czy Gyórgy Lukacsa -terminem „praxis społeczno-historycznej" albo po prostu praktyki zbiorowej. Podkreślmy, „praxis" w tym sensie to wszystko, co się dzieje na tym szczególnym, trzecim poziomie rzeczywistości społecznej; to syntetyczny stop działań podejmowanych przez członków społeczeństwa i warunków strukturalnych, w jakich te działania są podejmowane.
Zdarzenia i ich całokształt - praktyka - dokonują się aktualnie, składają się na rzeczywiste żyde społeczeństwa. Można jednak przyjąć, że są one wyrazem, aktualizacją jakichś potencjalnych zdolnośd, właśdwośd, tendencji zakodowanych w społeczeństwie, przejawem - żeby znów użyć metafory - swoistej „siły witalnej" społeczeństwa. W ten sposób dochodzimy do pojęda dla proponowanej teorii centralnego - kategorii podmiotowośd.
Podmiotowość jest tu rozumiana jako szczególna, syntetyczna właściwość społeczeństwa (pola jednostkowo-strukturalnego), wyrażająca się w zdolnośd do społeczno-historycznej zbiorowej praktyki. Inaczej; podmiotowość to potencjalna zdolność społeczeństwa do samoprzekształcania się. Znów wypada powtórzyć; nie jest to zdolność jednostek, zbiorowośd czy grup samych w sobie; nie jest to także potencjalność struktur społecznych samych w sobie. Jest to natomiast szczególna „wypadkowa" zdolności, umiejętności, motywacji, wiedzy, konsekwencji, ambicji, samozaparda członków społeczeństwa, oraz warunków strukturalnych, w których przychodzi im działać. Jest to cecha syntetyczna pola społecznego, a nie któregokolwiek z jego składowych aspektów czy „wektorów". Aby tę ideę mocno zaakcentować, posłużmy się grą słów: podmiotem podmiotowośd jest tu społeczeństwo, a nie jednostka, grupa, klasa czy jakakolwiek uprzedmiotowiona struktura. Podmiotowość jest potencjalnym atrybutem społeczeństwa pojmowanego jako byt swoisty, pole jednostkowo-strukturalne. Oczywiśde tak rozumiana podmiotowość społeczeństwa jest cechą stopniowralną, może występować z mniejszym lub większym nasileniem - od bieguna społeczeństwa pasywnego, trwającego w stagnacji, niezdolnego do mobilizacji i samotransformacji, aż do bieguna społeczeństwa aktywmego, podejmującego nieustanny wysiłek samoprzekształcania się, stawiającego czoło wyzwaniom, pokonującego bariery, przekraczającego granice.