ZDARZENIA - KSIĄŻKI - LUDZIE
tych dni są nierozerwalnie związane z ponadczasowymi rozterkami człowieka i dotyczą w tym rozumieniu każdego z nas. Nawet jeśli ktoś odrzuca nadprzyrodzony charakter Słowa Bożego i Zbawiciela, to nie może — uczciwie myśląc — odrzucać zarazem koncepcji losu ludzkiego, którą niesie Słowo Ewangelii.
Reżyser zachował w warstwie słowa tę zmienną, dwoistą perspektywę Pisma Świętego — na sprawy Boże i na los ludzki. Inaczej rna się rzecz ze scenicznym gestem aktora, co możemy zobaczyć na przykładzie Marii Magdaleny. Kim jest w Ewangeliach mniej więcej wiadomo; w spektaklu uosabia słabszą płeć człowieczą, przeciwstawiona sama jedna pięciu mężczyznom. (Pominąć tu muszę jej odniesienie do Ciemnego — jest on postacią wyjątkową w Apo-calypsis..., przerasta jakoś te prawa, którym podporządkowani są wszyscy pozostali). Budzi ona pożądanie cielesne, staje się kusicielką, nie pozwala człowiekowi oderwać się od doczesności i skierować ku wyższym wartościom. Wzlot ducha tłumiony jest interesem ciała, dzięki któremu rodzimy się, przekazujemy życie, istniejemy w ziemskim czasie. Ma się bardzo mocne wrażenie, patrząc właśnie na Marię Magdalenę, że jej gest wyraża prawdę, iż w ciele jesteśmy, z ciała powstaliśmy i jedynie przez ciało możemy dotrzeć do innych. W tej postaci materialnej, nękani chorobami i bólem istnienia, posłuszni kategorycznym nakazom biologii, dążymy do śmierci, która dopiero w pełni wyzwoli ducha i pokona w nas materię. Tak mniej więcej rozumiem opisane wyżej zmaganie się aktorów z ciałem.
W tej warstwie widowiska stwierdzamy nasilenie motywów biologicznych, świadczące o fizjologicznej w gruncie rzeczy wizji człowieka, w której zwycięża ciało gubiąc duszę. Prawa materii oddalają nas od Światła, zawracają z podjętej drogi w obszary ciemnych pożądań, na dno czarnej sali faustycznego Laboratorium.
Ewangelia taką porażkę ducha nazywa po prostu grzechem i uczy, że trzeba się wyrzec interesu ciała, a wtedy zbawi się duszę. W dziejach rodzaju ludzkiego tylko jeden organizm wolny był od skazy grzechu — było to ciało Zbawiciela wydane na mękę za nas wszystkich, dla nas też pozostawione w postaci Chleba. Natrafiamy na znany nam już ślad — przecież w Apocalypsis... chleb o funkcji symbolu odgrywa niebagatelną rolę. Jak to zaraz przedstawię, właśnie ten rekwizyt jest ogniwem wiążącym dwie wskazane dotąd warstwy widowiska, jest trzecią warstwą spajającą Apocalypsis... w wieloznaczną wprawdzie, ale konsekwentnie stworzoną strukturę. Inne rekwizyty, np. nóż, miednica z wodą, laska — pełnią tę samą rolę w mniejszym stopniu.
1185