Wstęp
Proces zarządzania zwykło się określać jako ciąg następujących po sobie działań, które w ostatecznym wyniku spowodować mają realizację wyznaczonego zadania przez obiekt będący przedmiotem zarządzania. Podstawowe rodzaje tych działań zwykło się nazywać funkcjami zarządzania.
Nie wystarczą dzisiaj dla dobrego zarządzania talent, kierowanie się intuicją i korzystanie tylko z doświadczeń praktycznych. Rozwój wiedzy o zarządzaniu powoduje konieczność korzystania z jej dorobku.
Organizacje o dowolnym charakterze są tylko wtedy użyteczne, kiedy są w stanie zadowolić ,,klienta"; to proste kryterium jest jedynie ogólnym warunkiem istnienia organizacji. Takie stwierdzenie powoduje, oczywiście, powstanie jeszcze większej liczby pytań, niż dostarcza odpowiedzi, ale na początek musimy ustalić dwie rzeczy:
1. To, co zadowala klienta, może istnieć fizycznie albo być czymś niematerialnym, albo też posiadać obie właściwości naraz. Będziemy określać mianem „produktu".
2. Konsument może znajdować się wewnątrz lub na zewnątrz organizacji i może być konsumentem produktu albo użytkownikiem systemu.
Produkt jest najbardziej oczywistym materialnym wyrazem powiązania pomiędzy marketingiem a produkcją. Nie wystarcza, że konsument potrzebuje danego produktu organizacja musi być w stanie go wykonać.
1. Ewolucja historyczna metod zarządzania
Na początku XX wieku metody zarządzania były przez ekspertów stosowane jako ich własne narzędzia analizy i działania na wszystkich szczeblach organizacji. Nikt jeszcze nie znał metod partycypacyjnych. Jeśli powstawał problem, kierownik wzywał konsultanta-eksperta, który dokonywał audytu tak, jak to się jeszcze obecnie szeroko praktykuje w dziedzinie finansowej. „Przedsiębiorstwo w tym czasie znajdowało się w sytuacji gospodarki produkcji a podejmowanie decyzji było bardzo zhierarchizowane i zcentralizowane. Mit maszyny dominował nad wszystkimi innymi działaniami. Dążenie do zautomatyzowania wszystkiego - maszyn, ludzi i przetwarzania informacji - wydawało się jedyna możliwą drogą nieuniknionego postępu. W konsekwencji organizacja musiała funkcjonować jako „megamaszyna", w której człowiek był tylko jednym z kółek mechanizmu."1
W latach 60-70 nastąpiła radykalna zmiana. Przedsiębiorstwo odkryło korzyści i siłę
Alain Chauvet: Metody zarządzania, Poltex, Warszawa 1997, s.17.