Małżeństwa mieszane 155
Jedna z respondentek — Iza (Polka) poznała swojego męża, Roma (podobno pochodził z ugrupowania Kełderaszów austriackich), u znajomych. Później spotykali się na dyskotece, chodzili na spacery. Kiedy postanowili się pobrać, powiedzieli o tym swoim rodzicom. Zaręczyn połączonych z uroczystością rodzinną nie było, bo u Kełderaszów — wedle wypowiedzi respondentki — tego się nie praktykuje. Izie i Kełdkowi udziela! ślubu 28-letni kuzyn, gdyż wszyscy starsi wyjechali z Lodzi. Ponieważ rodzice Keldka również wyjechali, a Izy nie zostali zaproszeni, w czasie zaślubin obecni byli tylko państwo młodzi i ów kuzyn. Ślub odbył się w jego mieszkaniu. Młodzi stali obok obrazu przedstawiającego Matkę Boską, przed którym postawione były zapalone świeczki i kwiaty. Kuzyn związał im ręce czerwonym materiałem, wypowiedział słowa przysięgi, która traktowała o obowiązkach małżeńskich. Następnie dał im do wypicia po kieliszku wódki (nie potłukł ich) oraz chleb do pocałowania. Na sam koniec przyniósł wiadro wody i ich oblał, tak, że byli cali mokrzy. Po uroczystości przebrali się i pojechali do domu rodziców Izy po jej rzeczy. W tym przypadku nieobecność starszych na uroczystości świadczy raczej o braku akceptacji dla tego związku. Zaślubinom Kełderaszów towarzyszy wiele zwyczajów, w tym przypadku niezrealizowanych. Możliwe, że w normalnej sytuacji ślubu udzielałby ktoś starszy, nie zaś 28-letni młody mężczyzna, a ponadto czekano by na powrót starszyzny do miasta.
Rodzina Kełdka zamieszkała w Polsce ponad 20 lat temu — natomiast przedtem mieszkali we Włoszech i w Niemczech. Małżeństwo tych respondentów stara się podtrzymywać tradycję, czym uzasadniali częste przeprowadzki. Mają trudną sytuację finansową, ponieważ Kełdek pochodzi z ubogiej rodziny, nie otrzymuje od niej żadnej pomocy finansowej oraz nie prowadzi żadnej działalności przynoszącej dochód, to Iza musi troszczyć się o zdobycie środków do życia. Respondentka przyznała się do drobnych kradzieży w sklepach (artykuły spożywcze). Teściowa i kuzynka uczą ją wróżyć, ale jej zdaniem i tak w ten sposób nie utrzyma rodziny, ponieważ jest za młoda. Jak dotąd, matka Kełdka poświęciła dużo czasu swojej synowej, opowiadając jej o kulturze romskiej, ucząc zasad i stosownego zachowania się. Respondentka stwierdziła, że szczególnie ciężko było przyzwyczaić się do tego, że nie można okazywać swych uczuć wobec męża, że należy całkowicie podporządkować się mężczyznom (tzn. w pierwszej kolejności teściowi, potem mężowi), że decydujący głos w rodzinie ma tesc. Respondentka przyznała, że jej stosunki z teściem nie należą nawet do poprawnych. Nie może on zaakceptować faktu, iż syn wybrał sobie Polkę za żonę i stara się Izie „dokuczyć”. Podała na to „dokuczanie” kilka przykładów. Po pierwsze, kobieta romska nie może wchodzić do toalety, kiedy widzą to mężczyźni. Z tego powodu, kiedy mieszkała z teściami częściej korzystała z toalety sąsiadów niż z własnej. Po drugie, młoda mężatka mieszkająca z teściami nie może kłaść się spać wcześniej niż teść i przed nim musi wstawać.
Teść Izy wykorzystywał to. Oglądał telewizję do godziny czwartej nad ranem i jeszcze prosił o przyrządzenie jedzenia albo wstawał o godzinie piątej rano i pukając w ścianę oddzielającą ich pokoje dawał znak, że czas zrobić śniadanie.
Mężczyznę zniechęca się do poślubienia kobiety nieromskiej nie tylko w sposób gwałtowny, za pomocą siły (respondenci twierdzą, że ten sposób jest najskutecz-