogiem, rozumiejÄ…c jego przykazania bardzo szeroko; przykazanie "czcij ojca swego i
matkę swoją" rozciągał na posłuszeństwo obywatela wobec państwa a pracownika wobec
pracodawcy. Zdaniem reformatora z Genewy, Dekalog zawierał zbyt ubogie treści prawne, wobec
czego wspierał się tekstami Starego Testamentu. Duch- bo nie litera- prawa mojżeszowego,
surowego i rygorystycznego, odpowiadał kalwińskiej hierokratycznej koncepcji porządku prawnego
jako strażnika surowości obyczajów.
II. Postulaty i praktyka kodyfikacji
Z drugiej strony, następuje dalszy rozwój prawa stanowionego, który prowadzi do
formułowania projektów kodyfikacji jako połączenia systematycznego spisu prawa zwyczajowego i
nowych rozwiązań prawa stanowionego, jak i do wydawania pierwszych kodyfikacji. Były one
ograniczone do pewnych dziedzin prawa publicznego, przede wszystkim prawa karnego i procedury
sądowej. Jedynie na peryferiach cywilizacji zachodniej, w Wielkim Księstwie Litewskim, podjęto
kodyfikację całości prawa ("Statuty litewskie" w trzech wersjach: z 1529 r., 1566 r. i 1588 r.). Było to
możliwe zarówno dzięki szybkiej modernizacji Księstwa, dokonującej się przez odchodzenie od daw-
nego prawa zwyczajowego i przejmowanie rozwiązań i z Polski, i z prawa rzymskiego, jak i
oddziaływaniu innych tradycji władzy państwowej, przejętych z Bizancjum a właściwych
chrześcijaństwu wschodniemu. Jest oczywiste, że nauka Bodina o suwerenności - której atrybutem
było ustawodawstwo jako rozkaz suwerena - dostarczyła nowych argumentów na rzecz rozwoju
prawa stanowionego.
III. Postulaty prostoty prawa
Inną charakterystyczną cechą Odrodzenia był częsty postulat prostoty prawa - tak, by było
ono dostępne każdemu bez uciekania się do pomocy prawników. Postulat ten wysuwali zarówno
twórcy utopii, jak i reformatorzy religii. Luter, ponoć zalecający wyrywać języki prawnikom,
upowszechniÅ‚ powiedzenie, że "prawnicy to źli chrzeÅ›cijanie" (Juristen böse Christen). Andrzej Frycz
Modrzewski połączył prostotę prawa z jego kodyfikacją na podstawie prawa rzymskiego,
wprowadzającą normy jednakowe dla wszystkich, co było wówczas postulatem równie radykalnym,
co utopijnym.
IV. Prawo rzymskie - prawo żywe i przedmiot badań historycznych
Renesans był również okresem, w którym doszło do wyraźnego zróżnicowania podejścia do
prawa rzymskiego. Obok utrzymującej się tradycji, rozwiniętej przez postglosatorów (ż 32),
traktowania prawa rzymskiego jako prawa żywego i obowiązującego - która to tradycja była
szczególnie silnie kontynuowana w Niemczech, ale też i w Holandii w związku z recepcją prawa
rzymskiego - prawo rzymskie zaczęto traktować jako przedmiot badań historycznych, nie mający
znaczenia praktycznego.
Kierunek ten wystąpił we Francji, a jego przedstawicielami byli Jacques de Cujas, zwany
Cuiaciusem ( 1522-1590) oraz Hugues Doneau (Donellus - 15271591 ), od Nocy św. Bartłomieja
działający na emigracji, głównie w Niemczech. Ich twórczość łączyła się z nową, "francuską", metodą
badania i nauczania prawa rzymskiego (mos docendi gallicus) opartą na założeniach humanizmu (ż
36). Scholastyczna metoda komentatorów, zwana "włoską' (mos docendi italicus), wciąż jednak, poza
Francją, panowała w nauczaniu uniwersyteckim.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
HISTPRAW ROZD 6HISTPRAW ROZD 8HISTPRAW ROZD 7HISTPRAW ROZD 3HISTPRAW ROZD 1HISTPRAW ROZD 2rozd 8 czIIP C Cast, Kristin Cast (Dom Nocy 01) Naznaczona [rozd 3,4,5]HISTPRAW SPIS TRrozd 7 czIIrozd 6 czIIrozd 1 czIIHISTPRAW WYKAZ PODR CZNIK Wwięcej podobnych podstron