Co prawda nie widzi się nigdy, żeby burzono wszystkie domy miasta w tym jedynie celu, by odbudować je inaczej i upiększyć nimi ulice, lecz z pewnością widujemy, że wielu ludzi zwala swe domy, by je odbudować na nowo, a często nawet zmuszeni są do tego, gdy domy te grożą zawaleniem lub fundamenty ich nie są dość mocne. Przykład ten przekonał mnie, że rzeczywiście nie byłoby rozsądne, żeby człowiek prywatny powziął zamiar przekształcenia jakiegoś państwa zmieniając w nim wszystko od podstaw i obalając je w tym celu, by je dźwignąć na nowo, a również, aby zamierzał zmienić całokształt nauk lub porządek nauczania ustalony w szkołach; nie miałem jednak nic lepszego do zrobienia, jeśli chodzi o wszelkie mniemania, które do chwili obecnej włączyłem do mych wierzeń, jak całkowicie przestać im ufać, aby później uznać za prawdziwe bądź inne trafniejsze poglądy, bądź te same, o ile tylko zdołałbym je dostosować do wymogów rozumu. I uwierzyłem mocno, że tym sposobem udałoby mi się kierować swym życiem o wiele lepiej, aniżeli gdybym budował jedynie na dawnych podstawach i opierał się li tylko na zasadach, które dałem sobie wmówić, czasu mej młodości, a których prawdziwości nigdy nie badałem. (...)
Nigdy moje zamierzenia nie sięgały poza starania o udoskonalenie własnych myśli i o budowanie tylko na całkowicie własnym gruncie: To, że pragnę przedstawić wam tutaj wzór swej pracy, jako że dość mi się podobała, nie znaczy bynajmniej, że chciałbym komukolwiek radzić, by go naśladował. Ci, którzy zostali szczodrzej przez Boga jego łaskami obdzieleni., będą mieli, być może, wyższe zamierzenia; obawiam się jednak, że to oto nawet byłoby dla wielu aż nadto zuchwałe. Samo postanowienie pozbycia się wszelkich mniemań, którym poprzednio dawaliśmy wiarę, nie jest przykładem do naśladowania dla każdego; świat składa się prawie wyłącznie z takich dwóch rodzajów umysłów, dla których przykład ten jest zupełnie nieodpowiedni. Z tych mianowicie, którzy uważając się za zdolniejszych, aniżeli są w rzeczywistości, nie mogą powstrzymać się od pośpiechu w sądzeniu i nie mają dość cierpliwości, by zachować należyty porządek w kierowaniu swymi myślami. Stąd się więc bierze, iż, o ile raz jeden zdobyli się na swobodę wątpienia co do zasad, które im wpojono, oraz zbaczania ze wspólnej drogi, nigdy nie zdołaliby utrzymać się na ścieżce, która prowadzi najprościej i zabłąkaliby się na całe życie. Dalej, z tych, którzy mając dość rozumu i skromności, by ocenić, iż są mniej zdolni do odróżnienia prawdy od fałszu, aniżeli inni, którzy mogą ich pouczyć, winni zadowolić się raczej przyjęciem poglądów tych zdolniejszych aniżeli samodzielnym poszukiwaniem lepszych.
Co do mnie, zaliczałbym się niewątpliwie do tych ostatnich, o ile bym miał zawsze jednego tylko mistrza lub gdybym nie znał wcale różnic istniejących po wsze czasy wśród mniemań ludzi najbardziej uczonych. Lecz, jako że już za pobytu w szkole dowiedziałem się, że nie można by wymyślić nic tak dziwnego i nie do wiary, czego by nie głosił któryś z filozofów, a później podróżując pomiarkowałem również, że ci wszyscy, co czują odmiennie aniżeli my, przez to samo jeszcze nie są ani barbarzyńcami, ani dzikusami, lecz, że liczni wśród nich posługują się rozumem w tym samym albo w większym aniżeli my stopniu; zważywszy następnie, jak bardzo ten sam człowiek, o tym samym własnym umyśle, który był chowany od dziecka wśród Francuzów lub Niemców, staje się różny od tego, czym by był, gdyby żył stale wśród Chińczyków lub ludożerców; a dalej, wziąwszy pod uwagę, że to, co podobało nam się przed laty dziesięciu, i być może spodoba się znowu, nim minie lat dziesięć, nawet co do sposobów ubierania się, zdaje się nam teraz dziwaczne i śmieszne, co świadczy, że zwyczaj i przykład przekonują nas o wiele bardziej, aniżeli jakieś pewne poznanie; przy czym jednak mnogość głosów nie jest sprawdzianem, który by miał znaczenie w zastosowaniu do prawd trudniejszych do wykrycia, z większym prawdopodobieństwem bowiem pojedynczy człowiek mógłby na nie natrafić niż cały ogół; nie mogłem w wyniku powyższego wybrać nikogo, którego poglądy należałoby przełożyć ponad inne, i oto znalazłem się jak gdyby zniewolony, by poczynać sobie samodzielnie.
Jako człowiek kroczący samotnie i w ciemnościach postanowiłem jednak iść tak wolno i stosować tyle ostrożności we wszystkim, że gdybym nawet posuwał się bardzo nieznacznie