5.1.2.1.25 (s. 80) Tekst pochodzi z księgi drugiej, tytułu pierwszego, fragmentu 25 Instytucji justyniańskich. Nie wspo- mina on o żadnych konkretnych jurystach, przywołuje jedynie spory między szkołą prokuliańską a szkołą sabiniańską. Gaius o stanowisku pośrednim nie wspominał w swoich Instytucjach, choć wów- czas już ono istniało.
Stanem faktycznym jest przetworzenie rzeczy należącej do osoby A przez osobę B (specificatio) w trzech możliwościach: rzecz można przywrócić do stanu poprzedniego rzeczy nie można przywrócić do stanu poprzedniego ktoś kto oprócz pracy włożonej w przetworzenie dodał także częściowo swój materiał
Problemem prawnym jest to do kogo należą przetworzone przedmioty.
Sabinianie, na podstawie rozważań stoickich filozofów materialistycznych, uważali, iż materia jest jedna a jedynie jej forma przybiera różne postaci co miało przemawiać na korzyść właściciela matę- riału a tym samym własność pierwotna trwa. Prokulianie natomiast na podstawie filozofii perypate- tycznej uważali. że przetworzona rzecz jest obiektem zupełnie nowym, więc jej przetwórca nabywa ją w sposób pierwotny. Za sprawą Juliana - ostatniego ze scholarchów sabiniańskich, przyjęto opinię pośrednią (media sen-tentia). Jeśli istniała możliwość przywrócenia produktu do stanu pierwotnego obowiązywała zasada sabiniańska. W przeciwnym razie obowiązywała zasada prokuliańska. Jeśli ktoś kto oprócz pracy włożonej w przetworzenie dodał także częściowo swój materiał stawał się właścicielem danej rzeczy. Justynian zaczyna rozpoznawać wartość pracy jako wartości wniesionej do rzeczy.
W ius commune problem specificatio próbowano rozwiązać poprzez porównywanie wartości pracy i materiału. Grocjusz proponował z kolei ustanowienie współwłasności. CC i KC (art. 192 i 194) przyjęły model ius commune a BGB popiera stanowisko Prokulianów.
6. Paulus 54 komentarza doedyktu (D.41.7.2) s. 77 Tekst jest fragmentem drugim, tytułu pierwszego, księgi 41 justyniańskich Digestów. Pierwotnie znaj- dował się w Ad edictum - dzieła napisanego przez żyjącego w III w. Paulusa, który po Pomponiuszu przejął urząd prefekta pretorii. Przedstawia on poglądy Proculusa - prawnika z I w. od którego imię wzięła szkoła prokuliańska oraz o 100 lat młodszego Julianusa do którego opinii Paulus się przychyla. Tak więc przedstawiony problem był tematem kontrowersyjnym przez cały okres klasyczny.
Stan faktyczny jest bardzo prosty - ktoś celowo porzucił rzecz z zamiarem wyzbycia się jej a następna dana rzecz znalazła się w rękach innej osoby.
Problemem prawnym jest to, czy rzecz przestaje być przedmiotem pierwszego właściciela w momen- cie jej porzucenia (pogląd Proculusa) czy też jest przedmiotem jego własność tak długo az nie znajdzie się w rękach ncwego właściciela (pogląd Julianusa).
Paulus przychylił się do poglądu Julianusa i tak też rozwiązywano ten problem w prawie rzymskim. Rzecz porzucona (res derelictae) była uważana za rzecz niczyją (res nullus) na równi z dzikimi zwierzę- tami, ptakami czy rybami i mogła zostać zawłaszczone (occupatio). Jednakże wyraźnie jest zaznaczo- ne, że rzecz musi być porzucona z zamiarem wyzbycia się własności. Rzeczy zgubione przez właśdde- la były chronione przez zawłaszczeniem skargą z tytułu kradzieży natomiast obiekty, co do których obejmujący ich własność nie wiedział kto był ich dotychczasowym właścicielem, nabywało się po- przez zasiedzenie na podstawie tytułu pro derelicto. Uznanie rzeczy porzuconej za res nullus zapewne było uwarunkowane rzymskim umiłowaniem prawa dowolności majątkowej, które to przedkładano nad bezpieczeństwo publiczne. Trzeba bowiem pa- miętać, że rzecz porzucona mogła być niebezpieczna - np. groźny zwierz czy niewolnik. Można tutaj doszukiwać się analogii z możliwośdą wypuszczenia zwierzęcia z klatki przez dłużnika, któremu była ona pilnie potrzebna, a którego wierzyciel popadł w zwłokę.
Art. 180 KC mówi, iż właściciel może porzucić rzecz ruchomą w celu wyzbyda się jej posiadania. Natomiast art. 181 mówi o tym, że znalazca rzeczy porzuconej ruchomej staje się jej właśddełem przez objęcie w posiadanie samoistne.