prof. Tomasz Grzybowski: Było to dla Redakcja: Udzielacie się Państwo nas cenne doświadczenie, które mogli- w akcjach popularnonaukowych, w ro
Wywiad numeru
związanych z zażyciem leków we właściwych dawkach terapeutycznych. Niejednokrotnie u podłoża takich zgonów leżą przyczyny genetyczne, np. zmiany w genach odpowiadających za metabolizowanie leków czy trucizn.
Redakcja: Jako pierwszy w kraju zoptymalizował Pan techniki analizy sekwencji ludzkiego mitochondrialne-go DNA dla celów identyfikacji starego i zdegradowanego materiału biologicznego. Czy wiąże się to z analizą starożytnego DNA, czyli materiału genetycznego z próbek archiwalnych i wykopalisk, czy też materiału współczesnego, lecz nadmiernie uszkodzonego?
prof. Tomasz Grzybowski: Jak stwierdził kiedyś prof. Thomas Gilbert z Muzeum Historii Naturalnej Uniwersytetu w Kopenhadze, światowy autorytet w badaniach kopalnego DNA - ustalenie genotypu na podstawie niedopałka papierosa nie różni się istotnie w sensie metodycznym od próby rozwikłania struktury populacji wymarłej megafauny plejstocenu na podstawie zachowanych kości. W istocie, warsztat genetyka sądowego i badacza starego DNA są w dużej mierze tożsame. Nie oznacza to, że w laboratorium poddającym badaniom tysiące współczesnych próbek DNA, takim jak nasze, można bez przeszkód analizować DNA kopalny. Ryzyko zanieczyszczenia starego materiału biologicznego współczesnym DNA byłoby zbyt duże.
Redakcja: Katedra brała udział w większych projektach międzynarodowych, np. identyfikacji szczątków ludzkich z grobów masowych w byłej Jugosławii, prowadzonym pod auspicjami Międzynarodowej Komisji Osób Zaginionych...
śmy później wykorzystać w innych istotnych sprawach. Bliżej czasów obecnych, identyfikowaliśmy genetycznie wszystkie ekshumowane dotychczas szczątki ofiar katastrofy smoleńskiej. Szczególnie w przypadku badań szczątków Anny Walentynowicz sprzed dosłownie kilku dni, działaliśmy pod dużą presją czasu, gdyż musieliśmy sporządzić ekspertyzy praktycznie w ciągu 24 godzin.
Redakcja: Własnym sumptem i nakładem pracy wydajecie Państwo kwartalnik „Genetyka + Prawo” Czy możemy prosić o kilka słów o zespole redakcyjnym, tematyce, przesłaniu i odbiorze pisma?
prof. Tomasz Grzybowski: Przywiązujemy do tego pisma duże znaczenie, gdyż jest to w naszym zamyśle jeden z zasadniczych sposobów komunikacji pomiędzy nami, biegłymi sądowymi, a naszymi zleceniodawcami z kręgów prawniczych. W szerszym ujęciu, jest to kwartalnik dla wszystkich, zwłaszcza nieprofesjonalistów, zainteresowanych szeroko rozumianą medycyną sądową, nie tylko genetyką. Mimo, że język pisma jest popularny, informuje ono o autentycznych nowościach w naszej dziedzinie. Przybliżamy tu istotę naszych metod badawczych, prezentujemy ciekawe przypadki, poruszamy istotne kwestie jakości badań. Kwartalnik redagowany jest przede wszystkim przez pracowników naszej Katedry, choć dzięki licznym wywiadom współtworzą go również naukowcy z innych krajów, cieszący się autorytetem w międzynarodowym środowisku. Z prowadzonych przez nas ankiet wynika, że odbiór pisma w kręgach prawniczych jest bardzo życzliwy, czytają go chętnie sędziowie, prokuratorzy i adwokaci.
dzaju Medycznej Środy, a wasze prezentacje cieszą się wielką popularnością. Jak często na podobnych spotkaniach pada pytanie, czy naprawdę można sklonować człowieka lub czy będzie można sklonować wymarłe gatunki, np. dinozaury?
prof. Tomasz Grzybowski: Pamiętam pytania o klonowanie człowieka dla celów reprodukcyjnych i terapautycznych, co więcej, padały często bardziej specjalistyczne pytania z zakresu genetyki ewolucyjnej, etnografii, archeologii czy genealogii. Tradycyjnie dużym zainteresowaniem cieszy się właściwa genetyka sądowa.
Redakcja: Czy jesteście Państwo mocno obciążeni dydaktyką?
prof. Tomasz Grzybowski: Owszem, prowadzimy zajęcia dla studentów wszystkich trzech Wydziałów naszego Collegium Medicum, choć ze zrozumiałych względów Zakładowi Genetyki Molekularnej i Sądowej „najbliżsi” są studenci biotechnologii na Wydziale Lekarskim. Cieszymy się, że studenci chcą wykonywać u nas swoje prace dyplomowe. Przyciąga ich, jak sądzę, nie tyle poziom naszej dydaktyki, co raczej charakter i jakość naszych badań naukowych.
Redakcja: Publikujecie Państwo w wy soko punktowanych czasopismach, czę sto we współpracy z uznanymi naukow cami. Do jakich czasopism najczęścię zgłaszacie artykuły, a jakie pisma z dzie dżiny genetyki i medycyny sądowej uwa ża Pan za wiodące?
prof. Tomasz Grzybowski: Jako że duża część naszych badań dotyczy szeroko rozumianej genetyki populacyjnej i ewolucyjnej, udało się nam opublikować prace w takich czasopismach jak m.in. American Journal of Humań Ge-netics, Molecular Biology and Evolution, European Journal of Humań Genetics, Annals of Humań Genetics czy American Journal of Physical Anthropology. Bardzo chętnie publikujemy w Forensic Science International: Genetics, będącym oficjalnym organem Międzynarodowego Towarzystwa Genetyki Sądowej (ISFG). W ostatnim czasie bardzo ucieszyło mnie to, że nasz warsztat filogenetyczny znalazł uznanie również w czasopiśmie o profilu bardziej medycznym, Biochimica et Biophysica Acta: Reviews on Cancer.
Redakcja: Czy udziela się Pan Profesor w Polskim Towarzystwie Medycyny