produkcyjnej w rolnictwie. Szybko okazało się, że rolnicy nie mają pieniędzy na nabywanie środków obrotowych. Dlatego Rząd był zmuszony podjąć decyzję o wsparciu budżetowym stopy procentowej od kredytów dla rolnictwa. Powstał kredyt nawozowy i skupowy, a dysponentem środków na dopłaty do tych kredytów było Ministerstwo Finansów. W roku 1996 utworzono Fundusz Restruktutyzacji i Oddłużania Rolnictwa, który został zastąpiony powołaną w 1994 roku Agencją Restruktutyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Mając w perspektywie najbliższych lat włączenie Polski do struktur Unii Europejskiej, oczywistym stał się fakt, że rolnictwo jako specyficzny dział gospodarki narodowej bez pomocy Państwa nie będzie w stanie sprostać konkurencji rynkowej z rolnictwem zachodnim. Rolnictwo polskie, aby mogło stać się konkurencyjne i w przyszłości wkraczać na wymagające rynki zagra-niczne, powinno być wyposażone w instrumenty ekonomiczne wspierające rozwój nowoczesnych podmiotów w tej gałęzi gospodarki narodowej. Poza tym na przeludnionej polskiej wsi powinny powstawać nowe miejsca pracy dające możliwość zatrudnienia osobom bezrobotnym.
W polityce rolnej szczególnego znaczenia w dofinansowywaniu rolnictwa zaczęły nabierać kredyty preferencyjne. Praktyka wykazała, że w warunkach gospodarki rynkowej, udzielane kredyty preferencyjne spełniają swoje założenia i są jak najbardziej uzasadnione. Dzięki tym kredytom nie nastąpił jeszcze głębszy spadek produkcji i udało się złagodzić nabrzmiały społeczno-polityczny problem zadłużenia gospodarstw indywidualnych oraz ustabilizować warunki kredytówa-nia. Ujawniły się jednak pewne zjawiska, które obniżały efektywność kredytowania. Można tu wymienić:
• coroczne ustalenie wysokości dopłat budżetowych, podczas gdy
przedsię-wzięcia o charakterze inwestycyjnym z reguły wymagają perspektywy kilkuletniej,
• zbyt późne udostępnianie niektórych kredytów preferencyjnych (głównie
doty-czy to tzw. kredytu nawozowego i skupowego),