• Autobiograficzne zeznania są wyraźnie nietrwale. Te nietrwalości są podatne na wpływy kulturowe, międzyludzkie i językowe - ta podatność to przyczyna, dla której „leczenie przez rozmowę" ma tak wielki wpływ na człowieka.
• Autobiografia jest zależna od konwencji kulturowych i językowych. Jednym z ważnych sposobów charakteryzowania danej kultury jest przyjrzenie się modelom narracji jej członków. „W ostatecznym rozrachunku kulturowo ukształtowane procesy poznawcze I językowe, które kierują opowiadaniem autonarracji o życiu osiągają moc strukturyzowania doświadczenia percepcyjnego, organizowanie pamięci, segmentacji i celowego budowania samych wydarzeń. W końcu my stajemy się autobiograficznymi narracjami, poprzez które opowiadamy o swoim życiu"
• Bruner pokazuje też niezwykłość I nowość gatunku literackiego, jakim jest autobiografia. Widocznym jest, że jest to produkt cywilizacji (zachodniej?) i nie jest on wszędzie obecny. Przytacza tu Gusdorfa, który upatruje narodzin tego gatunku literackiego wskutek mariażu chrześcijańskiej i klasycznej myśli średniowiecza, potem rewolucji kopernikańskiej i reformacji...
FORMY AUTONARRACJI
• Bruner określając 3 aspekty opowiadania, zaczerpuje te terminy od rosyjskich formalistów. I tak mamy:
1. Fabuła (temat)
2. Sjużet (dyskurs)
3. Forma (gatunek)
A teraz charakterystyka: „Ponadczasowa fabuła to mityczny, transcendentny stan, o którym traktuje opowiadanie: ludzka zazdrość, władza i posłuszeństwo (...) ii inne stany ludzkie - przyp.]. Sjużet wplata lub realizuje fabule nie tylko poprzez formę intrygi, ale także poprzez rozwijającą się sieć języka."
„By osiągnąć taką objawioną i jednostkową zwyczajność, musimy przekształcić zwyczajne w niezwyczajne. I musi to zależeć nie tylko od intrygi, ale też od języka. Język tworzy to, co opowiada, nie tylko w sensie semantycznym, ale również pragmatycznym i stylistycznym".
O formie, czyli gatunku Bruner pisze niewiele, raczej zadaje dużo pytań. Stwierdza jednak, że każda nasza narracja musi być jakiegoś typu, np. komedia, farsa, dramat (takie jest życie). Zadaje jednak istotne pytanie, czy to, jaki gatunek wybierzemy jest tylko konwencja literacką, czy może jakimś zakorzenionym w nas jungowskim archetypie, który to stanowi wpisaną w człowieka istotę ludzkiej egzystencji...
• Powołując się na Kennetha Burke’a, Bruner wymienia 5 składników każdego opowiadania oraz zaburzenie:
1. Agent
2. Akcja
3. Cel
4. Otoczenie
5. Instrument
Zaburzenie
Pierwszych pięć składników powinno być jasnych. Zaburzenie zaś, to niedopasowanie pomiędzy dowolnymi przynajmniej dwoma składnikami opowiadania. Tu przywołuje bohaterkę „Domu lalki" Ibsena - Norę, której cele nie są dopasowane ani do otoczenia, w którym żyje, ani nie ma ona instrumentów do zrealizowania tychże celów. I tu może