Simon M. - Cywilizacja wczesnego chrześcijaństwa - str. 54-56. - Kultura antyczna - judaizm - chrześcijaństwo - ćwiczenia 25.11.2004 - by Szymon Nęcki.
I. Palestyńskie sekty. Szczególną uwagę należy zwrócić na stosunek poszczególnych ugrupowań do obcych (gojim).
1. Saduceusze.
Sadyceusze byli przedstawicielami arystokracji kapłańskiej, która przewodniczyła obrzędom w świątyni. Zasadniczo we wszystkich dziedzinach byli konserwatystami. Trzymali się ściśle prawa pisanego odrzucając wszelkie nowości w rzeczach wiary. Są niechętni wobec wszystkiego co mogłoby naruszyć ustalony porządek, okazują wrogość wobec ruchów mesjańskich. Władza rzymska również chce zachować ustalony porządek i dlatego sadyceusze udzielają jej poparcia. Zupełnie nie interesuje ich kwestia pogan.
2. Faryzeusze.
Reprezentują odłam mający największe wpływy. Uważają siebie za tych, którzy najściślej trzymają się nakazów religii i prawa. Są znakomicie obeznani z Pismem. Nazwa faryzeusze znaczy oddzieleni, a ich głównym celem jest oddzielenie się od świata zewnętrznego i zachowanie czystości. Jednak mimo izolacji w ich wierzeniach występują też elementy nie będące ujęte w Torze, jak np. wiara w zmartwychwstanie zaczerpnięta najprawdopodobniej z systemów irańskich. Jeśli chodzi o stosunek do pogan, to jest on różny w zależności od danej szkoły, jedni ze wstrętem odwracają się od bezbożnych, a inni nawracają ich i „prowadzą do Tory”.
3. Zeloci.
Tą frakcję cechuje skrajny nacjonalizm. Są siłą przyspieszyć powstanie królestwa Bożego i w tym celu wyżynają obcych. Często nazywa się ich sykariuszami (od sica=sztylet). Utrzymują stan niepewności w Palestynie. Bezpośrednio przyczynili się do wybuchu powstania w latach 66-70.
4. Esseńczycy.
Najbardziej tajemnicza sekta. Większość informacji o niej czerpiemy z rękopisów z Qumran nad Morzem Martwym. Żyli na niegościnnych wybrzeżach Morza Martwego i tworzyli zamkniętą w sobie wspólnotę i tylko wtajemniczonym udzielali wiedzy ezoterycznej. Ruch ten powstał w związku z protestem przeciwko władcom z rodu Hasmoneuszów, których Esseńczycy uznawali za niegodnych kapłaństwa. Dlatego odcięli się od oficjalnego kultu świątyni i odprawiali w swoich samotniach własne obrzędy. Uważali się za najczystszych z pośród czystych i za tych, którzy utworzą trzon przyszłego królestwa Bożego. Niechęć żywią tylko do tych Żydów, którzy stukają się z najeźdźcami-bałwochwalcami (Rzymianami) i tych, którzy tolerują władzę niegodnych kapłanów. Mimo izolowania się, z wierzeń pogańskich do swojej nauki zapożyczyli kilka rzeczy, min. dualizm irański.