- Nie mamy polskiej marki samochodu, nie mamy polskiej Nokii. Naszym rozpoznawalnym znakiem na świecie jest tak naprawdę „Solidarność" i Okrągły Stół - powiedział 10 czerwca w Akademii Obrony Narodowej Władysław Frasyniuk - jeden z twórców polskiej pokojowej rewolucji z 1989 roku.
Przedstawiając współtwórcę „Solidarności”, więzionego w czasach PRL opozycjonistę, polityka III RP, a obecnie przedsiębiorcę, goszczącego w ko
lejnej edycji Wszechnicy Bezpieczeństwa, rektor-komendant AON gen. dyw. dr hab. Bogusław Pacek przyznał: - Szukałem w pamięci człowieka, który mógłby się z nami tutaj spotkać z okazji 25-lecia wolnej Polski. Takich kandydatów było wielu, ale pomykałem, że nie ma lepszego niż Władysław Frasyniuk. To specyficzny symbol 25-lecia - odważny, bezkompromisowy, o wielkich zasługach i dokonaniach.
Swój wykład poświęcony bilansowi ostatniego ćwierćwiecza gość Wszechnicy Bezpieczeństwa rozpoczął od refleksji płynącej z przemówienia prezydenta Baracka Obamy, goszczącego w Polsce. — Potrzeba nam dzisiaj takiej pozytywnej narracji w amerykańskim stylu, bo ona daje wewnętrzną energię. Ja nie mam wątpliwości, że 4 czerwca 1989 roku jest współczesną datą niepodległości - oświadczył Władysław Frasyniuk.
Znaczna część wykładu gościa była poświęcona analizie lat osiemdziesiątych: powstaniu „Solidarności”, latom stanu wojennego i przełomowi demokratycznemu w 1989 roku. Władysław Frasyniuk podkreślał wartość kompromisu i dialogu w ostatecznym zwycięstwie demokracji: — W latach osiemdziesiątych, po wszystkich wcześniejszych doświadczeniach, już wiedzieliśmy, że żadna walka zbrojna nie ma sensu, że do celu trzeba iść drogą negocjacji i powolnego zdobywania dla siebie coraz większej przestrzeni publicznej. Jednocześnie Władysław Frasyniuk zaprzeczył, jakoby dziś czuł się bohaterem: — Jak się ma dwadzieścia klika lat i nie ma się bagażu negatywnych doświadczeń, człowiek jest po prostu odważniejszyPo latach przyznał się też do dużej dozy szacunku dla ówczesnej władzy, którą decyzja o rozpoczęciu rozmów z opozycją, z jej punktu widzenia — bandytami, musiała dużo kosztować. Tę potrzebę dialogu i kompromisu, także we współczesnej Polsce, Władysław Frasyniuk podkreślał podczas spotkania wielokrotnie.
Część wykładu poświęcił też początkom III RP, między innymi zapomnianemu dziś już sporowi między
Nr 3(61) 2014