czasowa miedzy usiłowaniem, przerwa, dokonaniem. W podanym przykładzie to musi być w ciągu jednego dnia.
Podobna sytuacja na zasadzie analogii występuje kiedy mamy w kodeksie do czynienia z przestępstwem narażenia na niebezpieczeństwo a potem z kolejnym czynem, który jest już naruszeniem dobra prawnego. Podobnie jest też w przypadku przejścia od fonu zjawiskowych do form sprawczych - nie skazuje się osobno za podżeganie/ pomocnictwo w sytuacji kiedy podżegacz/ pomociuk stał się potem współsprawcą.
Jest pewna istotna dyrektywa uzasadniająca wyjątek od tych zasad i przykładów i nakazująca traktować dwa zachowania jako dwa odrębne przestępstwa. Jeżeli mamy brak tożsamości pokrzywdzonego nie wolno przyjąć wspólukarania przestępstw np. strzela do jednego, chybił, przeładował i zabił iiuią osobę - mamy dwa przestępstwa, usiłowanie zabójstwa osoby A i dokonanie zabójstwa osoby B Po drugie musi istnieć tożsamość strony podmiotowej np. jeżeli sprawca umyślnie naraża na niebezpieczeństwo dobro prawne a potem nieumyślnie dopuszcza się naruszenia tego dobra prawnego to mamy brak tożsamości strony podmiotowej i trzeba skazać sprawcę osobno za dwa różne przestępstwa.
Wspólukarane przestępstwa następcze:
1) zachowaiue stanowiące wykorzystaiue owoców przestępstwa np. ukradli wódkę i wypili,
2) zachowanie popełnione w ramach zacierania śladów popełnionego przestępstwa np. przedmiot został skradziony i zniszczony
Może się okazać, że ten czyn następczy może być znacznie gioźiuejszy, bardziej naganny niż czyn główmy. Np. ktoś ukradł komuś z mieszkania obraz i chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej zniszczył ten obraz. Pecli chciał, że był to obraz renesansowego mistrza. I tu nie kradzież była największym świństwem, najgorsze było to, że zniszczone zostało nieodwracalnie dzieło sztuki Dlatego trzeba zachować ostrożność w tych konstrukcjach współukarania, zawsze decydować będzie stopień karygodności. Nie może być tak żeby za przestępstwo wspólukarane uznany został czyn zagrożony surowszą karą w stosunku do przestępstwa głównego Zasadniczo przestępstwa główne musi być zagrożone wyższą karą niż przestępstwa uboczne.
Czy jeżeli ktoś spowodował bezpośr ednie zagr ożenie dla życia lub zdrowia innej osoby, to czy może odpowiadać osobno jako za nowe przestępstwo nieudzielania pomocy tej osobie? Morderca strzela, ofiara leży w kałuży krwi, ja badam te jego zachowanie i wychodzą mi z tego dwa czyny: jeden to jest strzał a drugi to jest nieudzielenie pomocy. Przyjmuje się wtedy wspólukarane przestępstwo następcze, skazuje się go za skutek.
Ale jest jeden wyjątek: jeżeli mamy do czynienia najpierw ze spowodowaniem wypadku komunikacyjnego i sprawca ucieka z miejsca zdarzenia. Powstaje pytanie czy ktoś taki odpowiada wyłącznie za spowodowanie wrypadku komunikacyjnego ze skutkami będącymi następstwem tego wypadku, czy też niezależnie od tej odpowiedzialności może odpowiadać za kolejne przestępstwo - umyślnego nieudzielenia pomocy ofiarom wypadku. Są to przestępstwa wre właściwym zbiegu przestępstw^.
Właściwy (realny) zbieg przestępstw - sytuacja w której mamy do czynienia z nieredukowralną wielością przestępstw. Konsekwencje dla sprawcy:
a) albo wfymierza się karę łączną
b) albo marny ciąg przestępstw
c) albo marny wiaściwy zbieg przestępstw w ramach którego wymierza się karę za poszczególne przestępstwa