Przeczytałem z uwagą wydany ostatnio /Lublin, 2006/ wybór poezji Stanisława Popka pt. „Poliptyk czasu". Sam termin „wybór” wskazuje, że tom zawiera wiersze tworzone i pu-ogólnoludzki i tutaj również stawia pytania, na które trudno znaleźć odpowiedzi. Bo oto w historii „pomniki wznoszono psychopatom”, a „niewinnych rozsiano na proch zapomnienia”
blikowane w różnych latach - w tym także poezje najnowsze, które dotąd nie były jeszcze publikowane. Autor podzielił swoje utwory na siedem grup tematycznych, jednak wszystkie przenika właściwie jedna - wyrażona różnymi środkami poetyckiego wyrazu - myśl zasadnicza, jeden motyw przewodni. Jest nim pytanie o człowieka: „O, Panie, pozwól pojąć kim jesteśmy" /Modlitwa, s. 59/.
Człowiek w poezji Profesora Popka to „synteza sprzeczności”, istota skazana na wieczny dualizm między światłem i cieniem, cierpieniem i rozkoszą, chwilą a wiecznością, na życie w „ciągłym rozdwojeniu” /Ikaria, s. 215/. Z jednej strony człowiecza „światłość ducha”, „swoboda woli”, „rozumne władanie”, z drugiej - boleść, cierpienie „od chwili poczęcia aż po ostatnią godzinę tułacza” /Stworzenie świata, s. 62/. Skąd w człowieku - pyta profesor - to „pęknięcie na ziemię i niebo, nienawiść i miłowanie” /Dwoistość jedni, s. 209/. Mam w sobie „dar nienasycenia życiem”. /Pragnienie, s. 65/, ale wiem, że „garść popiołu zostawię po sobie” /Impresje jesienne, s. 18/, bo jestem tylko „pyłkiem wiecznego kosmosu” /Jestem tylko cząstką kosmosu, s. 183/.
Swoje rozmyślania nad tajemnicą tragicznych stron ludzkiego życia poeta zamyka dramatycznym pytaniem: „Czyżby ból i cierpienie były dowodem na istnienie Boga?” /Dowód istnienia, s. 63/. Podobnie jak biblijny Hiob zwraca się wprost do Boga z pytaniem: „Czyżbyś Ty, Boże, uczynił sobie zabawkę z tej ziemi?” /Ikaria, s. 215/.
Refleksje nad człowiekiem profesor przenosi, z kolei, z wymiaru indywidualnych losów jednostki na wymiar /Wstęp do Kroniki, s. 177/. „W czasie drążenia wykopów" dla rozstrzelanych, zabitych, udręczonych „słuchano Straussa lub Beethovena” /Wstęp do Kronik, s. 177/.
Taka jest prawda o człowieku. Nie są mu obce ani heroizm, ani zbrodnia, potęga i nędza ludzka zamknięte są w tym samym ciele. Taki jest człowiek - raz objawia się jako homo divinus, którego „toczy pragnienie dorównania bogom” /Poskramianie, s. 202/, innym razem jako homo bestialis, istota zdolna do największych zbrodni.
dzie szukać prawdy o człowieku, o sensie istnienia człowieka? Poeta odsyła do mistrzów filozoficznego myślenia /Hegla, Kanta, Kartezjusza, Akwinaty/, do biblijnych motywów stworzenia i upadku człowieka i do mądrości stworzonego świata: „Dwa ziarenka prosa wy-siejesz, jedno dla ptaków, drugie dla zwierząt. A wtedy inne wyrosną dla ciebie” /Maska, s. 70-71/. Zdanie to brzmi jak parafraza biblijnej przypowieści o siewcy, którego ziarna zasiane w ziemi wydały plon stokrotny /Mt 13/. Ale do odkrycia tej prawdy, i życia według tej prawdy, każdemu z nas potrzebny jest TEN, kto „porusza zegarami życia” /Ikaria, s. 215/ oraz - albo raczej przede wszystkim -drugi człowiek. I taka, jak mi się staje, jest ostateczna odpowiedź profesora Stanisława Popka, psychologa, artysty i poety na pytanie o sens życia: „Oto jestem. Twój przyjaciel. Więc podaj rękę, Przeprowadzę ciebie przez wąską kładkę życia, przez zagubienie i ból, a dalej pójdziesz o własnych silach" /Przeprowadzę ciebie do sensu istnienia, s. 42/.
Marian Filipiak
Odkryto Troję Psią Gwiazdę i Drogę Mleczną, wirusa HIVf
siedem wątpliwych oryginałów Mony Lisy, biegun północny, zbroję Gotów i ruiny Niniwy...
Nie zdołano odkryć źródeł głupoty mędrców
ani zielonych Ogrodów Edenu...
+ * *
Stanisław Popek,
Poliptyk czasu, I ublin 2006 (Związek Literatów Polskich. Oddział w Lublinie]
57
Wiadomości Uniwersyteckie: grudzień 2006