NOCĄ Z SIERPNIA NA WRZESIKŃ
Jui rooto wnttóeA. Zawracanie gł« **>•
od Światło w oczy. Ni* mam ttrtuUu
NW RK«4 <fcj* kim je- smi £%dne hula. Ładne
tfuęob' i żadne *>tnbołi«ne obrazki
n* zakrywan mmc i tEaicjro ruprłmr
nic ir>m* dojtó kim jratcm Świat nic ofrryjr
rucwifo prócz bU«ku Ja poniżam
jak *xkjL/ówka zegara - ;» kole. do góry.
w ó6L touły, w nudnym bla*ku świat me oferuj*
morgo oprócz Kazku Kcnkrcty purahajj
Trzymam »ę jttjarroao. Zęby »c nic zgubóć
Trmbpth—
tSCSAJ Ud£C7.KO
SIaic chkipy prvm*.i«i74 rowery iwi whno
Robert Tokwli (naturalnej wMfeoirf) w>Y^dząi%cy przekupniów z* świątyni
jMtem itary. n* dyikuUi*. rtrocUm.
Kmiodi im, Oebjr naitcinym nown prtyaUK tu ktgpó lepszego.
i /Mra Jfc*» ar /OTA i«
WIERSZ DLA ZBIGNIEWA HERBERTA (d^iwy Wokw* Szymbombryi
•Men pwwk nazywa Kl*ot Drugi pwwek nazywa aic Palant A r» pouazie yrry*rl.\ Pani Jfwó
Zyiiimy w czasach, w których Adam Michnik
*ybc*i»* m»W rv> p-wj» t^./UnM.WUM
GDKIBSTAK POCZĄTKU 1993. WARSZAWA
• Mów£r* prwól. (zawahał i
w*Wal macŁ*o> wło*yX • To mc ta - rtwy-rdalrm - Tojui nic ta - atwimiriirm Nic ciogRjfcrwi <la>i
On b>Siv * tego zrobił kilkAdzandAt wvwy, zmiana Kobiety wymaga celebry >Jc zmiamt warty, przewianie wioamne, oy coś takiego V mnie to przetaczało nic w wyrazach Dwa planeta kartki W zaledwie kilku rwwyih « wyrh wiowadi. w kilkunasto dn*2orich
», ,)9 ustawiamy rzędem pnxd miitfarvnem tr.ru. śimcrdzy ywv snami,
••d* cna dotyka mn* mokrym polorm w kinie, ażebym wadoaś. to plącz*.
•. «lv Am# d*b w o^rod/* xtmU>c wprwdany. i dosU* ** nie^o *wi$4 c/ęde.
...I.^<«nk»miMrt wmray tyskuntyiyiw, a ja bl*lnę i cnMf do nfc0>ootnri,
.,,lvjrstom upiomn DworC* Onirulrwyjo, wędrojocY®brudem w neonowy^ światłach. *.. »v oru mi d«>-ik> jxiknicSił jwk, na iw w iwavi^
. -.1. nuM mi po nu któeyi mówi cftth* (yitopnpMbraiafi* nu*Uxn syna.
».dy be# a* rui Rynku. m^yr^ay* spokojw oflędam w TY film E*qrR>ótr,
# ,dy wchodzimy z J»w*m o nroo^TO św** na mofio w Soęoót.
udv odzyskuję przytomne** w szpitalu. i w radiu akurat/*! Xon%r&xn MW
»»<tv trwa wei^fe tfarerj anauy. • mkds/a znikąd* • i jadę tAksdwk*. i szukam,
\mlv wyłączają pc*t a my Ptaclainy mj*y przy stok*. zapalamy *riM. mówimy.
.i.ijy wpo-Um do studni w SondemałTu. patrzę na nkto z wnętrza stodnUmicję ®f.
I. dy Rudy ruta ftam id/cut na Kazuiunru w oMatni dzirh kwtatnśa, udyem ido* » cnn* j»a*e ro«t. jftsł śliczno. wiry* knowały wiatr. >*t śbem*. i«dv <k*Ł*ję bu td rrtoH ńx*ry. list, w kVxymjr*Z.xr*j*+ o moim tlM—wmitt.
Udv widzę juk pijany chuc«j*y strrrta do wartownika - i to tytko aekuwla.
Udv mamy pójść na Sanatorium pod ł&psydrą. lecz wprowadzają Uan wojenny.
Udv cni wyyrzdzA. po (acrwtr*) wizycie, i znajduję jej **■*>. nidy włoa na
i.dy otrzymuję tokgram od Wtm>Uchc«*i parvin.t*i>ć pnyjedł oośv*Xfnenxo**£.
ordy Iwizemy ślub w puUym Pałacu Ślubów w cbrcnotri jedynie dwy** świadków.
Wdy obsrrwiw międzynandowY ekspres sten*: w roboczym ubraniu w aicrpniu 80, tedy moja tor* taremawu. ru wiecu prwdaico tuta wie o karalności aUucp. k*dy staram się zapal* papierosa jak Bejart, i nmupakó* mi u> wchodu, kiedy śiocinv z ru* wolno, krok po kroku, i cnąję jak sztywne ma ciało, k*<v dńadrk umiera, a > ukrwdkym podjxmx mę Kwddziem na trumnie.
Vwdy c*>tiimrSwr»;Kf*e praaxoav pwemko S&xUtb/sA*,\ jakoś miaę w chce śmiać, kwdy ta idiotka mówi. to poddaję jej ibę moje wienM. a /den izcrcKólmr,
k*dy Se^n obraduje i dyszę to wwynako fnrt nuk) w zakładzie fryzjerskim
hw^Kryyw^oę triumfalnie zaprzeczam
loMtkrąy
POLSKA 2
I kiedy, mimo wszystko, wcli mnie za two/tP
I kiedy. mouaU odczekać trocńcznu ^etka .hwiJc
i triumfalnie rafczrczyC • aunofcm w tyzn ctdyrmrnym świetle^ mroźne «zy. Ikzedy
jest!)
«tr«o nic wypemtem. ak> tojert.