Wspomnienia i Rozważania 105
robotniczym i inteligenckim przemożna. Wiązała się nierozerwalnie z krytyką i potępieniem zjawisk, które eufemistycznie nazywano błędami i wypaczeniami, a które były po prostu, mówiąc skrótowo, przejawami stalinizmu w Polsce w latach 1949-1956, wynaturzeniem socjalizmu, sprzeniewierzeniem się jego podstawowym zasadom i wartościom Wyrastały te grupy młodzieży w atmosferze gniewu za ten właśnie okres, za wszystko zło, które się wtedy działo, także - w atmosferze poszukiwania winnych. Ale zarazem wyrastały także z nadziei na reformalność systemu, na możliwość całkowitego i radykalnego usunięcia wszystkiego, co z socjalizmem nie miało nic wspólnego, co bezprawnie przywdziewało jego nazwę i postać. Cechą charakterystyczną owej krytyki, często zresztą zacietrzewionej i pozbawionej głębszej refleksji, był w naszych środowiskach nierozłączny jej związek z próbą odpowiedzi na pytanie: Co dalej? Co w zamian? Co trzeba z dorobku ocalić i rozwinąć, lepiej, efektywniej wykorzystać? A więc następowało usiłowanie poszukiwania pozytywnego, konstruktywnego programu i, więcej, własnego indywidualnego i pokoleniowego udziału w jego realizacji. Na ten ostatni aspekt sprawy chcę położyć szczególny akcent. Wydaje się, że wytwarzało się w tych czasach poczucie odpowiedzialności za swój kolektyw, za swój zakład pracy, za swoje miasto, wreszcie za swój kraj. Coś, co nie miało związku z ambicjami osobistymi, a co określało postawy ludzi i - być może - propozycje sposobu życia. Ze wszystkich ruchów kontestujących wyróżniał się tworzący się ruch młodzieżowy jednocześnie głęboko osadzony w przeszłości, jeszcze jedną cechą. Stał zdecydowanie, bez wahań, niedomówień i jakichkolwiek niedopowiedzeń na gruncie socjalistycznej opcji ustrojowej, aprobaty socjalistycznej ideologii, socjalistycznych norm stosunków międzyludzkich, socjalistycznych relacji władza-społeczeństwo, no i oczywiście podstawowych zasad i pryncypiów socjalistycznego modelu społeczno-ustrojowego, opartego na społecznej (co nie oznaczało koniecznie: państwowej) własności podstawowych, najważniejszych środków wytwarzania. Oczywiście, były dyskusje, ciekawe i płodne, czy rzeczywiście państwo powinno się zajmować handlem pietruszka, ale te dyskusje trwały przez wiele lat i chyba w końcu właśnie Październik wprowadził w tej dziedzinie istotne, widoczne, niestety potem częściowo zarzucone koncepcje. Poszukiwanie nowego odbywało się częściowo po omacku, co umożliwiało zachowanie sporych reliktów dogmatyzmu
Tworzący się ruch młodzieżowy był zaprzeczeniem uniformizacji. W jego łonie ścierały się różne nurty i zapatrywania, oczywiście w ramach -