105
O KONCEPCJĘ BADAŃ JĘZYKA TELEWIZJI
we, przy czym granica między nimi jest nieostra1S. Czy rozważania te potwierdzają się w przypadku proponowanej w mym artykule typologii? Cechą typologiczną będzie funkcja wypowiedzi. I tutaj wyraźnie pojawiają się dwa typy wypowiedzi: o prymarnej funkcji informacyjno-propagandowej i o pry-marnej funkcji estetyczno-informacyjnej. W obrębie tych typów granica jest nieostra, a różnice są jedynie ilościowe, polegające na mniejszym lub większym natężeniu cech, które zbliżają bądź oddalają wypowiedź od idealnego, być może hipotetycznego wzorca. Także między typami granica nie jest ostra, gdyż trudno powiedzieć, że niektóre wypowiedzi o prymarnej funkcji estetycznej nie posiadają zarazem funkcji informacyjnej i odwrotnie. Z tego właśnie względu proponuję typologię a nie klasyfikację.
A teraz zagadnienie samych funkcji. Autorzy zarzucają mi (i nie tylko mnie) brak odniesienia do teorii funkcji Buhlera — Jakobsona czy Morrisa, a także stosowanie nazewnictwa, które nie odpowiada nazewnictwu wymienionych tu badaczy. Jak nie sposób uniknąć, nawet nieświadomie, odniesień do Buhlera, Jakobsona czy Mukafowskiego (bo koncepcje tych badaczy są na naszym terenie szeroko akceptowane), tak nie sposób przy każdym wprowadzeniu funkcji odwoływać się do wymienionych badaczy i omawiać różnice ujęć. Pewne sądy zmuszeni jesteśmy przyjąć jako obiegowo znane i zrezygnować z jakichkolwiek odniesień, gdyż mogłyby one zająć kilka tomów. Trudno też tłumaczyć — z tego samego względu — że używa się terminu funkcja estetyczna czy autoteliczna, a nie poetycka, jak chce Jakobson. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę i to, że badacze ci mieli na uwadze funkcje konstytutywne danego komunikatu i nie uwzględniali takich funkcji jak: „ludyczna, sakralna, praktyczna, dydaktyczna czy (...) innych wyróżnionych przez różnych teorety-ków” 14.
Zarzut A. Ropy i W. Miodunki uważam jeszcze z jednego względu za absurdalny. Mianowicie z tego, że wyróżnione przeze mnie funkcje w sposób ewidentny korespondują z systemem funkcji Jakobsona (oczywiście interesują mnie w tym względzie jedynie funkcje prymarne). Funkcja informacyjna (stosuje ją także J. Bralczyk w swych pracach poświęconych językowi propagandy), propagandowa, estetyczna to odpowiedniki Jakobsonowskich funkcji przedstawieniowej, konatywnej i poetyckiej. Zmiana nazewnictwa ma tu na celu zawężenie stosowalności danych funkcji do języka środków masowego przekazu, a także języka tekstów o charakterze propagandowo-politycznym. Jeśli zaś chodzi o funkcję propagandową, to wprowadzenie tej właśnie nazwy nie jest zabiegiem jedynie kosmetycznym czy przystosowawczym. Odpowiada ona w przybliżeniu funkcji apelatywnej, choć byłoby lepiej powiedzieć, że uzyskaliśmy nową jakość nie całkiem odpowiadającą pojęciu funkcji apelatywnej. W tekstach polityczno-propagandowych będziemy mieli bowiem do czynienia zarówno z nakłanianiem (apelowaniem), które polegać może na swego rodzaju uwyraźnianiu, przeakcentowywaniu pewnych elementów jak i świadomym zakrywaniem czy maskowaniem.
11 Op. cit. S. 177—178.
u J. Lalewicz: Krytyka teorii funkcji mowy Buhlera-Jakobsona. Teksty 1973 nr 6 s. 17. Tak o zagadnieniu funkcji przekazów w komunikowaniu masowym pisze W. Pisarek (op. cit. s. 31): ,,Wśród tysięcy publikacji omawiających funkcje prasy, radia czy telewizji trudno znaleźć choćby dwie, które by niezależnie od siebie rozwiązywały ten problem tak samo (...). Ponieważ zaś nie ma takiej dziedziny życia, na którą by środki masowe nie mogły wywierać wpływu, lista funkcji prasy tak rozumianych jest praktycznie nieograniczona”. Dla potwierdzenia przytoczmy funkcje, które Jerzy Bralczyk wyróżnia dLa tekstów polityczno-propagandowych: funkcja informacyjna, imperatywna, ludycznej fatyczności. (J. Bralczyk: Poza prawdą i fałszem. Teksty 1981 nr 6 s. 122)