RETROKONWERSJA ZA GRANICA 289
z których najbardziej rozpowszechnione były AACR2. Ale np. wcześniejsze zbiory Biblioteki Brytyjskiej wprowadzono do bazy danych skatalogowane według przepisów Panizziego16, gdyż taki zapis istniał w katalogach poddawanych konwersji. Na ogół ostatnio zasady katalogowania stosowane w wielu państwach opracowane były na podstawie ISBD.
W wielu projektach retrospektywnej konwersji zakładano jedynie rekordy bibliograficzne, uzupełniając je danymi z zasobu. Z czasem dopiero dostrzeżono wagę kartotek haseł wzorcowych.
Retrokonwersję realizowano różnymi metodami: przepisywanie kart katalogowych, importowanie rekordów z innych baz danych i ostatnio coraz więcej przy użyciu skanerów i OCR, dla których szczególnie wdzięcznym polem do popisu są drukowane katalogi.
Retrokonwersję przeprowadzano siłami zatrudnionych w nich bibliotekarzy lub wynajmując do tego celu bezrobotnych (Hull, Wielka Brytania), których pracę opłacały urzędy zatrudnienia bądź też studentów (Rice University czy też Northwerstern University, Stany Zjednoczone). Innym sposobem było zlecanie retrokonwersji firmom zewnętrznym, które się w tym zaczęły specjalizować. Najbardziej znane to: OCLC, Blackwell North America, SATZECH, AIC (Ateliers Informatiąues de Centre, Commercial Society) JOUVE — że wymienię tylko te najbardziej reprezentatywne. Jedną z pierwszych większych bibliotek, która zdecydowała się na konwersję wykonaną w całości przez OCLC była Texas A&M University Library. Prace nad konwersją 338 000 rekordów trwały tam 19 miesięcy i zakończone zostały pod koniec 1980 r. Aż 84% rekordów przeładowano z bazy OCLC, 11% stanowiły nowe dane, zaś 5% rekordów stwarzało problemy, które trzeba było rozwiązać. Z tych 5% do korekty w Bibliotece pozostawiono 2% rekordów ’7.
Do tej pory nie było jeszcze mowy o kosztach retrokonwersji, które są ogromne. Wiążą się one tak z dokładnością opisu, jak też metodą konwersji. Poza tym, z powodu braku planów i konieczności powtarzania prac, koszty te podwajają się. Niewielki ma sens przytaczanie dostępnych w literaturze wyliczeń poczynionych przez różne biblioteki w różnych okresach czasu, gdyż dolar czy funt także podlegały inflacji i wyliczenia sprzed kilku czy kilkunastu lat są nieaktualne. Dla orientacji podam jednak dane z 1984 r.18, gdzie porównane są średnie koszty konwersji jednego rekordu opracowanego przez bibliotekę (1,0075 S) i firmę komercyjną (0,572 S), w obu przypadkach z wykorzystaniem bazy OCLC. W tym samym źródle podkreśla się jednak, że nie zawsze najtańsze rozwiązania są najefektywniejsze, a wręcz mogą w przyszłości przyspożyć trudności. Przygotowując plany pełnej retrokonwersji dla bibliotek angielskich, wyliczono, że na dokończenie retrospektywnej konwersji
J. M. SracthursL Opening address. W: Retrospectwe cataloguing in Europę... (por. przyp. 7), s. 14-21.
17 N. E. Douglas: Retrospective corwersion using OCLC at Texas A & M University Library. W: Retrospective conversion (por. przyp. 13), s. 1-17.
" S. W. Peters, D. J. Butler A cost model for retrospectwe comersion altematives...Library Resources & Tichnical Services" 1984 voL 28 no. 2 s. 149-162. — Natomiast według najnowszej kwerendy na temat kosztów z OCLC dokonanej przez Robinson Library w Newcastle koszty te dla jednego rekordu kształtują się w fszt. następująco: wyszukanie — 0,39, uaktualnienie — 0,63, załadowanie 0,09, razem 1,11 i nic obejmują kosztów sprzętu, telekomunikacyjnych i osobowych, pokrywanych przez bibliotekę.