nasze stany fizyczne same w sobie nie poddają się łatwo sklasyfikowaniu, dlatego by określić
przyczynę odczuwanego pobudzenia, wykorzystujemy informację zawartą w sytuacji.
dwuczynnikowa teoria emocji: koncepcja, zgodnie z którą doznanie emocji jest rezultatem dwufazowego procesu spostrzegania siebie — najpierw ludzie doświadczają pobudzenia fizjologicznego, a następnie poszukują dla niego odpowiedniego wyjaśnienia: jeśli przypisują to pobudzenie źródłu mającemu naturę emocjonalną, przeżywają odpowiednią emocję (np. jeśli wyjaśniają własne pobudzenie tym, że ktoś celuje w nich z pistoletu, odczuwają strach)
Stanley Schachter i Jerome Singer (1962) przeprowadzili eksperyment, by sprawdzić tę
teorię. Wyobraź sobie, że byłeś jego uczestnikiem. Oto jak przebiegało badanie. Eksperymentator mówi ci, że bada wpływ preparatu witaminowego o nazwie Suproxin na
widzenie u ludzi. Lekarz wstrzykuje ci niewielką ilość Suproxinu, a eksperymentator prosi, byś
zaczekał, aż lek zacznie działać. Przedstawia tobie innego uczestnika eksperymentu, który, jak
mówi, również otrzymał Suproxin. Eksperymentator wręcza każdemu z was kwestionariusz do
wypełnienia, zapowiadając, że za chwilę wróci, by dać wam testy badające widzenie. Zaglądasz
do kwestionariusza i zauważasz, że zawiera on bardzo osobiste i obraźliwe pytania. Na przykład
jedno z nich brzmi: „Z iloma mężczyznami (poza twoim ojcem) twoja matka utrzymywała
stosunki seksualne?" (Schachter, Singer, 1962, s. 385). Drugi uczestnik eksperymentu
komentuje napastliwość pytań kwestionariusza. Staje się coraz bardziej rozgniewany i w końcu
z wściekłością drze go na kawałki, rzuca na podłogę i zdecydowanym krokiem opuszcza pokój.
Jak myślisz, co byś w takiej sytuacji czuł? Czy byłbyś również wzburzony.
Jak na pewno się domyśliłeś, prawdziwym celem eksperymentu nie było testowanie
widzenia. Badacze zaaranżowali sytuację, w której dwie krytycznie ważne zmienne —
pobudzenie i jego wyjaśnienie mające naturę emocjonalną — pojawiały się lub nie, i następnie
obserwowali, czy i jakiej emocji doświadczali badani. Uczestnicy eksperymentu w rzeczywistości nie dostawali zastrzyku preparatu witaminowego. Zmienną pobudzenia
manipulowano w ten sposób, że niektórzy badani otrzymywali epinefrynę, środek, który
wywołuje pobudzenie (wskutek jego działania zwiększa się temperatura ciała, tempo pracy serca
i szybkość oddychania), a inni placebo nie prowadzące do żadnych zmian fizjologicznych.
Wyobraź sobie, jakie byłyby twoje doznania po otrzymaniu epinefryny: właśnie