np. kodeks niemiecki. I sędzia się domyśla co to znaczy umyślnie a co nieumyślnie. Polski ustawodawca byl od samego początku bardziej szczegółowy. Mianowicie podawał kryteria przyjmowania umyślności, mamy zdefiniowane co to jest umyślność.
Definicja umyślności to art. 9 par. 1 „czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi”. Pierwszy słówkiem jakie musimy w tej definicji poznać jest „zamiar”. Należy pamiętać, że zarówno słowo „umyślność” jak również słowo „zamiar” to są terminy techniczne prawa karnego. Czyli musimy przyjmować takie ich znaczenie jakie nadal im ustawodawca, nie da się tego powiedzieć swoimi słowami. Jaka z tego będzie konsekwencja? Wszędzie tam gdzie w kodeksie karnym ustawodawca posłuży się terminem „zamiar" bez bliższego sprecyzowania o jaki zamiar mu chodzi, to słowo zamiar obejmuje całą umyślność. Umyślność = zamiar.
Pierwsza postać zamiaru to „chce go popełnić" zwana zamiarem bezpośrednim i druga postać zamiaru - zamiar ewentualny (wynikowy) „albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi”.
Żeby dobrze zdefiniować zamiar to trzeba elementy definicji podzielić na dwa poziomy. Pierwszy z nich odnoszący się do sfery wolicionalnei. drugi do płaszczyzny intelektualnej (decyzji i pewnych towarzyszących tej decyzji ocen). Jeżeli chodzi o zamiar bezpośredni to ma on postać umyślności ale ta postać ma jeszcze dwie postacie. Pierwsza z nich w płaszczyźnie wolicjonalnej sprowadza się do chcenia [czynu który stanowi] realizacji znamion typu czynu zabronionego, a w sferze intelektualnej towarzyszy temu ocena: prawdopodobnym jest realizacja znamion typu czynu zabronionego (świadomość możliwości realizacjr znamion typu czynu zabronionego). Jeżeli ja chcę kogoś zabić i nakłuwam szpilką laleczkę to może bardzo chcę ale nie towarzyszy ternu świadomość możliwości realizacji znamion typu czynu zabronionego, to jest tylko „chcę”, to jest tylko str ona wolicjonalna. Potrzeba jeszcze do zamiaru bezpośredniego świadomość jakiejś możliwości realizacji znamion typu czynu zabronionego.
Ta macocha wysyłająca sier otkę do lasu w burzę dzralala z zamiarem bezpośrednim, chciała śmierci sierotki i miała świadomość prawdopodobieństwa śmierci, hura rzeczą jest, że na płaszczyźnie obiektywnej to prawdopodobieństwo było zbyt niskie żeby przypisać tej macosze skutek, ale zamiar bezpośredni ona miała. To będzie czasami nawet taki zamiar, że wystarczy dla konstrukcji usiłowania nieudolnego, przypadek kiedy sprawca bardzo chce tylko wybiera sposób nieadekwatny do celu, do którego dąży.
Dwie postacie umyślności: zamiar bezpośredni i zamiar ewentualny i żeby rozważyć cechy obu tych postaci strony podmiotowej wydzieliliśmy sobie dwie sfery:
- sferę opisującą stronę wolicjonalna
- sferę opisującą stronę intelektualną
Ta sfera intelektualna to jest jakaś karnistyczna hybryda, pomysł na to co ludzie myślą popełniając pewne czyny, to coś co w psychologicznej teorii decyzji jest bardzo motywnym uświadomieniem sobie celu, uświadomieniem sobie sposobów realizacji tego celu.
Natomiast ta sfera wolicjonalna to dokonanie wyboru jednego z walczących motywów, wracamy do psychologicznej koncepcji decyzji i realizacja owego motywu. To jest właśnie tak chcę, decyduję się, robię.
Przy zamiarze bezpośrednim w sferze intelektualnej sprawca ma świadomość prawdopodobieństwa realizacji znamion typu czynu zabronionego. To
prawdopodobieństwo może być różne - wysokie - jak naciska cyngiel pistoletu to ma świadomość wysokiego prawdopodobieństwa, że jak kula trafi w serce ofiary to ofiara umrze.