1. O JĘZYKU, W KTÓRYM RÓŻNYCH NAUK MISTRZOWIE PO LUDZKU POROZUMIEĆ BY SIĘ MOGLI
ZAGADNIENIE, które stawiamy, jest takie: nauki szczegółowe dotyczą rzeczywistości interesującej człowieka nie tylko jako uczonego z określonej dziedziny, ale po prostu jako człowieka. Z ich pomocą pragniemy uzyskać najogólniej mówiąc „obraz rzeczywistości”, czyli zorientować się w charakterze świata. Jesteśmy sami tym światem, on nas otacza. Ważne dla nas bywa poznanie, jak się rzekło, charakteru tego świata i jego składników, budowy całości jak i poszczególnych części.
Wiadomo, że wobec postępu jspecjalizacji nauk każda z nich posługuje się coraz konsekwentniej własnym językiem. Poszczególne wyrażenia, zwroty języka jednej nauki mogą częstokroć przypominać, albo nawet utożsamiać się ze zwrotami języka innej nauki czy też ze zwrotami języka potocznego. Wtedy to powstaje sytuacja najbardziej ryzykowna. Mianowicie skłonność, by zamiennie traktować wyrażenia i zwroty wzięte z języków różnych nauk i co gorsza używać ich zamiennie ze zwrotami języka potocznego. Ryzyko, nawet niebezpieczeństwo tej sytuacji o- tyle jest większe, im bardziej wyrażenia i zwroty jednego języka przypominają wyrażenia i zwroty innego. Nie grozi to, gdy wyspecjalizowany język określonej dziedziny składa się z wyrażeń niepowtarzalnych, charakterystycznych jedynie dla tej oto nauki.
Mówi się czasem zbyt łatwo o tłumaczeniu wypowiedzi z języka jednej nauki na język innej, lub też o przekładzie wypowiedzi skonstruowanych w języku naukowym na język „ludzki”, „zwykły”, ponieważ w naukowych enuncjacjach poruszane bywają problemy, co do których odczuwa się wyraźnie ich związek z „zagadnieniami ludzkimi”, tworzącymi wspomniany już ogólny „obraz świata” — orientację naszą w rzeczywistości. Co zrobić, by się to nie dokonywało zbyt łatwo, lecz z należytą rozwagą nad odrębnościami punktu widzenia różnych nauk i ich języków?