378 RECENZJE I PRZEGLĄDY PIŚMIENNICTWA
Wiele zawartych w książce tekstów charakteryzuje istniejące w Stanach Zjednoczonych rządowe systemy informaqi ekonomicznej oraz zawiera sugestie prenumeraty rekomendowanych czasopism i gromadzenia wskazanych materiałów. Istnieją także sugestie organizacyjne, żeby mianowicie tworzyć w co większych bibliotekach autonomiczne oddziały informacji biznesowej, z obsadą dwuosobową.
Na podstawie praktyki amerykańskiej zidentyfikowano 3 kategorie bibliotek biznesowych: oddziały bibliotek publicznych, oddziały bibliotek uczelnianych, oraz biblioteki instytucji prywatnych, nastawione całkowicie na obsługę instytucji macierzystych. Z analizy kilkunastu bibliotek biznesowych w Stanach Zjednoczonych wynika, że przeważają tam materiały pozapiśmienne oraz katalogi tradycyjne, chociaż są i komputerowe, oraz że dominuje system klasyfikacji Dewey’a lub Biblioteki Kongresu.
Podstawą funkcjonowania jest dobrze przygotowany personel. Autorzy domagają się znajomości problematyki biznesowej, ale także umiejętności tworzenia stosownej kolekcji zbiorów oraz sprawności przy realizacji usług informacyjnych. To oznacza, że liczy się na ekonomistów, przysposobionych do pracy w bibliotece, którzy w dodatku nie mogą potem zaniechać dalszego doskonalenia.
Myślę, że warto zwrócić na tę książkę uwagę. Tam zwłaszcza, gdzie przewiduje się tworzenie bibliotek biznesowych lub gdzie takie agendy już zaczęły funkcjonować.
Jeszcze ciekawsze wydały mi się rozważania Chrisa Attona [4] na temat piśmiennictwa alternatywnego — u nas niesłusznie kojarzonego tylko z tzw. drugim obiegiem w przeszłości — oraz jego miejsca w zasobach bibliotecznych. Jest to rozległy obszar piśmiennictwa niskonakładowego (książek i czasopism), które są wydawane własnym sumptem autorów, bądź też przez półprofesjonalne firmy edytorskie, na ogół bez zysku. Zresztą alternatywna jest już także muzyka, są alternatywne nagrania audialne, są alternatywne filmy, też w wersji wideo, no i autor alternatywnego tekstu może ulokować się z nim w Internecie.
Poszczególne manifestacje mają wprawdzie odbiór i zasięg minimalny, natomiast zjawisko jako całość osiągnęło wymiar makrospołeczny. Trudno tego nie dostrzegać i całkowicie ignorować w polityce bibliotecznej.
Chris Atton powiada nawet, że to właśnie wytwory alternatywne są szansą dla wypowiedzi indywidualnych — w przeciwieństwie do komunikacji formalnych, którymi steruje niewielka grupa osób. To niby tak rzeczywiście wygląda i taki jest zamiar, należy jednak pamiętać, że większość produkcji alternatywnej nie znajduje żadnego odbioru. Z jej rolą zatem nie można przesadzać.
Motywem tworzenia tego rodzaju tekstów jest zawsze chęć ekspresji, ewentualnie wzmocniona przeświadczeniem o społecznej powinności. Jest to więc przeważnie produkcja politycznie i społecznie zaangażowana, czasami nie wolna od akcentów „nawiedzenia”.
Piśmiennictwo alternatywne poddaje krytyce opinie eksplikowane przez media sformalizowane. Także mobilizuje do działania. No i jest tematycznie oraz problemowo inne, być może dlatego, że nie podlega presji ani przetwarzaniu przez pośredników.
Czy zaś powinno trafiać do bibliotek? Autor uważa, że tak, jeżeli jest szansa zainteresowania jakiejkolwiek grupy użytkowników. Pod rygorem poniechania jednak tekstów jawnie rasistowskich i pornograficznych: na taką cenzurę godzą się w zasadzie wszyscy. Natomiast nie ma akceptacji dla barier o charakterze politycznym.
Tematy piśmiennictwa alternatywnego mogą być te same co i w piśmiennictwie oficjalnym, natomiast odmienne są nastawienia, ujęcia, opinie. Poza tym — nie tylko w Stanach Zjednoczonych — istnieje autonomiczny zakres zainteresowań piśmiennictwa alternatywnego. Dominuje krytyka publicznych mediów oraz innych instytucji powszechnego użytku. Do obsesji tematycznych należy np. ochrona środowiska, antymilitaryzm i prawa człowieka, walka z cenzurą oraz szeroko pojęta problematyka edukacyjna. Ale także: anarchizm, zjawiska paranormalne oraz odmienności seksualne. Jest jeszcze alternatywna produkcja komiksów, no i przede wszystkim alternatywna literatura piękna: prawdziwa lawina poezji, często kiczowatej, oraz awangardowa proza.
Zazwyczaj trudno ustalić rejestr tych publikacji. Omijają je bibliografie, brak ISBN oraz ISSN, informacja jest więc kiepska. Wydawcy, jeżeli już jacyś są, często znikają po kilku edycjach,